Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB

Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB

KasiaWB 23:59, 23 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Jak szukałam zdjęcia dla Tess... to wpadłam na zdjęcia działki z 2010 r. kiedy rosły na działce stare orzechy, a u sąsiadów wielgachna brzoza i wielgachny świerk, które zacieniały działkę niemal dokumentnie......
I to przekonuje mnie żeby nie sadzić jednak zbyt wielu dużych drzew akurat na tej działce....
Oto zdjęcia robione pod koniec maja 2010 r. o godz. 16.00... a dom sąsiadów jeszcze był wtedy parterowy....

____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
KasiaWB 00:03, 24 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Tess napisał(a)

Bo mnie się wydaje, że najważniejsze przy lustrze jest to co rośnie obok niego i się w nim odbija.
Zobacz lustro Gabik (Danusiu, to absolutnie nie jest krytyka Twojej pracy, mnie się ogród Gabik bardzo podoba).

Widzisz, jak brakuje mu oprawy z dużych roślin po bokach?
A tak po namyśle stwierdzam, że serb (niewyrośnięty serb) będzie tam ładnie wyglądał. A jak wyrośnie, to go zamienisz na mniejszego; albo na coś innego.
Serby piękne są. W pojedynkę też.


i to wszystko jest bardzo optymistyczne co Tereniu napisałaś czyli można mieć i lustro i serba
Ogród Gabik jest śliczny, jak bombonierka, a taka niewielka powierzchnia, super czyli chcieć to móc
Tess, dziękuję za udział w dyskusji! Buziaki!

____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
KasiaWB 00:05, 24 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
justi napisał(a)
Racja, ale u Kasi owego czasu nadlustrzem miała byc wiatka sąsiada.
Co z ta wiatka Kasiu stoi?



)) no właśnie tak się złożyło jakoś.... tia..... I stoi, a jak! i będzie stać dopóki się nie rozpadnie.... ;(.....
____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Toszka 00:07, 24 sty 2013


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
Tess napisał(a)

A tak po namyśle stwierdzam, że serb (niewyrośnięty serb) będzie tam ładnie wyglądał. A jak wyrośnie, to go zamienisz na mniejszego; albo na coś innego.
Serby piękne są. W pojedynkę też.

Tess, błagam cię, tylko mnie nie zlinczuj, ale muszę nawiązać do słowa "zamienisz serba". Problem serba rozpisałam wcześniej, ale zacytuję ku przypomnieniu...

Toszka napisał(a)
Wrócę do tego serba. (...) Mam takie zboczenie, że myślę jak to będzie wyglądać za 10-20lat.
A będzie to wyglądać tak, że nad kulami z wiśni będzie górować pojedyńczy 10cio, 15sto metrowy iglak. Dodam, samotny iglak. No dobrze, można powiedzieć "będzie strzyżony". Tylko jak długo dasz radę go strzyc bez specjalistycznego sprzętu? Bez, dajmy na to - wysięgnika. Latka też lecą... nie tylko drzewom... Jeśli zetniesz mu "czub" to sens serba w tej rabacie zatraci się zupełnie. I będziesz go chciała wyciąć. Samo wycięcie drzewa (pomijam przeskoczenie urzędowych procedur) to nie tylko piła i już. Największy problem zostaje z karpą-korzeniem... a to już nie takie proste i nie zabawne


Tess, wnioskuję, ze jeszcze nie "zamieniałaś" lub nie wykopywałaś żadnego wyrośnietego drzewa
Ja tak. I to nie raz. Miałam okazję też być przy wykopywaniu korzeni kilkunasto- i kilkudziesięcioletnich drzew. I uwierz mi, to na prawdę jest heroiczna robota nawet z cięęęężkim sprzętem. A jeszcze takie wykopywanie w ogrodzie z roslinami po bokach... niewykonalne by nie rozorać wszystkiego w promieniu kilku, kilkunastu metrów (optymistyczny wariant).
Duże drzewa mają zazwyczaj tak duże korzenie jak samo drzewo na górze. Jest jeszcze problem z ustawą... Aby zlikwidować drzewo powyżej 10 lat musisz mieć zgodę z gminy, zapłacić za kubiki (drewno pozyskane...sic!). Wcale tej zgody możesz nie uzyskać! A zazwyczaj jak sama wytniesz bez zgody to już "jakaś dobra, bezinteresowna dusza" zadba o poinformowanie odpowiednich władz. Kary są olbrzymie!

____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
KasiaWB 00:14, 24 sty 2013


Dołączył: 12 kwi 2011
Posty: 11364
Tess napisał(a)
No właśnie o to mi chodziło, żeby pokazać na przykłądzie tego lustra, że nadlustrze dają krzaki w tle.
Więc o tym co "nad" bym się zbyt długo nie zastanawiała. Warto przemyśleć, co obok.

A ogród Gabik mi się bardzo podoba, lustro też.
Przecież ja swego czasuna cześć Gabikowego Ogrodu-nie tylko-żurawkowego rymowankę pochwalną ułożyłam



po odpowiedzi na wszystkie posty, co dało mi do myślenia .... dobrnęłam do tej wypowiedzi ....
Przy założeniu, że w przyszłości nikt mi nie wytnie w pień mojego zapożyczonego z dalszej perspektywy nadlustrza..... albo co gorsza nie wystawi następnej wiatki po drugiej stronie muru...tego muru z lustrem ........(tu nastała grobowa cisza)................................................... istnieje szansa, że powinno być ładnie ............
A że miałam być tutaj tylko na chwilkę .... a przeprowadziłam monolog ) ..... i muszę wstać świtem ......
dziękuje Wszystkim bardzo za pomoc i wszystkie wypowiedzi w temacie Buziam! dobranoc!!!
Kwiatuchy dla Was

____________________
Ogród KasiWB-część II ----------- część I Trudne pięknego początki - ogródek KasiWB
Toszka 00:20, 24 sty 2013


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
KasiaWB napisał(a)

Ty sobie leć, a ja muszę teraz roztrząsnąć problem, bo potem zapomnę.
Roztrząsam wyższe piętro nad lustrem...
Jak wysokie ma być lustro?
O ile pamiętam to mur ma być ok.2.15m.
Jeśli lustro samo, lub docelowo z oprawą (nie ważne mur, rama, czy rośliny) na wysokość miałoby powyżej 2m, to zwłaszcza w małym ogrodzie odległość patrzącego weń (tzn.lustro) jest ograniczona -do ilu metrów?
Do czego zmierzam... Otóż zazwyczaj skupiamy się na horyzoncie, który jest na wysokości naszych oczu. Punkty wyższe z bliższej odległości (przykładowo słupy elektr.) "tracą" wysokość, bo skupiamy się tylko na naszej.
Czyli po co zastanawiać się nad "nadlustrzem", kiedy w praktyce nie będzie to miało znaczenia. Chyba, że staniesz na stole lub na drabinie - wtedy tak. Ale jak częto bedziesz stawać wyżej by np. zajrzeć nad mur?
Może wcale nie ma co sobie zawracać głowy tym aspektem piętrowym?


Toszka, mam nadzieję, że już znalazłaś rozwiązanie ..... żarcik
i mamy nowy termin ogrodowiskowy "nadlustrze" brawo jeszcze tego nie słyszałam
Mur będzie wysokości 2,20, lustro planuję wysokości co najmniej 1,80 m, ale Danusia fajnie podpowiedziała w wątku o lustrze, że trzeba poprzymierzać będę w tym roku przymierzać ....chociaż nie ma jeszcze do czego, no ale można sobie wyobrazić pewne rzeczy w tej mojej koncepcji lustro będzie widoczne od wejścia tj. od wejścia do lustra będzie jakieś 22 metry i w jego stronę i jednocześnie w stronę tarasu będzie wiodła ścieżka czyli idąc będziemy się do niego zbliżać czyli ważna jest i dalsza i bliższa perspektywa i jednak będę zawracać sobie głowę, bo przeca będzie to moja pseudo "główna oś widokowa" poważna sprawa......


Wniosek nasuwa sie jeden. Brutalny wniosek... dodam...
Ważne jest bokolustrze, nadlustrze, ale najważniejsze przedlustrze, czyli co będzie odbijać się w lustrze... bo to najważniejsze w przypadku lustra. O!
Lustra nie ma co planować, a tym bardziej montować zanim mury domu, i sam dom nie powstaną. Podjazd, otoczenie, przestrzeń przed... to będzie decydować o obrazie w lustrze....
Lustro to wisienka na torcie. Bez tortu ciężko...ech, życie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
monteverde 00:28, 24 sty 2013


Dołączył: 31 paź 2010
Posty: 44149
Toszka to masz ciężki problem z tym lustrem Kasiu pozdrawiam, wysiewasz coś już w domku?
____________________
monteverde-mój kawałek raju - mój kawałek raju II - Kwiatowy ogródek Monteverde
Marlenaa 00:32, 24 sty 2013


Dołączył: 21 paź 2012
Posty: 1333
Fajną dyskusję o lustrach zauważyłam, ale jutro poczytam, bo już na nos padam, a synuś zaraz będzie miał pierwszą nocną pobudkę
____________________
krowy, staw i my
Toszka 00:41, 24 sty 2013


Dołączył: 02 sty 2013
Posty: 14436
monteverde napisał(a)
Toszka to masz ciężki problem z tym lustrem Kasiu pozdrawiam, wysiewasz coś już w domku?


Kochana, to nie problem z moim lustrem...To Kasienki...
Ja to chociaż jestem szczęsliwsza niż Kasia. Ona o jeden punkt (lustro) mniej szczęśliwa niż ja
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Madzenka 18:55, 24 sty 2013


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Oj dylemty, dylematy. Ania ma rację, lustro po zaloźeniu ogrodu...
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies