Ale dużo tego rdesu aż się wierzyć nie chce z takiej małej sadzonki.
Rdes od Łukasza ,byłam teraz u niego ale nie widziałam może się go pozbył,on teraz robił nowe rabaty piękny ma ogród tak wszystko dopasowane
Takie kolory mogłyby być do grudnia, za krótka ta jesień.
Też chętnie dowiem się jak długo kwitnie rdest, widziałem w Niemczech w miejskich kompozycjach i bardzo mi się spodobał.
Na bylinowej pustki, bo wycięłam ostatnio floksy. Dotknął je już grzyb więc jak tylko była ładna pogoda to szybko za sekator chwyciłam. Wiosną potraktuję miedzianem. Ale rabata i tak mi się podoba, choć staszny
ten sezon więc za rok może być potwór ale zamierzam go ograniczać
Wydaje mi się, że coś na tych stronach pokręcili. Też widzę, że piszą, że do 120 cm ale to chyba nie ta odmiana. Ogólnie rdest może być bardzo wysoki i bardzo niski - są mega różne odmiany (mam 2). Jak go kupowałam to na stronach polskich było do 90 cm z kwiatami a angielskich do ok. 60 cm. Patrząc na niego wierzę bardziej angielskim ale może on tak ma jak u mnie astry, że dopiero po 2 latach pokazały co potrafią z wysokością. On w chwili obecnej u mnie ma ok. 50-55 cm z kwiatami, listki są na wysokości ok. 45 cm (kula ma 30 cm). A i kwiaty na żywo nie są absolutnie czerwone a amarantowe - taki ostry, intensywny róż.
Aniu - ten rdest cały czas taki jest. I kwitnie nieprzerwanie chyba od czerwca. Jestem nim absolutnie zauroczona. Może w następnym roku już sadzonki z niego będę mogła robić o ile zimę przeżyje. To rdest himalajski Golden Arrow.
U mnie nornic brak za to drugiego kreta złapałam. Nie wiedziałam, że parkę mam. Gdzieś jeszcze młode mogą być pierwszy był mocno duży, może samiec. Drugi szczuplejszy. Mniejszy. Wypuściłam na polu pod lasem daleko ode mnie.
Iwonka on cały sezon jest taki czy to jesienne barwy?
Tego sadzenia cebul to zazdroszczę. U mnie wszystko wpierniczają nornice i myszy... nawet czosnki. W kosze też wlazły. Nawet żywopłot z cisa w powietrzu- tak podkopany. Ale teraz wytoczyłam na nie ciężkie działa, koniec ich bezkarnego buszowania u mnie.
Daj nie tylko tulipany i narcyzy, ale również czosnki. One wspaniale zdobią rabaty w czerwcu
Niezapominajki są śliczne, ale się bardzo rozłażą Będziesz musiała co rok je okrawać szpadlem. Kwitną tylko do czerwca. U mnie rosły jak dzikie na słońcu dopóki ich nie wywaliłam Pasować mogłaby tam Anemone sylvestris, odmiana o niepełnych kwiatach lub Anemone sylvestris "Flore Pleno Elise Fellmann", odmiana o pełnych kwiatach. Anemone blanda kwitnie jeszcze wcześniej. Oba rodzaje dobrze znoszą słońce. Mogłabyś posadzić oba rodzaje Anemon, abyś miała zagwarantowane kwitnienie w czasie kwitnienia magnolii.
Do piwonii mogłabyś dosadzić Campanula lactiflora 'Loddon Anne' lub Veronica longifolia 'Pink Damask'. One kwitną po piwoniach i wypełnią lukę do czasu jeżówek.
Pomponelka ładnie wygląda i nie sprawia kłopotów.
Przetaczniki kłosowe ogólnie też są łatwe w uprawie.
Rdest czasem lubi się rozłazić. Dlatego ja go nie sadzę u siebie
Z koniczyną nie mam doświadczenia.
Krwiściąg lubi mieć wilgotne podłoże. Ładnie wygląda razem z Tradescantią, Polemonium, Iris sibirica. To raczej byliny łąkowe, mam na myśli, że ładnie wyglądają w dużych plamach na dużych powierzchniach
Pokładające się staram się podsadzać bardziej sztywnymi. Z astrów mocno trzymają się wszystkie nowoangielskie, aster żeniszkowaty (aster ageratoides 'Asran'), sporo nowszych odmian nowobelgijskich i kilkanaście hybryd