Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Tess"

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 22:15, 24 sty 2013


Dołączył: 24 lip 2012
Posty: 2376
Do góry
Tess podsumowałaś dyskusję

my na naszej działce wycięliśmy kilka orzechów, bo mieliśmy małą plantację, choć były stosunkowo nieduże to potwornie zacieniały całą działkę... nie usuwaliśmy karp, bo to była katorżnicza robota, zostały, teraz nie ma po nich śladu, na pewno głęboko w ziemi są jeszcze korzenie, ale generalnie nie jest to bardzo uciążliwe w dalszych nasadzeniach, przy czym im większe drzewo tym większa karpa zostaje, coraz trudniej ją później usunąć, moim zdaniem na małej działce trzeba bardzo dobrze przemyśleć nasadzenia dużych drzew

Kasiu pozdrawiam ale się wywiązała u ciebie dyskusja
Jeszcze hobby czy już uzależnienie..? 22:04, 24 sty 2013


Dołączył: 06 gru 2012
Posty: 4885
Do góry
kraania napisał(a)

Eeee....Tess, nic nie rozumiem.... Coś mi się myślą te długości z szerokościami
że tak?





Oby dwie propozycje dobre, sądzę jednak, że Twój M tą najszybciej zaakceptuje.
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 22:01, 24 sty 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Toszka napisał(a)

Tess, błagam cię, tylko mnie nie zlinczuj, ale muszę nawiązać do słowa "zamienisz serba". Problem serba rozpisałam wcześniej, ale zacytuję ku przypomnieniu...


Wrócę do tego serba. (...) Mam takie zboczenie, że myślę jak to będzie wyglądać za 10-20lat.
A będzie to wyglądać tak, że nad kulami z wiśni będzie górować pojedyńczy 10cio, 15sto metrowy iglak. Dodam, samotny iglak. No dobrze, można powiedzieć "będzie strzyżony". Tylko jak długo dasz radę go strzyc bez specjalistycznego sprzętu? Bez, dajmy na to - wysięgnika. Latka też lecą... nie tylko drzewom... Jeśli zetniesz mu "czub" to sens serba w tej rabacie zatraci się zupełnie. I będziesz go chciała wyciąć. Samo wycięcie drzewa (pomijam przeskoczenie urzędowych procedur) to nie tylko piła i już. Największy problem zostaje z karpą-korzeniem... a to już nie takie proste i nie zabawne


Tess, wnioskuję, ze jeszcze nie "zamieniałaś" lub nie wykopywałaś żadnego wyrośnietego drzewa
Ja tak. I to nie raz. Miałam okazję też być przy wykopywaniu korzeni kilkunasto- i kilkudziesięcioletnich drzew. I uwierz mi, to na prawdę jest heroiczna robota nawet z cięęęężkim sprzętem. A jeszcze takie wykopywanie w ogrodzie z roslinami po bokach... niewykonalne by nie rozorać wszystkiego w promieniu kilku, kilkunastu metrów (optymistyczny wariant).
Duże drzewa mają zazwyczaj tak duże korzenie jak samo drzewo na górze. Jest jeszcze problem z ustawą... Aby zlikwidować drzewo powyżej 10 lat musisz mieć zgodę z gminy, zapłacić za kubiki (drewno pozyskane...sic!). Wcale tej zgody możesz nie uzyskać! A zazwyczaj jak sama wytniesz bez zgody to już "jakaś dobra, bezinteresowna dusza" zadba o poinformowanie odpowiednich władz. Kary są olbrzymie!


Ależ Toszko, skąd przypuszczenie, że jestem w stanie kogokolwiek za cokolwiek zlinczować?

Zapewniam Cię, że czytałam wszystko, co zostało napisane w dyskusji nad być albo nie być serba, w tym także to, co przytoczyłaś.

A teraz do meritum: wycięłam w swoim życiu ponad 200 drzew, sosen i świerków (zwykłych, nie serbów). Tym, co już łapią się za głowę w trosce o ochronę przyrody, bo od razu wyjaśniam, że wcześniej wsadziłam ponad tych 2000 drzew. Mam własny mały lasek.
Podkreślam - wycięłam, nie wykopywałam, bo karp nie usuwałam.
Nie widzę takiego powodu. Korzeń świerka jest palowy, więc i tak nikt go do końca nie usunie. Ponadto świerk (i sosna) nie wypuszcza z pnia odrostów, a po kilku latach sam się w glebie rozłoży.
Wiem to, bo tak właśnie było z resztkami pni usuniętych sosen i świerków.

Co do procedur urzędniczych - faktycznie, trzeba występować o zgodę na wycięcie drzewa, jeżeli ma więcej, niż 10 lat. Ale procedura jest prosta, a urzędnicy wcale nie są tacy źli
Wiem z autopsji, że wolą wyrazić zgodę i mieć spokój.
Bo jeśli nie wyrażą zgody to istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że:
wnioskodawca i tak to drzewo wytnie,
sąsiad lub ktoś inny go podkabluje,
wówczas procedura urzędnicza jest długa i uciążliwa (także dla urzędnika) - a urzędnik tego nie lubi

Proszę ewentualnych urzędników o wyrozumiałość - absolutnie im nie dokuczam. W każdym razie nie było to moim zamiarem.
Opłat za wycięcie drzew od osób fizycznych, nie prowadzących na terenie nieruchomości na której rośnie owo drzewo, nie pobiera się.
art. 86 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie przyrody stanowi, że: Nie pobiera się opłat za usunięcie drzew:
2) na których usunięcie osoba fizyczna uzyskała zezwolenie na cele niezwiązane z prowadzeniem działalności gospodarczej.


Pozdrawiam wszystkich, którzy dotrwali w czytaniu tej epistoły do tego momentu
Jeszcze hobby czy już uzależnienie..? 21:33, 24 sty 2013


Dołączył: 11 lip 2011
Posty: 2676
Do góry
Kraania zaczynam się zastanawiać bardziej nad taką opcją. Taka rabatka pod samym domem mogłaby fajnie wyglądać. I nie byłoby tak kanciasto jak z tym trójkątem
Ewa, oby to nie były tylko zmiany na zdjęciach i żeby M. się przekonał o ich konieczności
Tess, o donicach przy ścieżkach to nie myślałam w sumie...
A trójkąt nie będzie z trawnika. Tam rabatka będzie Z kulek bukszpanowych i trawek. Wydaje mi się że by złagodziły ostry kształt trójkąta...
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 11:25, 24 sty 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Tess napisał(a)
Irenko, niemożliwa jesteś Znowu nowy awatarek?
Pięknie wyglądasz.

Idę poczytać, coś Ty już zaplanowała w ogrodzie.


już wiesz i wiem, ze kibicujesz moim poczynaniom
Miłkowo - moje miejsce na Ziemi. cz.II 11:05, 24 sty 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Do góry
Sebek, dzięki cudny storczyk!
ana_art, dzięki, a ja [podziwiam ciebie, za konsekwencję, to jedno z haseł w dekalogu, który obwieściła Danusia..i za wszystko inne
grazyna...dzięki, grupa gadulińska, ale bardzo zgrana
Aniu asc, uwielbiam twoje ptice i twój humor, zatem znowu spokoju w ogrodzie nie będzie
żółty taki posadziłam, konkretnie te tulipany
Krzysiu, dzięki...naparstnice pokochałam!
Rench/Reniu...mniam, torcik wyborny!
Basiu...święte słowa, kiedyś i u mnie będzie pięknie
Danusiu, moja sympatyczna podglądaczko, dzięki
Bogusiu, czuję zapach tej lilii
kasik778/Kasiu...aleś mi jezioro superaśne do ogrodu wrzuciła, już nie muszę robić
Tess, roczek zleciał błyskawicznie mam nadzieję, ze wspólnie stworzymy tę ścieżkę, sama bym ją skopała!
Jula, i niech nam Ogrodowisko żyje 100 lat!
Madżenko, bez ciebie nie byłabym na nartach, powiedziałaś, że z tobą będę i byłam!!! i nie tylko to...dzięki
Kondzio, fajnie że też jesteś, nowy sezon i nowe plany!!
Monitko, ale tulipany!!! cieszę się, ze mogę być z wami!
Madziu...twoja orkiestra bezkonkurencyjna, koncert na 102 odsłuchałam, dzięki
Monic, róże to ty

Zeta, dzięki...coś mi się zdaje, że cię nie nadrobię gadułko!

i ostatnie spotkanie...na nartach! i tańcach

Początki w Kruklandii 09:13, 24 sty 2013


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 42321
Do góry
Tess napisał(a)
Justyna, i słusznie, że stanęło na grafitowych. Cofnęłam się do całej dyskusji o kolorze donic, obejrzałam kolor domku, mebli, terakoty i moim zdaniem grafit pasuje.
Właśnie jakieś kremy, beże, będą takie sobie. Będą się zlewać, albo "kłócić" z kolorem domu.
Takie jest moje zdanie.

Przy okazji spóźnione gratki


No i super
Czyli nie jest ze mną aż tak źle skoro kupiłam szare w tamtym roku
Dzięki!
Mój kawałek raju II 00:18, 24 sty 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Do góry
Tess napisał(a)
Aniu, ktoś odtrąbił nasion nabywanie?

Też mnie już nosi

Buziam


No ja jak weszłam po heliotrop do sklepu to wyszlam ze sporą siatką jakoś tak wyszłoCiebie też poniesie niedługo pozdrawiam Tess
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 00:14, 24 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Tess napisał(a)
No właśnie o to mi chodziło, żeby pokazać na przykłądzie tego lustra, że nadlustrze dają krzaki w tle.
Więc o tym co "nad" bym się zbyt długo nie zastanawiała. Warto przemyśleć, co obok.

A ogród Gabik mi się bardzo podoba, lustro też.
Przecież ja swego czasuna cześć Gabikowego Ogrodu-nie tylko-żurawkowego rymowankę pochwalną ułożyłam



po odpowiedzi na wszystkie posty, co dało mi do myślenia .... dobrnęłam do tej wypowiedzi ....
Przy założeniu, że w przyszłości nikt mi nie wytnie w pień mojego zapożyczonego z dalszej perspektywy nadlustrza..... albo co gorsza nie wystawi następnej wiatki po drugiej stronie muru...tego muru z lustrem ........(tu nastała grobowa cisza)................................................... istnieje szansa, że powinno być ładnie ............
A że miałam być tutaj tylko na chwilkę .... a przeprowadziłam monolog ) ..... i muszę wstać świtem ......
dziękuje Wszystkim bardzo za pomoc i wszystkie wypowiedzi w temacie Buziam! dobranoc!!!
Kwiatuchy dla Was

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 00:07, 24 sty 2013


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Do góry
Tess napisał(a)

A tak po namyśle stwierdzam, że serb (niewyrośnięty serb) będzie tam ładnie wyglądał. A jak wyrośnie, to go zamienisz na mniejszego; albo na coś innego.
Serby piękne są. W pojedynkę też.

Tess, błagam cię, tylko mnie nie zlinczuj, ale muszę nawiązać do słowa "zamienisz serba". Problem serba rozpisałam wcześniej, ale zacytuję ku przypomnieniu...

Toszka napisał(a)
Wrócę do tego serba. (...) Mam takie zboczenie, że myślę jak to będzie wyglądać za 10-20lat.
A będzie to wyglądać tak, że nad kulami z wiśni będzie górować pojedyńczy 10cio, 15sto metrowy iglak. Dodam, samotny iglak. No dobrze, można powiedzieć "będzie strzyżony". Tylko jak długo dasz radę go strzyc bez specjalistycznego sprzętu? Bez, dajmy na to - wysięgnika. Latka też lecą... nie tylko drzewom... Jeśli zetniesz mu "czub" to sens serba w tej rabacie zatraci się zupełnie. I będziesz go chciała wyciąć. Samo wycięcie drzewa (pomijam przeskoczenie urzędowych procedur) to nie tylko piła i już. Największy problem zostaje z karpą-korzeniem... a to już nie takie proste i nie zabawne


Tess, wnioskuję, ze jeszcze nie "zamieniałaś" lub nie wykopywałaś żadnego wyrośnietego drzewa
Ja tak. I to nie raz. Miałam okazję też być przy wykopywaniu korzeni kilkunasto- i kilkudziesięcioletnich drzew. I uwierz mi, to na prawdę jest heroiczna robota nawet z cięęęężkim sprzętem. A jeszcze takie wykopywanie w ogrodzie z roslinami po bokach... niewykonalne by nie rozorać wszystkiego w promieniu kilku, kilkunastu metrów (optymistyczny wariant).
Duże drzewa mają zazwyczaj tak duże korzenie jak samo drzewo na górze. Jest jeszcze problem z ustawą... Aby zlikwidować drzewo powyżej 10 lat musisz mieć zgodę z gminy, zapłacić za kubiki (drewno pozyskane...sic!). Wcale tej zgody możesz nie uzyskać! A zazwyczaj jak sama wytniesz bez zgody to już "jakaś dobra, bezinteresowna dusza" zadba o poinformowanie odpowiednich władz. Kary są olbrzymie!

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 00:03, 24 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Tess napisał(a)

Bo mnie się wydaje, że najważniejsze przy lustrze jest to co rośnie obok niego i się w nim odbija.
Zobacz lustro Gabik (Danusiu, to absolutnie nie jest krytyka Twojej pracy, mnie się ogród Gabik bardzo podoba).

Widzisz, jak brakuje mu oprawy z dużych roślin po bokach?
A tak po namyśle stwierdzam, że serb (niewyrośnięty serb) będzie tam ładnie wyglądał. A jak wyrośnie, to go zamienisz na mniejszego; albo na coś innego.
Serby piękne są. W pojedynkę też.


i to wszystko jest bardzo optymistyczne co Tereniu napisałaś czyli można mieć i lustro i serba
Ogród Gabik jest śliczny, jak bombonierka, a taka niewielka powierzchnia, super czyli chcieć to móc
Tess, dziękuję za udział w dyskusji! Buziaki!

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 23:59, 23 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Jak szukałam zdjęcia dla Tess... to wpadłam na zdjęcia działki z 2010 r. kiedy rosły na działce stare orzechy, a u sąsiadów wielgachna brzoza i wielgachny świerk, które zacieniały działkę niemal dokumentnie......
I to przekonuje mnie żeby nie sadzić jednak zbyt wielu dużych drzew akurat na tej działce....
Oto zdjęcia robione pod koniec maja 2010 r. o godz. 16.00... a dom sąsiadów jeszcze był wtedy parterowy....

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 23:50, 23 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Tess napisał(a)
Kasiu, a czy Ty mogłabyś pokazać jak wygląda ten narożnik w listkowej porze roku?
Bo przecież widać, że w tle coś zielonego rośnie. I to wcale sporo.Co to jest?


Szukam szukam....nie fotografowałam tamtej strony, tylko przypadkowo.......... i znalazłam takie coś, jak widać są to dzikie krzaczory, ale nie tuż za ogrodzeniem. Dalsza perspektywa jest i nawet jest ładna, no ale nadlustrza nie zrobi a może???? ale istnieje realne zagrożenie, że ktoś kto kiedyś kupi tamte działki wytnie wszystko w pień np. deweloper..... Chroń mnie Boże! mam nadzieję, że kupi to ktoś, kto postawi ładny dom, ale przede wszystkim zrobi piękny ogród




i jeszcze specjalnie dla Ciebie Tess wygrzebałam z czeluści zdjęcie z czerwca 2011 r. robione z dachu nieistniejącej już komórki ) teraz to wszystko trochę inaczej wygląda






Mój kawałek raju II 22:43, 23 sty 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Aniu, ktoś odtrąbił nasion nabywanie?

Też mnie już nosi

Buziam
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 22:40, 23 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Do góry
Tess napisał(a)
Gdzie jest wjazd?


tam gdzie na pierwszym zdjęciu widać w dolnym lewym rogu blaszak, ale tam będzie kiedyś rabata czyli pseudo przedogródek a garaż będzie przy tamtym już istniejącym murze od sąsiadów
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 22:35, 23 sty 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Gdzie jest wjazd?
Ogród nad Rozlewiskiem 21:30, 23 sty 2013


Dołączył: 29 maj 2011
Posty: 6263
Do góry
hanka_andrus napisał(a)
Tess,życzę jak najbardziej ,dużo zdrowia Twemu M.Cholerne grypsko!A kysz!
I mu zaaplikuj lekarstewko,herbatka z rumem i ziarenko pieprzu.Herbatkę wypić,ziarenko położyć na brzuszku,i drugim brzuszkiem rozcierać na proszek! Do skutku! Na zdrowie!

Ha ha mój M teraz chory , a ja znalazłam lekarstwo
Ogrodnik Mimo Woli cd 21:07, 23 sty 2013


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Tess napisał(a)
Aniu, lodowy ogród i ptaszki obejrzałam. Piękne wszystko.
A papuga (grubodzioba), czyżyków i wszystkich ptaszków, fruwających w Twoim ogrodzie - zazdroszczę
Buziam

Trza karmić i dać w pobliżu krzaki... i wszystkie będą Posłuchałam Bogdzi i mam
Mam też z tego powodu kilka futer.. które przeganiam, ale i tak przyłażą... wszelkiej maści i koloru..tzw transakcja wiązana

Ogrodnik Mimo Woli cd 21:04, 23 sty 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
Aniu, lodowy ogród i ptaszki obejrzałam. Piękne wszystko.
A papuga (grubodzioba), czyżyków i wszystkich ptaszków, fruwających w Twoim ogrodzie - zazdroszczę
Buziam
Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB 20:56, 23 sty 2013


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12462
Do góry
No właśnie o to mi chodziło, żeby pokazać na przykłądzie tego lustra, że nadlustrze dają krzaki w tle.
Więc o tym co "nad" bym się zbyt długo nie zastanawiała. Warto przemyśleć, co obok.

A ogród Gabik mi się bardzo podoba, lustro też.
Przecież ja swego czasuna cześć Gabikowego Ogrodu-nie tylko-żurawkowego rymowankę pochwalną ułożyłam

Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies