Witajcie. Przymierzam się do zrobienia nawadniania ogrodu.
Pewna firma zrobiła mi projekt, ale chciałbym jeszcze zasięgnąć Waszej opinii.
Na załączonym rysunku jest ogród w skali: 1cm (2kratki)=1m.
Zaproponowano mi zraszacze z dyszami MP rotator - 6szt podzielonych na 2 sekcje + sekcja z linia kroplującą.
Zaproponowana pompa to zanurzalny automat Malec Comfort 1200 o wydajnosci max 100l/min i wys. podnoszenia 40m.
Czy ktoś w ogóle wypowie się na temat takiej pompy? może są lepsze?
Może pompa + zbiornik hydroforowy itp będzie lepszym rozwiązaniem?
Czy w układach nawadniania należy stosować jakieś reduktory ciśnienia?
Nie znam się na tematyce nawadniania, ale z tego rysunku wynika, że 2szt zraszaczy musi mieć zasięg prawie 9m, a z katalogów zraszaczy MP rotator wynika, że musi mieć zasilanie na poziomie 3,5Bar, gdzie pozostałe zraszacze mające mniejszy zasięg ciśnienie ok 2 Bar.
Czy może lepszą opcją jest dodanie kolejnego zraszacza, by np obsłużyły nie 9m, a po 4,5m każdy?
Czy takie coś w ogóle będzie działać?
Nadmienię, że zbiornik 2m3 będzie pod ziemią przy budynku gospodarczym pod kostką brukową pod basen.