Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "wrotycz"

Ogród w skali mikro :) 17:24, 15 lis 2013


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 4725
Do góry
O matulu... a ja nie wiem co to wrotycz... ale pot-puri znam... z nazwy chociaż
Buziulam Elusiu
A Ty imienin czasem nie masz w tej okolicy??
Ogród w skali mikro :) 10:22, 15 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
asc napisał(a)
No i po sabacie...dużo szumu było....


Anuś .. jak masz na podorędziu dizajnersjkie i niezbędne przy tej temperaturze batki z cicikiem, to zakładaj koszulę , bierz miotłę i przylatuj ...wrotycz się skombinuje

ps.Bea juz go tam gdzieś targa w Katowicach
W miniformacie 22:22, 14 lis 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 3580
Do góry
Oby się udało.

To cały wrotycz wytnę w pień i do gara.

Ogród w skali mikro :) 22:17, 14 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
malgorzata_szewczyk napisał(a)
No to odkładamy bo sine z zimna to bardziej jak zombi byśmy wyglądały a nie czarowne czarownice a bez wrotyczu to nie ma zabawy Buziole


Wrotycz może wnet dojechać ... Tylko nie wiem ile czasu Bea bedzie musiała spędzić w tych krzaczorach ??......

Ale jak zombik to ja wyglądać nie kcem.. ... Protestuję !!... Przyniesiemy sabat na cieplejszy termin
Ogród w skali mikro :) 21:20, 14 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
asc napisał(a)
To ja , jeszcze jedna czarownica.. poczytałam.... ale na wrotyczowy sabat nie dolecę.. ale może tak w styczniu poczarujemy..co???


Kofffana ... Z Tobą to ja mogę czarować non stop. ... Tylko gdzież my w styczniu wrotycz zielony znajdziemy ???,,,,,

A " zjazd na miotle "... Hmmmmm.. A to na miotle jeżdzi sie na dół ???... A nie do góry ??
Opuchlaki 23:59, 12 lis 2013


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
I tu mamy dylemat, poniewaz sa nawozy dlugoterminowe z ktorych wlasnie tez wyplywa ciecz. Jutro moze znajde nazwe tego nawozu.
Filip wrotycz mozna stosowac caly rok Ostatnio dostalam suszony i teraz na dniach go rozlewalam.Zapach w domu-cudny Wiosna kupie przenosna kuchenke i takie perfumowane operacje z wrotyczem bede przeprowadzac w garazu
Ogród w skali mikro :) 21:27, 12 lis 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 3580
Do góry
Zaraz Ela mnie pacnie, ale co tam

" Bardzo znaną rośliną leczniczą i magiczną jest wrotycz . Jego ziele poświęcone w dniu Wniebowstąpienia Marii chroni przed czarownicami, czarownikami i diabłami."

http://magia.onet.pl/artykuly/ziola-i-magiczne-rosliny,634/rosliny-w-polskiej-magii-ludowej,30242.html


i uciekam ile sił w nogach ,

Czarownic trzy to lepiej niż dwie
Ogród w skali mikro :) 21:01, 12 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Bea napisał(a)
Wrotycz jeszcze jest - trochę się uzbiera. Jutro pójdę narwać. To w sobotę będzie dostawa.


Kulki cudniaste.

Hurrrrrrraaa .... Super ... Dziękuję


Bożeszzz, czemu ja siem tak cieszę z akcji "smrodzik "??......

Gazmaski potrzebuję ... A raczej potrzebujemy dwie ....


Z akcji gotowania naparu z wrotyczu w gazmaskach zrobimy tu piękną relację. ....

Cieszę sie ,że sie kulki podobają
Ogród w skali mikro :) 20:36, 12 lis 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 3580
Do góry
Wrotycz jeszcze jest - trochę się uzbiera. Jutro pójdę narwać. To w sobotę będzie dostawa.


Kulki cudniaste.
Ogród w skali mikro :) 15:24, 12 lis 2013


Dołączył: 26 gru 2012
Posty: 7522
Do góry
Ten wrotycz to może nawet blisko ciebie rośnie tylko nie zwracałaś uwagi,a on chyba na takich nieużytkach rośnie u mnie na łąkach był kiedyś do suchych bukietów dodawałam...ale nie wiedziałam że napar z tego można robić.
Ogród w skali mikro :) 22:37, 11 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Loosiuu napisał(a)
Teraz może już być za późno na gnojówkę. Ja bym zagotował i zostawił tak na 2-3 dni. Potem odcedził i tym polał.

Mocno posiekaj to więcej soku wypłynie i więcej zielska się zmieści do gara


Filipku ... Czy Ty mnie kcesz może zagazować ??.....

A tak serio ... Muszę poczekać i zobaczyć jaki będzie ten wrotycz co go Beatka znalazła ... I czy wogóle będzie
Ogród w skali mikro :) 22:30, 11 lis 2013


Dołączył: 11 lip 2012
Posty: 3194
Do góry
Ela, ja dzięki Tobie wiem, że za moim ogrodzeniem rośnie wrotycz zatkam nos i użyję, ale chyba dopiero wiosną, bo suche badyle zostały a ile się zastanawialam co to za ładne żółte kwiatuszki , nawet im fotkę strzeliłam jak dobrze, że jest Ogrodowisko
Ogród w skali mikro :) 21:44, 11 lis 2013


Dołączył: 06 wrz 2013
Posty: 26062
Do góry
gierczusia napisał(a)

A to była rzecz .. Nooo nie rzecz , tylko roślina .. Która mnie powaliła najbardziej ... Znacie ??...; pan Bóczek mi chyba chwilowo rozum odebrał , Bo obfociłam tabliczkę a rośliny nie... Dacie wiarę ??...jest piękna , tylko czemu ona tak rośnie ????... A może jak każdego Serba mogem ją chlastnąć ????

P

Zobaczcie sobie w całej okazałości


http://www.geolocation.ws/v/I/5598855351487246305-5598856202010549714/bruns-weeping-siberian-spruce-picea/en


Takiego zakupiłam tej wiosny, chciałabym więcej, bo kolumnowy to raz, a że serbuś to dwa: ) ale kasy zabrakło to raz i pokus było więcej to dwa
z przepisów wrotyczowych skorzystam tylko jeszcz wrotycz musze , gdzieś pozyskać
Ogród w skali mikro :) 21:10, 11 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Bea napisał(a)



Jutro chyba polecę jeszcze zerwać tego wrotyczu bo jedna żurawka padła czy aktywnym udziale czarnego

robala.


Beatko .. To ten wrotycz jeszcze jest zielony i do zerwania sie nadaje ????
Ogród w skali mikro :) 21:09, 11 lis 2013


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Do góry
Bogdzia napisał(a)



Wystarczy dolewac ale nie trzymaj jej w bardzo ciepłym miejscu bo stale bedziesz musiała dolewac.
Po budowie zaległy mi sie w salonie pod progiem mrówki i w srodku lata któregoś dnia kazdego roku wylatywały na salon. Pryskałam chemią ale i tak sie powtarzało . Ktoś mi doradził włożyc wrotycz , więc pod próg wcisnęłam gałązki i od tego czasu mrówek nie było , moze i na inne robactwo pomoże.


Pralnia mało ogrzewana , wiec lilii raczej gorąco tam nie będzie , wręcz przeciwnie ...

Dzięki Bogdziu ... A co mówisz ,że ten wrotycz taki zabójczy..???? Czy raczej odstraszający??.... Zresztą bez znaczenia......no no... Muszę spróbować

Od strony ogrodu to nie chcę rąbać chemią bo tam masa ptaków i innych zwierzaków ...no i jaszczurek nie kcem sobie potruć.. Tak wiec muszę ekologicznie ....

Zresztą .. Nie muszę .. Chcę
Ogród w skali mikro :) 21:04, 11 lis 2013


Dołączył: 10 maj 2011
Posty: 3580
Do góry
Bogdzia napisał(a)



Wystarczy dolewac ale nie trzymaj jej w bardzo ciepłym miejscu bo stale bedziesz musiała dolewac.
Po budowie zaległy mi sie w salonie pod progiem mrówki i w srodku lata któregoś dnia kazdego roku wylatywały na salon. Pryskałam chemią ale i tak sie powtarzało . Ktoś mi doradził włożyc wrotycz , więc pod próg wcisnęłam gałązki i od tego czasu mrówek nie było , moze i na inne robactwo pomoże.



Jutro chyba polecę jeszcze zerwać tego wrotyczu bo jedna żurawka padła przy aktywnym udziale czarnego robala.
Ogród w skali mikro :) 20:57, 11 lis 2013


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
gierczusia napisał(a)


[b]Bogdziu
.... Ja już mam chyba traumę krewetkową ..... Teraz kombinuje z wrotyczem , ale nie wiem czy sobie tego na wiosnę nie zostawić..niewątpliwie tych czarrrrnych potfforów jest znacznie mniej po tym larvanemie ... Nie zeżarły mi jeszcze wszystkiego , mimo ,że jaszczurki chyba już śpią ...
Ps. Melduję ,że lilia w apartamencie wiadrowym w mojej pralni na pierwszym piętrze ma sie całkiem dobrze.... Tylko nie wiem , czy ta wodę całkowicie wymieniać , czy raczej tylko dolewać....



Wystarczy dolewac ale nie trzymaj jej w bardzo ciepłym miejscu bo stale bedziesz musiała dolewac.
Po budowie zaległy mi sie w salonie pod progiem mrówki i w srodku lata któregoś dnia kazdego roku wylatywały na salon. Pryskałam chemią ale i tak sie powtarzało . Ktoś mi doradził włożyc wrotycz , więc pod próg wcisnęłam gałązki i od tego czasu mrówek nie było , moze i na inne robactwo pomoże.
Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 07:33, 18 paź 2013


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Do góry
Larwy opuchlaka widac w korzeniach,sa spore i biale,- brazowe,gdy sa juz zaatakowane nicieniami. Ich fotki mam na swoim watku,super fotke pokazala u mnie rowniez Ania ASC.
Na poczatku walczylam preparatem firmy Bayer o nazwie Calypso , teraz jednak przerzucilam sie na naturalne sposoby (nie chce chemii w ogrodzie) i stosuje wrotycz z ktorego mozna zrobic napar,wywar i gnojowke, jest tez dobry na larwy chrabaszcza majowego.
Chrabaszcze opuchlaka na zer wychodza w nocy, lecz pojedyncze sztuki mozna zobaczyc rowniez w dzien. To narazie tyle, musze zmykac, chetnie pogadam na ten temat pozniej, gdy wszystkie inne obowiazki beda zalatwione Milego dzionka dziewczyny
Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 22:04, 15 paź 2013


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Do góry
gierczusia napisał(a)
Aniu ... No przeca nie musisz mieć opuchlaków .. Jak jakiego zobaczysz , to zamykasz oczęta i po sprawie ... Albo najlepiej zakaz wychodzenia do ogrodu po zmierzchu i już ...

A tak serio : Owadofos , Actara , podobno Apacz .. Ze środków naturalnych wrotycz , larvanem ( mikro larwy , które wchodzą w larwy opuchlaka przez wszysssssstkie otfffory w ciele i od środka zeżerają blleeee ) ale działa i niestety jest drogie ..... Albo zaproś sobie jaszczurkę lub chrząszcze biegaczowate to może w naturalny sposób dają radę

Zawsze pomogę ... Mam już wprawę ... A może raczej


Czy opuchlaki wychodzą nocą na wierzch?
Ogrodoterapia czyli uspokojenie wśród tylu spraw :) 14:05, 14 paź 2013


Dołączył: 09 sty 2013
Posty: 6321
Do góry
gierczusia napisał(a)
Aniu ... No przeca nie musisz mieć opuchlaków .. Jak jakiego zobaczysz , to zamykasz oczęta i po sprawie ... Albo najlepiej zakaz wychodzenia do ogrodu po zmierzchu i już ...

A tak serio : Owadofos , Actara , podobno Apacz .. Ze środków naturalnych wrotycz , larvanem ( mikro larwy , które wchodzą w larwy opuchlaka przez wszysssssstkie otfffory w ciele i od środka zeżerają blleeee ) ale działa i niestety jest drogie ..... Albo zaproś sobie jaszczurkę lub chrząszcze biegaczowate to może w naturalny sposób dają radę

Zawsze pomogę ... Mam już wprawę ... A może raczej


Z tym zamykaniem oczu to nawet mi się pomysł podoba Ale szkoda mi azalii bo ona podoba mi się jeszcze bardziej Wczoraj już buszowałam i po O. i po internecie w sprawie opuchlaków... szukałam środków w cenie przystępnej i w ilości przystepnej bo czy ja potrzebuję litra??? O Larvanie czytałam też. Doczytalam jeszcze o Mospilanie, Karate, Dursbanie... Coś wybiorę na pewno. I będę Cię podpytywać
Buziole i do roboty (to była przerwa śniadankowa)
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies