Może ktoś wie czy lawenda, którą polecała Magnolia to jest ta ? Magnolia polecała odmianę Viva, tu co prawda jest inna nazwa ale ja się nie znam, może to jest to samo
Ja też się cieszę. W sumie to ja tak naprawdę nie przepadam za magnoliami, nie pasują do mojego wiejskiego ogródka - takie obce się wydają. Niestety zbieractwo roślinne to choroba nieuleczalna. Ta druga magnolia to bardzo skromne ma kwiaty, ale ja taki typ bardzo lubię. Jeśli rzeczywiście chcesz to zrobię jutro i wrzucę tu zdjęcia. Tak bardziej w celach informacyjnych bo wydaje mi się że w bardzo dobrej cenie mieli te sadzonki. Nie chciałabym ci jednak zaśmiecać wątku...
A jeden szafirek wiosnę czyni Ja na razie tylko iryskami się cieszę, nic więcej nie mam I raczej też nie będę inwestować w cebulki bo znalazłam w Poznaniu taką piękną odmianę oczaru o fioletowych (!) kwiatach Będę miała w przyszłym roku wiosnę wcześniej
I tak, czuj się matką chrzestną mojej magnolii
Jankosiu - szafirki to dużo powiedziane póki co to1 sztuka.
Ale ja dopiero co pisałam u Malej Mi że u niej kwitną magnolie a nas wiosna ominęła i dopiero dziś rano z kuchennego okna dojrzałam że moja magnolia już też pokazuje swój kolor. Na pewno i twoja wiosna cię zaskoczy znienacka .
Cieszę się że kupiliście aż 2 magnolie, zaraz wygooglam sobie tę drugą bo Old Port znam. To troche się czuję ich matką chrzestną nie masz swojego wątku ale zapraszam do pokazania fotek swoich magnolii tu u mnie.
Twoja magnolia zdąży zakwitnąć na Święta, moja się pośpieszyła i deszczyk pewnie kwiatki jej załatwi, będzie kicha, ale kolejne zaczną kwietnienie
Ja na przekór pogodzie, zajęłam się wysiewem nasionek, nie przepadam za tym zajęciem, bo nie lubię takiej dłubaniny, i późniejszego niańczenia, ale się zawzięłam...posiałam Cleome, Monardę, Ośmiał i Cynie...to moje efekty
i muszę się podzielić z Wami świetnym patentem i pomysłem, dzięki, któremu wysiewanie sprawia mi wielką przyjemność i poszło błyskawicznie. Znalazłam w necie fajne torfowe krążki w osłnce, dobrałam do nich odpowiednie szklarenki...to fuks....krążki nie dość, że szybko pęcznieją to jeszcze mają dziurkę na nasionko, ekspers bez potrzeby pikowania, super sprawa
i powiem nawet...że lubię to
ja podobnie robię i też zjada się ich u nsa więcej niż gotowanych (sa mega pyszniutkie), dziś właśnei robię i do tego mielone z piekarniak - własnie juz siedzą na blasze i czekają.
jesli chodzi o teperature to różnie zalezy co wraz z nimi piekę: jak np. mięso w rękaiwe to ok 200-220 a ajk mielone to ok 180-190.
zawsze wychodzi