Anetko, ależ piękny ogród. Perfekcja, zieleń aż kipi, cudownie. Wszystko zadbane, przycięte, wypielęgnowane na cacy. Pozazdrościć takiego ogrodu.
Za rzadko tu zaglądam. Będę częściej, jeśli pozwolisz.
U mnie z limkami podobnie, jakieś spóżnione w tym roku. Niektóre dopiero mają pąki i wkrótce zaczną kwitnąć. Sama się dziwię, czemu tak jest.
Przepięknie u Ciebie, widzę że lubisz symetrię tak jak ja. Może Ty mi coś podpowiesz jak zaaranżować skarpę. Jestem tu nowa i już się dowiedziałam że agrotkanina to zły pomysł.