Filoenko, ja byłam pierwszy raz na takim waszym spotkanie, to trochę byłam jak myszka. następnym razem pogadamy więcej.A za mile słowa - dziękuję bardzo
Dziewczyny , już pisałam w swoim co kupiłam ,( i pokazałam małe zdjątko) niewiele,ale trochę jest. :
Z 10 cebul ( bo ładne były,duże i odmiany jakich nie mam ) cóz mam do lilii slabośc
Od jesieni chyba ze 20 ich dokupilam
Kilka mieczyków.
3 trytomy ( żółtą - Minister Verschuur, czerwono-pomarańczową -Alcazar i jasno-pomarańczową First Sunrise) , bo mi w tamtym roku przepady.
Ale teraz już mam 3 nowe odmiany.Wcześniej mialam 1.
Bratki 3 sztuki,2 pierwiosnki
Róże angielską ( tą w innym sklepie )i trawkę Carex morrowii Ice Dance.
mąż jeszcze chciał kapturnicę.Ale ja nie dałam się namówić.I zapowiedział,że następnym razem sam sobie kupi rośliny
O i zdjątka już są.
Wiecie,że dzięki temu,że odezwałyście się na watkach i moim również zapamietałam was.I teraz już lepiej będę kojarzyć wasze wątki.
Pozdrawiam serdecznie
Madzia nieźle podzielilaś tego miskanta Nic się nie zmarnowało I widze że obrzeża dajesz ja też musze o tym pomyslec bo od razu jakoś tak porządek się robi tylko sama nie dam rady raczej układać a eM ciągle nieczasowy.
Ice Dance też potnę tylko jeszcze chwilke poczekam - nie mam zamiaru skubać za gęste są.
Beatko i ja dziękuję za to wspólne spotkanie i możliwość poznania was i ciebie
ja też lepiej będę kojarzyła twój watek z wesołą, żywą dziewczyną
Dziewczyny , kupiłam :
Z 10 cebul ( bo ładne były,duże i odmiany jakich nie mam ) znacie taka dolegliwość ??
Kilka mieczyków.
3 trytomy. już polowałam na nie w rożnych ogrodowych i marketach .Ale nigdzie nie znalazłam .A tam tak, Kiedyś miałam je przez kilka lat.A w tamtym po zimie m i przepady. Ale teraz już mam 3 nowe odmiany.A tak miałam tylko jedną .
żółtą - Minister Verschuur, czerwono-pomarańczową -Alcazar i jasno-pomarańczową First Sunrise.
Bratki 3 sztuki.chcę na początku dekorację zrobić na schodach przed świętami, a potem pójdą do ogrodu.
2 pierwiosnki
Róże angielską
i trawkę Carex morrowii Ice Dance.
mąż trochę się złościł ,że nie kupiłam rośliny owadożernej- kapturnicy , które tam były a ja nie dałam się namówić.nie znam się po prostu na tej grupie roślin. Kiedyś syn miał rosiczkę ale po wakacjach padła.
Przymiarki rano tylko przed pracą zrobiłam.Ostatecznie tylko czerwony pierwiosnek posadziłam do gleby.Resztą jeszcze nie wiem gdzie.może jutro , albo pojutrze znajdę czas... ten ma niskie kwiaty
A ten na wysokiej łodyżce
Luki, świetna wiadomość o ML! Ja w tym roku będę testować przez zimę gracki w betonowych donicach. Jak się nie powiedzie to ML w następnym roku posadzę Suuper!
ID mnie zmartwiłeś Zawsze myślałam, że to najbardziej bezproblemowy carex a tu już jesteś kolejną osobą, która narzeka na ID.
Przybiegam z onformacją, że Morning Lighty w spartańskich warunkach w przeciągu i murowanych donicach przetrwały na 90% bo już jakieś małe kły w głębi widać, rozplenice Hameln na skarpie też już nawet oć pokazują w głębi.
Niestety u mnie Ice Dance zaliczył ogromną porażkę, większość wymarzła/wygniła?
Cześć Mireczko! cudna wiosna u Ciebie, chyba też już zacznę wszystko odkrywać bo jak zaglądam to u wszystkich już porządeczek.U mnie jeszcze kopczyki.Mirka czym spryskać róże najlepiej( na moich Chopinach jakieś czarne plamy widzę..)?
Gabrysia, ja się nawet za bardzo nad tym nie zastanawiałam. ID miała u mnie całkiem zniszczone liście po zimie, mrozach i wiatrach. Nie miałam wyjścia, ciachnęłam ostro - do zielonego. Zobaczymy co będzie Macham dzisiejszym zielonym
Taki dzisiaj był lodowaty wiatr, że przenikał na wskroś. Ale i tak cośkolwiek na działce zrobiłam. Przycięłam lawendę i trawy Ice Dance. Kłopot sprawił nam bluszcz, który rozpanoszył się w rynnie, wlazł na dach i podziurawił papę. Było wielkie cięcie! I sprzątanie... wprawdzie częściowe, bo zmrok zapadł.
Wreszcie udało mi się zrobić, jaką taką, fotkę tym przebiśniegom.
Melduję, że dziś i wczoraj po południu:
-nawiozłem trawniki i wszystkie rośliny - od razu podlałem wszystko z węża i rozpuściłem
-dokończyłem cięcie traw i reszty bylin - jedynie Ice dance zostawiam na później
-na jednej rabacie przyciąłem jałowca, tuje, bukszpany, świerki, trzmieliny
-przyciąłem już wszystkie roże
-wykopałem tuję, co ją od paru lat próbowałem formować - nie dogadaliśmy się
-cały ogród poleciałem miedzianem z topsinem - bukszpany polecę jeszcze raz nim ruszą, bo wyglądają po zimie tragicznie...
Ale żeby nie było, że tylko ostatnio gadam - trochę zdjęć Przed i po cięciu
Też cieszę się,że brązowe trawki przetrwały...to przecież z Twoich nasionek.Rozrosły się pięknie,w ub.roku je dzieliłam.Ice dance dałam pod jagodę kamczacką,bardzo się rozrasta korzeniami.W sprawie wysiewu onętków w domu jestem zielona...zrobiłam to po raz pierwszy ...i chyba ostatni.Międzywęźla są strasznie długie,myślałam,że ten pełny jest bardziej zwarty,mus go uszczykiwać.Aminek rośnie spokojnie,nie wyciąga się,pikowałam po dwie roślinki.
Dzisiaj to mój trzeci dzień w ogrodzie,jeszcze nie wszystkie hortki przycięte...a w sprawie wybierania liści końca nie widać.Kompost przeniesiony ale to już nie moja praca.
Pozdrawiam.
Bogusiu - u Ciebie zawsze najwcześniej rozsady, cleome grube dorodne.
Brązowe trawki u mnie też przetrwały. Te trawki i turzyca Ice dance to o tą porę jedyne trawki co zdobią ogród.
Onętek niski i Aminek posiałam pod osłoną i wschodzą.
W domu kiedyś siałam i rósł do nieba.
Dziś pracowałam w ogrodzie 7 godzin, krokusy i iryski w oczach się rozwijały. Wczoraj robiłam zdjęcia jeszcze mało były widoczne.
Wszystkie prace ogrodowe na już do wykonania, a siły słabsze.
Jeszcze nie robiłam wertykulacji.
Pewnie jutro zostawię czyszczenia a zabiorę się za trawnik.
Przepraszam, że się wtrącę, ale Carex Ice Dance to trawa zimozielona, jej się nie tnie. Jedynie jeśli są jakieś pojedyncze suche listki to sie je przycina lub wyskubuje.