Piękna ta kalina New Dawn .
Ja mam Lamonta, ona chyba wcześniejsza ale i tak nie kwitła aż tak. Ale sadzona w zeszłym roku, ma czas pokazać na co ja stać .
Dereniowi jadalnemu Oczar lubi wilgoć stałą i bardzo wolno rośnie, kalina też nie lubi suszy. A z derenia masz owoce i ogólnie to raczej żelazna roślina
Oooo jarząb mączny jest śliczny wiosną, a kalina to raj dla ptaków. Sąsiad ma i to słychać Super. Podoba mi się ten plan.
Brzozy mam też zaplanowane na tył, więc jest gdzie sadzić.
Ewa, a co to jest za duże zielone drzewko po lewej przy żywopłocie?
W ogrodzie posprzątane od jakiegoś czasu, mój obszar działania teraz jest tu pod drzewem koło tarasu.
Ten krzew to kalina. Przed drzewem rosną róże minerwy, lemon rococo, paszmina.
Miałam kamyczki za drzewem i po jego bokach i wokół kaliny.
Będę sadzić hosty bo tu jest cień.
Zerwałam mate, fakt chwasty nie rosły ale żeby kora po spodem przez jakieś 5 lat się nie rozłożyła to jestem w szoku. Kora jest swieżutka jasna. To nie jest normalne.
Tu kalina sztywnolistna jeszcze ma zwieszone listki.
A tu, patyczki hortensji bukietowej Limelight, ściętej 2 tygodnie temu. Mają się ukorzeniać. Zobaczymy co z tego będzie. Przydałyby się dla mojej synowej i syna bo będą mieli za kilka lat swój ogród. Robię to pierwszy raz z tymi hortensjami.
W zeszłym roku latem ścięłam kilka niesfornych gałązek hortensjom ogrodowym. Zrobiłam z nich sadzonki i posadziłam w doniczce. Ukorzeniły się wszystkie. Jesienią już je rozsadzałam do doniczek. Ciekawa jestem czy przezimowały. Dzieciakom też by one się przydały..
O tak. Ja tak mam.
Czytałam, że oczara straciłaś przez karczownika. Przykre to. Też miałam taki przypadek, tylko ofiarą była kalina angielska.
Pewnie już sporo zrobiłaś, a u mnie dziś rano śnieg i zimno. Jeszcze sople wiszą na rynnie. Na wiosnę przyjdzie poczekać jeszcze.
Moje przylaszczki jeszcze śpią, i ciemierniki mają na razie tylko jednego przedstawiciela. Ale wszystko sadzone latem ub. roku, więc mają jeszcze czas na rozruch
Kalina u mnie też pierwszy rok, i planuję ją przesadzić. Po kwitnieniu zamierzam ją przyciąć, żeby się trochę rozkrzewiła, no i lepiej zniosła przeprowadzkę.
Ten oczar to Feuerzauber. TARcia mnie nim zaraziła, bo dodatkowo jeszcze pięknie przebarwia liście jesienią, no i jest , drugi to Diane, też piękny i wiosną, i jesienią.
Dziękuję za dobre słowo Na razie robię nie na zamówienie, tylko w ramach niespodzianki I nie nadążam...
Asia, chyle czoła przed Twoimi robótkami ręcznymi. Świetnie wychodzą te wianki!! Nie chcesz zrobic na zamówienie?
Duzo juz masz kwiecia - u mnie na razie przebisniegi i powoli przylaszczki. Pierwsze krokusy pokazuja kolor w najbardziej osłonietym miejscu i zbierają sie ciemierniki. Kalina CH.L. w pąkach - to jej pierwszy rok u mnie, zobacze jak sie spisze. Czy napiszesz mi jaka to taka fajna dwubarwna odmiana oczara?
Wreszcie - po kilku tygodniach uporczywej terapii - udało mi się pokonać wzajemną niechęć lapka i smartka do współpracy i mogłam zgrać kilka zdjęć.
W ogrodzie przedwiosenny burdel i bałagan, kolorów jak na lekarstwo. Coś ta wiosna ociąga się w tym roku... No i jeszcze boćki nie przyleciały, a jutro już Józefa... Kalendarza nie mają czy cóś...?
Zaczynają kwitnąć wawrzynki. Na razie nieśmiało, pojedynczymi kwiatkami, ale jest progres. Kalina Ch. Lamont już jakoś śmielej No i oczary ciągle jeszcze...
Mam duzą kule bukszpanowe i krzew kaliny, no i żywopłot. Aaaa i jeszcze róże
A będzie tego jeszcze więcej...
Teraz właśnie tam koło wierzby mandżurskiej robię nową rabatę i jeszcze z drugiej strony będę podsadzała hostami.