Beatko i ja dziękuję za to wspólne spotkanie i możliwość poznania was i ciebie
ja też lepiej będę kojarzyła twój watek z wesołą, żywą dziewczyną
Dziewczyny , kupiłam :
Z 10 cebul ( bo ładne były,duże i odmiany jakich nie mam ) znacie taka dolegliwość ??
Kilka mieczyków.
3 trytomy. już polowałam na nie w rożnych ogrodowych i marketach .Ale nigdzie nie znalazłam .A tam tak, Kiedyś miałam je przez kilka lat.A w tamtym po zimie m i przepady. Ale teraz już mam 3 nowe odmiany.A tak miałam tylko jedną .
żółtą - Minister Verschuur, czerwono-pomarańczową -Alcazar i jasno-pomarańczową First Sunrise.
Bratki 3 sztuki.chcę na początku dekorację zrobić na schodach przed świętami, a potem pójdą do ogrodu.
2 pierwiosnki
Róże angielską
i trawkę Carex morrowii Ice Dance.
mąż trochę się złościł ,że nie kupiłam rośliny owadożernej- kapturnicy , które tam były a ja nie dałam się namówić.nie znam się po prostu na tej grupie roślin. Kiedyś syn miał rosiczkę ale po wakacjach padła.
Przymiarki rano tylko przed pracą zrobiłam.Ostatecznie tylko czerwony pierwiosnek posadziłam do gleby.Resztą jeszcze nie wiem gdzie.może jutro , albo pojutrze znajdę czas... ten ma niskie kwiaty
A ten na wysokiej łodyżce
Luki, świetna wiadomość o ML! Ja w tym roku będę testować przez zimę gracki w betonowych donicach. Jak się nie powiedzie to ML w następnym roku posadzę Suuper!
ID mnie zmartwiłeś Zawsze myślałam, że to najbardziej bezproblemowy carex a tu już jesteś kolejną osobą, która narzeka na ID.
Przybiegam z onformacją, że Morning Lighty w spartańskich warunkach w przeciągu i murowanych donicach przetrwały na 90% bo już jakieś małe kły w głębi widać, rozplenice Hameln na skarpie też już nawet oć pokazują w głębi.
Niestety u mnie Ice Dance zaliczył ogromną porażkę, większość wymarzła/wygniła?
Cześć Mireczko! cudna wiosna u Ciebie, chyba też już zacznę wszystko odkrywać bo jak zaglądam to u wszystkich już porządeczek.U mnie jeszcze kopczyki.Mirka czym spryskać róże najlepiej( na moich Chopinach jakieś czarne plamy widzę..)?
Gabrysia, ja się nawet za bardzo nad tym nie zastanawiałam. ID miała u mnie całkiem zniszczone liście po zimie, mrozach i wiatrach. Nie miałam wyjścia, ciachnęłam ostro - do zielonego. Zobaczymy co będzie Macham dzisiejszym zielonym
Taki dzisiaj był lodowaty wiatr, że przenikał na wskroś. Ale i tak cośkolwiek na działce zrobiłam. Przycięłam lawendę i trawy Ice Dance. Kłopot sprawił nam bluszcz, który rozpanoszył się w rynnie, wlazł na dach i podziurawił papę. Było wielkie cięcie! I sprzątanie... wprawdzie częściowe, bo zmrok zapadł.
Wreszcie udało mi się zrobić, jaką taką, fotkę tym przebiśniegom.
Melduję, że dziś i wczoraj po południu:
-nawiozłem trawniki i wszystkie rośliny - od razu podlałem wszystko z węża i rozpuściłem
-dokończyłem cięcie traw i reszty bylin - jedynie Ice dance zostawiam na później
-na jednej rabacie przyciąłem jałowca, tuje, bukszpany, świerki, trzmieliny
-przyciąłem już wszystkie roże
-wykopałem tuję, co ją od paru lat próbowałem formować - nie dogadaliśmy się
-cały ogród poleciałem miedzianem z topsinem - bukszpany polecę jeszcze raz nim ruszą, bo wyglądają po zimie tragicznie...
Ale żeby nie było, że tylko ostatnio gadam - trochę zdjęć Przed i po cięciu
Też cieszę się,że brązowe trawki przetrwały...to przecież z Twoich nasionek.Rozrosły się pięknie,w ub.roku je dzieliłam.Ice dance dałam pod jagodę kamczacką,bardzo się rozrasta korzeniami.W sprawie wysiewu onętków w domu jestem zielona...zrobiłam to po raz pierwszy ...i chyba ostatni.Międzywęźla są strasznie długie,myślałam,że ten pełny jest bardziej zwarty,mus go uszczykiwać.Aminek rośnie spokojnie,nie wyciąga się,pikowałam po dwie roślinki.
Dzisiaj to mój trzeci dzień w ogrodzie,jeszcze nie wszystkie hortki przycięte...a w sprawie wybierania liści końca nie widać.Kompost przeniesiony ale to już nie moja praca.
Pozdrawiam.
Bogusiu - u Ciebie zawsze najwcześniej rozsady, cleome grube dorodne.
Brązowe trawki u mnie też przetrwały. Te trawki i turzyca Ice dance to o tą porę jedyne trawki co zdobią ogród.
Onętek niski i Aminek posiałam pod osłoną i wschodzą.
W domu kiedyś siałam i rósł do nieba.
Dziś pracowałam w ogrodzie 7 godzin, krokusy i iryski w oczach się rozwijały. Wczoraj robiłam zdjęcia jeszcze mało były widoczne.
Wszystkie prace ogrodowe na już do wykonania, a siły słabsze.
Jeszcze nie robiłam wertykulacji.
Pewnie jutro zostawię czyszczenia a zabiorę się za trawnik.
Przepraszam, że się wtrącę, ale Carex Ice Dance to trawa zimozielona, jej się nie tnie. Jedynie jeśli są jakieś pojedyncze suche listki to sie je przycina lub wyskubuje.
To się znów czegoś u Ciebie dowiedziałam. Sądziłam że to jedna i ta sama odmiana, Mam morrowi ice dance i się własnie dziwiłam że rośnie w kupie. A dlaczego je przycięłaś ?? Należy ?
Danusiu dzisiaj prawie po ciemku ze sznurkiem latałem... zobrazować to sobie na żywo musiałem i przy okazji stwierdzić, że mało jednak mam tego miejsca szkoda, że papier zawsze więcej przyjmuje, ale na początek muszę tą rabatę ciutke węższą zrobić. Czy będę robił okaże się jutro, decyzja będzie spontaniczna
Agato u mnie przez kostkę temat odwleka się 3 rok, i tak co roku słyszę, że w przyszłym roku, a roślin nagromadziłem i co z tym teraz zrobić no mus posadzić bo sporo namnożyłem sam i szkoda się tego pozbywać. Jak już to ruszę to codziennie będę mógł coś dłubnąć tym bardziej, że dłuższe wieczory nadchodzą
Aganiu jakoś w kwestii ogrodowej nie lubię czekać, wystarczy to że rośliny wymagają cierpliwości, ale samo tworzenie czegoś to czym szybciej tym lepiej... w gorącej wodzie kąpany jestem.
Ice Dance podgniło mi tam gdzie stała woda, nie było mokro, ale była kałuża wody przez dobry tydzień, chociaż dzisaj bez ceregieli pociągnąłem za nią i coś tam z niej będzie, ale połowa na pewno w śmietnik.
Wiem Jolu, myślę żeby go dać z tyłu za hortensje. Szukam ciągle czegoś co kwitnie póżnym latem i co mogłabym wsadzić przed horti, wczoraj porozsadzałam sobie turzycę Ice Dance i zrobiłam z niej obwódkę przed hortensjami.