Haniu widłami, szpadlem i sekatorem. Jakoś poszło, robiłam na raty.
Ostatnio ładna pogoda to szalejemy w ogrodach i na działkach. Ja teraz tu działam. Podcięłam sosnę, ale jeżeli dostanę zgodę to ją wytnę. Nie sama

, pomocnicy już się zgłosili

. Mam mieszane uczucia bo fajnie nas osłania ale to duże drzewo będzie . Zarośnie nas i sąsiadów. Odsłonił się bajzel, widzę go z okna i mnie denerwuje.
A było do niedawna tak