Pies lepiej. Byliśmy dziś na kontroli u weterynarza. Ostatni raz sterydy, jeszcze trzy tygodnie leków pobudzających nerwy. Nie wracamy już do weta chyba że jej się pogorszy.
Rozplenice lubię, i tak te które mają wystarczająco dużo wody mają kotki, te które konkurują o wodę są marne jak piszecie... Choć te ze zdjęć mają oszczędnie kotków za co jestem im wdzięczna
Dalie bardzo mi się podobają ale nie miałabym gdzie ich zimować. Moja mama z nimi próbuje i marnuje co roku, bo odstawione do ogrzewanego (lekko bo lekko) ale jednak pomieszczenia przy garażu zwykle wysychają na wiór. Piwnicy nie mam czy zimnego ganku. Jeśli z klimatem tak się porobi że w gruncie będą mogły zimować to wtedy je będę miała. Może na starość
Zamówiłam phormium, len nowozelandzki, do zimowania jak dalie. Dostałam paproć drzewiastą, to samo. Wystarczy tego dobra nad którym trzeba skakać, przynajmniej w tym sezonie
Kalafiory zapewne już nie zdążą...
Morning lighty lubię