Musiałam trochę oderwać się od ogródka i "przetrawić" pomysły.
Ostatecznie na pewno powiększam taras do 4m.
Przejrzałam jeszcze raz wszystkie szkice i rysunki.
Właściwie niewiele się zmieniło, choć nadal jeszcze nie wiem ostatecznie co wybrać. Na placu boju pozostały 2 szkice (już z powiększonym tarasem). Każdy kusi, każdy nęci, każdy w innym stylu, każdy ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne.
____________________
Kasia - Mały podmiejski...lubię grzebać w ziemi i wyrywać chwasty
Mi najbardziej podoba się (tak jak Zuzi i Ewie) wersja z łukowatą rabatą (nr 1 ze wszystkich projektów) oraz ta z mini rondkiem.
Ale mną się nie sugeruj, u mnie w temacie jest bardzo dużo wersji mojego projektu. I też co jakiś czas wrzucam nowe pomysły . Z plusami dodatnimi i ujemnymi. Znam ten ból
antracyt Mam gdzieś w swoich szkicach bardzo podobną wersję do tego co zapoponowałaś - chodzi o prawą stronę. Odrzuciliśmy ją z mężęm z dwóch powodów: po pierwsze wejście na placyk jest w tej samej linii co ścieżka z boku domu a nie chcieliśmy aby siedząc na placykach czuć się "na widoku". Czy w takim układzie placykowi może brakować kameralności? (stąd też m.in. jest to kółko na linii dwóch placyków żeby "złamać" oś widokową pomiędzy placykami; mąż śmiał się że gdyby nie to kółko to on w jednym a on w drugim placyku i możemy sobie machać), chyba że te wejścia jakoś przesłonić - pergolą? wyższymi nasadzeniami? Może widzę problem tam gdzie go nie ma?
po drugie aby zejść z tarasu i dostać się np. na przód domu to trzeba iść do placyka po prawej stronie, przejść przez niego i dopiero prosto ścieżką do boku domu. Wiem że to nie są kilometry, a zalewie kawałek, ale czy to funkcjonalne? Ale zgadzam się że aż się prosi połączyć te rabaty po prawej stronie, ale nie można mieć ciastaka i zjeść ciastka (mieć z tarasu najkrótszą ścieżkę do prawego boku domu i połączyć rabaty).
Jeśli chodzi o lewą stronę to widzę że też ścieżka która idzie z boku domu wpada do placyka - więc ta sama sprawa z intymnością (w założeniu to miały być takie odosobnione zakątki, no jestem takim dziwolągiem że lubię zakątki, zaułki, zakamarki, źle się czuję na widoku w otwartych przestrzeniach, muszę mieć się gdzie schować).
Kurcze, nie mówię nie. Dziękuję
To dopiero poczatek, a już mam same problemy, a co będzie dalej?
A ta łukowa wersja nie jest Waszym zdaniem ciekawsza?
____________________
Kasia - Mały podmiejski...lubię grzebać w ziemi i wyrywać chwasty
Kasiu, ta łukowa wersja jakoś mi nie pasuje do stylu domu Twój dom kojarzy mi się z Italią i stylem bardziej formalnym. Takie moje skojarzenia po prostu
Gdybyś miała nowoczesną, naturalną stodołę to optowałabym za łukami
Anda Mi jaoś też nie pasuje łukowa, choć wydaje mi się ciekawsza. Dzięki za opinię antracyt A może jednak można mieć ciastko i zjeść ciastko? Może tak? (poprawiłam tylko prawą stronę, lewej na razie nie ruszałam
____________________
Kasia - Mały podmiejski...lubię grzebać w ziemi i wyrywać chwasty