Witam serdecznie wszystkich i proszę o pomoc.
Z problemem tym borykam się już drugi rok i niestety jest coraz gożej. Wydaje mnie się że to jest mączniak aczkolwiek sam już nie wiem.
Staram się obcinać chore pędy a w tym roku również podlałem już dwukrotnie preparatem Topsin M500SC.
Niestety jak już nadmieniłem jest coraz gorzej. Ręce opadają.
Jeżeli ktoś może mnie poratować to będę bardzo wdzięczny.

Od jakiegoś czasu obserwuję żółknięcie pączków na róży a następnie ich odpadanie, tylko na jednej róży jest taki problem. Liście są zdrowe.
Może ktoś, coś pomoże?

alis napisał(a)

Od jakiegoś czasu obserwuję żółknięcie pączków na róży a następnie ich odpadanie, tylko na jednej róży jest taki problem. Liście są zdrowe.
Może ktoś, coś pomoże?

Prawdopodobnie to kwieciak malinowiec

https://www.ogrodowisko.pl/watek/7040-dzialeczka-asi?page=773#post_2

Anda napisał(a)

Prawdopodobnie to kwieciak malinowiec

https://www.ogrodowisko.pl/watek/7040-dzialeczka-asi?page=773#post_2

Dziękuję Rozumiem, że oprysk nie wchodzi w grę, trzeba systematycznie obrywać żółte pąki i je wyrzucać? Chociaż one same łamią się przy dotyku

alis napisał(a)

Dziękuję Rozumiem, że oprysk nie wchodzi w grę, trzeba systematycznie obrywać żółte pąki i je wyrzucać? Chociaż one same łamią się przy dotyku

Tak, chrząszcz je nadgryza, żeby opadły. Najlepiej wyzbierać, bo na środki systemiczne teraz już za późno. W przyszłym roku w połowie maja lub końcem maja można ewentualnie opryskać, gdy samice zaczynają składać jaja.

Dziękuję Ewciu

Ktoś wie co dopadło moje róże? I czym zrobić oprysk?

Kochani siedzę i chce mi się zwyczajnie płakać jak przysłowiowy bóbr!
Najpiękniejsza roślina w moim ogrodzie umiera! Sześć lat temu posadziłam trzy róże Eden Rose rosły pięknie i cudnie kwitły co roku, tej wiosny zauważyłam suche gałązki i młode listki jakby przywiędłe! Błagam pomóżcie mi! Co moge zrobić aby je uratować!
Serce mi pęknie jak będę musiała je wykopać. Łudzę się,że to może przemarznięcia!?
Tak wyglądają teraz



Tworzyły piękną różaną ścianę na pergoli teraz obraz rozpaczy!
Widzę jak ta róża walczy o każdy listek ale są takie słabe!

Wiuniu, czy ona ma miejsce szczepienia pod ziemią? Jesli tak, to powinno dać się ją uratować.

Anda napisał(a)

Wiuniu, czy ona ma miejsce szczepienia pod ziemią? Jesli tak, to powinno dać się ją uratować.

Ojej nie wiem. Muszę się jej przyjrzeć jak wrócę dzisiaj do domu! To róża rabatowa nie widziałam nad ziemią miejsca, ktore by przypominało miejsce szczepienia