Elu, jutro jade do ogrodu po głosowaniu, borówkę sfocę, od gory i od dołu.
Dziękuję za pochwały, Grażynko. Staram się jak umiem.

Świat jest ogólnie ponury, więc ja nie chcę być ponuraczką.
Zbyszku, ćwicz na leżąco i na siedząco, ważne ,żeby przepływ zachować albo udrożnić.
Najlepiej wykonać takie ćwiczenie: podejść do szafki, wyciągnąć mąkę i cukier i zanieść do sąsiada. Zero pierogów, makaronów, zero ciast i innych słodkości, Herbata ziołowa i chlebek z boczkiem. ziemniaki z jajkiem i sałatą, albo ogorkiem. Da się żyć. Poprawi ci się krążenie, to i nogi nie będą bolały.