Pawel jakie pomyslowe i fajne. Wlasciwie caly matertial do zrobienia jest pod reka. Musze eM zatrudnic aby mi wiertarka zrobil kolka w brzozie, sosna tez moze byc i sloiki po musztardzie dijon. Reszta to juz inwencja.
Mozna stroik zawiesic w altanie. Na konce przywiązać sznur - moze bujac jak bedzie wiatr.
W kazdym razie bardzo dobry pomysl i wykonanie.
Ja tez bardzo malo ogladam, ale zerkam przy robotach domowych szczegolnie przy gotowaniu. Tv to zlodziej czasu niestety jeszcze internet . Kiedys tez mialam na wszystko czas teraz mam ciagle braki.
widze, że temat trawy sie wywałkował już)) ale dobrze bo jest nic porozumienia )) każdy robi tak jak uważa i na ile mu czas pozwala no i przede wszystkim chęci ...bo jest szereg prac których po prostu nie chcemy robic i je eliminujemy z własnego zycia ...albo zlecamy innym jak juz trzeba
Ela.... masz rację całkowitą... we wszystkim.
Nie neguję kompostu, nie neguję posiadania kompostownika.. sama takie posiadam.
Piszę tylko, że nie mam warunków do robienia kompostu z trawy. Z wielu powodów..
Nie jestem zwolennikiem rzucania skoszonej trawy na rabaty.. wymieniłam powody...
Super, że masz tak duży kompostownik. Super, że masz warunki do kompostowania trawy. Dobre wiesz, że do tego potrzeba dużo miejsca, siłę do przerzucenia tego, czas by podsuszać tę trawę i miejsce gdzie to robić. Trawę trzeba mieszać z innym materiałem.. mam tego za mało w stosunku do ilości koszonej trawy..
W moim ogrodzie zagospodarowałam wszystko i nie mam ochoty wywalać kawał ogrodu by robić kompostownie trawy i hodowlę ślimaków. U nas jest wielki problem ze ślimakami nagimi.. wstrętne nagusy, ślizgacze są wszędzie.. a taki kompost to dla nich prawdziwa wylęgarnia. Nawet gdyby miała czas, i siłę, i miejsce to z powodu ślimaków nie będę kompostować.
Mirus bobry panosza sie wszedzie. Duze szkody tez robia w Zalesiu nad stawami.
Anka te sadzonki teraz korzeni nie wypuszcza, ale wiosna skoro slonko przygrzeje to juz sa w ziemi i soczki rusza.
Mnie to sie pecherzyca czerwona wiosna zrobie sadzonki.
Ladne te drabinki, tylko u mnie koty sasiadow by pod jimi zasadzki robily wiec to odpada. W tym tygodniu musze cos wymyslec aby na tarasie cos zainstalowac.
Jola duzo roslin wytrzepalam ze sniegu, będzie dzisiaj mroz wiec zlodowacialy snieg to pewnik ze połamie rosliny.
To nie celebrytki tylko celebryci. Pisalam w zeszlym roku, ze celebrytki u nas nie zimuja odlatuja. Przylatuja wiosna na gotowe kazdy sikor buduje gniazdo na jej przywitanie.
Foty piękne nie zaleznie od płci.
Widzisz one madrzejsze od nas. My budujemy wspolnie.
Tez chodzilam i otrzebywalam co sie dalo. Balam sie, ze jak ten ciezki mokry snieg zmarznie. I dobrze zrobilam bo juz jest -1 w miescie to tam bedzie juz ok -3 a rano jeszcze wiecej. Zlodowacialy snieg lamie wszystko.
Kazdy robi jak uwaza jak mu wygodniej. Ja tak robie jak podalam mam duzy kompostownik, nawet 2-3 sezonow moge skladac wszystko co sie da. Nie mulczuguje i nie zostawiam skoszonej trawy bo tworzy sie filc.
Traktorek dobrze kosi wyrzuca kuper przy kompostowniku.
Bo kosic i kompostowac trawe to trzeba wiedziec kiedy i jak nie zgodze sie z Justyna.
1-1,5 godziny koszenia to u mnie 30 workow.
Kosze trawnik co tydzien i trawa nie kwitnid mozna smialo ja kompostowac. Nie kompostuje sie trawy od razu po koszeniu trzeba ja wysypac i rozgarnac aby troche przeschla na nastepby dzien dopiero wrzucam do kompostownika i przykrywam folia aby nie namokla. I to cala filozofia kompostowania jak wrzucisz do kompostownika zielona to zgnije. Trzeba ja niestety wtedy w kompostowniku przerzucic.
Przy kompostowaniu tzw połsiana to rzucam specyfik do kompostowania, wpuszczam tez dzdzownice ze spodu kompostownika. Odpady z domu tez sie przydadza obierki, skorupy z jajek, wytlaczanki po jajkach. Zmielone galezie.
Od kilku lat dokarmiam glebe kompostem i nie widze roznicy w wiekszej ilosci chwastow po komposcie.
Elu, ale o tym że mam poprawić to ja sam wiem i sam chcę to zrobić. Chodzi o to że termin poprawy jest dopiero w przyszły piątek i choćbym padł krzyżem na korytarzu to nauczycielka tego nie zmieni, więc co ma ten weekend wspólnego z poprawą??? Poza tym i tak uczę się zawsze max dwa dni przed sprawdzianem bo wcześniej nauka mi nie wchodzi~ ale o jestem za bardzo rozleniwiony albo uczę się na coś innego... ale zakończymy już ten temat
Elu, do ogrodu teraz nie gonię pogoda nie ta A i nie chce się mi się w nim robić
Fajnie ze masz taką...nazwijmy to w miarę ok pogodę
A to widzisz! Myślałam, że to jakiś kurs a to obchody setki, to wiekowy już ten dwutygodnik. Niemcy zawsze mieli tradycje. Dobry ten wydawca, że zaprasza i gości w Austrii. Pewnie, dobrze że skorzystaliście zawsze to wymiana doświadczeń i poznanie innych ludzi.
U nas dzisiaj pewien ksiądz ze znanej rozgłośni tez obchodził jubileusz i pozapraszał rządzących i babcie z kopertami.
Dzisiaj w TVN pokazywali jarmark w Norynbergii i zapraszali Polaków aby przyjechali, że jest bezpiecznie.