Juzia..jakbym się nie ruszała, miałabym obrzęk limfatyczny

jest ok, dbam raczej

psikam też
Madżenka...kupiłam 2 ostatnie sztuki rok temu w Wojsławicach, jak był festiwal traw, całą zimę była taka, teraz się zagęszcza
Gosiu...byłam i podziwiałam i trawnik i brunerę, zaraz ci zakwitnie, wolę ją od niezapominajek, lepiej kwitnie i ma piękniejsze liście, urocza cały sezon
Agnieszka z Jurajskiego....coraz piękniej jest, a ja dokonałam odkrycia, co i kiedy zmienić, ot eureka
Agania...nie wiem, co to, nie pamiętam kłącze, jak wyglądało, dostałam na jesień od pasjonata lilii i myślałam, że to jakiś okaz

...Misia łobuz straszny, szczeka i warczy na Sonię, a nosimy rzeczywiście w kuferku

...cięcie u nas robię ja, wszystkie kule i niwaki oraz krzewy, tylko cisy w żywopłocie mąż, bo równe linie mi nie wychodzą, co widać po kantach
ewsyg....już chyba po reprymendzie ruszyły

buziaki
makkasia...Kasiu w sobotę było cudownie, do wieczora siedzieliśmy, a w niedzielę okropnie zimny wiatr i znowu czeka mnie grabienie, nie wiem który raz już z rzędu

pomocnica była, ależ grabiła i zamiatała, ale najwięcej do brudnego ogniska ją ciągnęło w tych białych rajstopkach

na swoje 5,5 lat jest bardzo pracowita
wilczomlecz migdałolistny daje czadu, inne też
ta też