bzyczy cudnie- jest co podziwiać. I wokól nie mamy owodów, bo wszytsko siedzi w lawendzie. a sąsiedzi i goście mówią że pachnie przy działce, ja juz tego nie czuję, czasem troszkę.
Wieloszko, bylin i traw jest większość, tylko nie pokazuję, bo wciąż rabaty są niegotowe.
A lawenda- to lawenda Viva- ona ma spore przyrosty i ładnie wyglada nawet zimą. Poza tym tnę ją dwa razy- w połowie sierpnia i wiosną. Nie żałuję, nie zostawim żadnych pączków co maja zakwitnąć. Tną dośc nisko, na kształt poduszek. Wiosna będą rozrzedzać, bo środkowe mi wypadają podczas kwiatnienia- za gęsto mają, mimo że są co 50 cm
Wiosną też wapnuję i tyle.
U mnie jest piasek,to ma spore znaczenie.
Dopilnuj Wieloszko żeby ziemia pod lawendę była mocno przepuszczalna, nie zbijała się podczas suszy i żeby rabata miała spadek, żeby woda odpływała od korzeni.
Gosiu wnętrza tak samo bajeczne jak ogród! Szykuję się do zmiany w pokojach moich synków (tylko troszkę starszych niż Twój). Podpowiedz, czym się inspirowałaś poza Pin? Podrzucisz jakieś linki?
Wyprawa egzotyczna i wspaniała przed Wami! Mam nadzieję na dużo ciekawych fotek
Magnolio co Ty robisz tej lawendzie, że ona TAK wygląda?????
Daj jakiś patent, bo w tym roku moja jest straszna, nawet ta na suchej, żwirkowej rabacie tuż przy domu.
A Twój ogród... urzekający. Tak go sobie wyobrażałam. No może myślałam, że będzie więcej bylin Łan lawendy ze stipą - godny skopiowania
pytałaś u mnie o magnolie odpisałam, ale może nie znalazłaś, to napisze u ciebie też
Agnieszko, jeśli Susan Ci chorowała, to liście spal, na opryski o tej porze roku trochę za późno, ale w taką pogodę kiedy mamy słońce i temperaturę w ciągu dnia 18 stopni na plusie, to można spróbować. Dziwę się, że miała mączniaka, magnolia susan rośnie mi chyba najzdrowiej ze wszystkich, ja staram się prowadzić ogród bez chemii, ale całkowicie się nie da. Najskuteczniejsze są wczesnowiosenne opryski, ja stosuję miedzian i promanal na cały ogród, ale co tygodniowe opryski, to za dużo i za często, rośliny się osłabiają, ja stosuję jak zdążę kurację konieczną 2 razy do roku.
Na choróbskach za bardzo się nie znam... jeszcze...
Obejrzałam w necie zdjęcia innych magnolii porażonych mączniakiem i moja bardzo podobna. W tym roku pryskałam kilka razy i za każdym razem powtarzałam orysk po tygodniu. A ona stale choruje. Ponieważ temeratury są jeszcze znośne, spróbuję raz jeszcze, liście fokładnie zbiorę i na wiosnę zanim ruszą liście profilaktycznie opryskam miedzianem drzewko i glebę wokół niego. A na zimę podrzucę trochę kory lub torfu.
Magnolia rośnie w słońcu, raczej nie ma za mokro, a gleba w tym miejscu nie jest ciężka. W poprzednim roku pięknie rosła, w tym też silna i gęsta, dopiero latem zaczęła chorować
Agnieszko, jeśli Ci chorowała, to liście spal, na opryski o tej porze roku trochę za późno, ale w taką pogodę kiedy mamy słońce i temperaturę w ciągu dnia 18 stopni na plusie, to można spróbować. Dziwę się, że miała mączniaka, magnolia susan rośnie mi chyba najzdrowiej ze wszystkich, ja staram się prowadzić ogród bez chemii, ale całkowicie się nie da. Najskuteczniejsze są wczesnowiosenne opryski, ja stosuję miedzian i promanal na cały ogród, ale co tygodniowe opryski, to za dużo i za często, rośliny się osłabiają, ja stosuję jak zdążę kurację konieczną 2 razy do roku.
Życzę twojej magnolce jak najlepiej, a może ona ma za mokro, albo za ciężko w korzonkach... i wieszsz...... one lubią słoneczko
U mnie po ostatnich dniach w słońcu znowu niespodzianka
miałam spytać Olę o buraki z dynią
Spojrzała na mnie ze zgrozą- jak to mamo, nie pamietasz? przeciez to klasyka.
Cholewka, znowu cos mi umkneło.....
Zostawiam Ci klasykę- w razie wątpliwości co do proporcji, pytaj
Sałaka z pieczonych buraków:
- buraki piec wieniete folią w piekarniku na 180 stopni, az do upieczenia ( ok 50 min)- sprawdzić czy sa miekkie. Obrać, pokroić w plastry. Posolić, dodać odrocinę octu balsamicznegoi pieprzu. na chwilkę odstawić.
dodatki do buraków:
- kozi twaróg lub feta
-prazone pestki dyni
-rukola
-może być też roszponka( zależy czy ma być bardziej sałtowke czy nie)
- i sos
sos do sałaki:
-ocet balsamiczny ( mało!)
-oliwa
-czosnek
-sól
-możńa trochę tymianku
-odrobina musztardy
wymieszać, polać, jeść
Bardzo dziękuję wszystkim za pomoc dzisiaj zauważyłam, że magnolia wypuszcza takie malutkie pączki - może się uda i zakwitnie w przyszłym roku I to byłoby wspaniałe>
Kwiatek dla Was, widok już niestety nieaktualny - po przymrozkach wszystkie dalie zmarzły i dzisiaj zostały wykopane
Magnolia - moje lilie to właśnie Mapira, kolor bardzo ciemny, jak na foto.
I muszę Cię zmartwić, ale jeżówki Green i lilie nie zejdą ze sobą, nawet w fazie pąka. Brakuje z 2 tygodni. Jeżówka Green jest najpóźniejszą jeżówką ze wszystkich jakie mam.. i to bardzo mocno. A Mapira to wczesna lilia. Ale tak jest u mnie, u Ciebie może być inaczej.