Hurra w końcu pada. Ostatnio mieliśmy pecha - nawet nie sly kilometr od nas padało a tutaj nic a nic. Ale w końcu mamy jakieś opady - może bez szału ale są
A co do ogrodu to teraz jest najpiękniejsza pora z kwitnącą lawendą, różami, szalwiami i liliowcami
Co do róż - to oprócz ukochanej i niezawodnej excelsy, uwielbiam baronesse i lampiony (nawet to ze się przebarwiają na różowo mi przestało przeszkadzać )
Witam serdecznie i ogromne dzięki. Staram się robić co mogę - kocham grzebać w ziemi i cały czas kombinuję co poprawić pozmieniać. A_gawa do morza niestety dobre 100 km ale przynajmniej klimat u nas dość łagodny.
Co do prusznika to jakiś czas temu pobrałam sadzonki zielne - niektóre padły a niektóre walczą, dzisiaj padnięte zastąpiłam święzymi - jeśli się udadzą - będę się dzielić. Zauważyłam ze nowy Prusznik Victoria powtarza kwitnienie a Concha mimo przycięcia raczej nie zapowiada powtórki. Bardzo sie różnią te dwie odmiany. Ale kolor Concha jest jedyny w swoim rodzaju.
Przyszłam się przywitać Pospacerowałam i jestem zachwycona. Piękny ogród stworzyłaś. Bujny, kolorowy i całkiem w moim guście Widzę że też podobnie jak ja kradniesz trawnik. Prusznika nie znałam a zachwyca. Mini ogrodniczka urocza Podrawiam
Wielkie dzięki - jak byłam ostatnio w Twoim ogrodzie to właśnie Teoj mnie zachwycił- Twój jest dopieszczony w każdym Szczególe i dojrzały i muszę przyznać, że będę na pewno podbierać pomysły i rozwiązania
Jeśli chodzi o mini ogrodniczkę to ona rzeczywiście uwielbia sadzić nasionka, zrywać owocki a przede wszystkim podlewać - jsk chce podlać ogrod w spokoju to muszę sie przed nia chować bo nie odpuści
A tutaj zdjęcia z dzisiejszego dnia - po 3 miesiącach użytkowania szklarni okazało się, że jest stanowczo za mała - pomidorki przejęły wnętrze chyba zaczną opanowywać ogrod