Kazdy robi jak uwaza jak mu wygodniej. Ja tak robie jak podalam mam duzy kompostownik, nawet 2-3 sezonow moge skladac wszystko co sie da. Nie mulczuguje i nie zostawiam skoszonej trawy bo tworzy sie filc.
Traktorek dobrze kosi wyrzuca kuper przy kompostowniku.
Bo kosic i kompostowac trawe to trzeba wiedziec kiedy i jak nie zgodze sie z Justyna.
1-1,5 godziny koszenia to u mnie 30 workow.
Kosze trawnik co tydzien i trawa nie kwitnid mozna smialo ja kompostowac. Nie kompostuje sie trawy od razu po koszeniu trzeba ja wysypac i rozgarnac aby troche przeschla na nastepby dzien dopiero wrzucam do kompostownika i przykrywam folia aby nie namokla. I to cala filozofia kompostowania jak wrzucisz do kompostownika zielona to zgnije. Trzeba ja niestety wtedy w kompostowniku przerzucic.
Przy kompostowaniu tzw połsiana to rzucam specyfik do kompostowania, wpuszczam tez dzdzownice ze spodu kompostownika. Odpady z domu tez sie przydadza obierki, skorupy z jajek, wytlaczanki po jajkach. Zmielone galezie.
Od kilku lat dokarmiam glebe kompostem i nie widze roznicy w wiekszej ilosci chwastow po komposcie.
Elu, ale o tym że mam poprawić to ja sam wiem i sam chcę to zrobić. Chodzi o to że termin poprawy jest dopiero w przyszły piątek i choćbym padł krzyżem na korytarzu to nauczycielka tego nie zmieni, więc co ma ten weekend wspólnego z poprawą??? Poza tym i tak uczę się zawsze max dwa dni przed sprawdzianem bo wcześniej nauka mi nie wchodzi~ ale o jestem za bardzo rozleniwiony albo uczę się na coś innego... ale zakończymy już ten temat
Elu, do ogrodu teraz nie gonię pogoda nie ta A i nie chce się mi się w nim robić
Fajnie ze masz taką...nazwijmy to w miarę ok pogodę
A to widzisz! Myślałam, że to jakiś kurs a to obchody setki, to wiekowy już ten dwutygodnik. Niemcy zawsze mieli tradycje. Dobry ten wydawca, że zaprasza i gości w Austrii. Pewnie, dobrze że skorzystaliście zawsze to wymiana doświadczeń i poznanie innych ludzi.
U nas dzisiaj pewien ksiądz ze znanej rozgłośni tez obchodził jubileusz i pozapraszał rządzących i babcie z kopertami.
Dzisiaj w TVN pokazywali jarmark w Norynbergii i zapraszali Polaków aby przyjechali, że jest bezpiecznie.
No to jednak masz trochę śniegu, ale u nas jak widziałaś mocno sypnęło i tak jak sypnęło tak juz znika mokry ten śnieg.
Teraz jest +2 stopnie więc raczej mrozu nad ranem nie będzie jest dosyć ładna bezwietrzna pogoda nawet dzisiaj słonko świeciło.
Też mam "grudniki" ale różowe jeszcze w pączkach. Moje kwitną 2 razy w roku zawsze na święta Bożego Narodzenia i później w marcu.-kwietniu.
Mam też amarylisa już ma 2 pąki ok. 20 cm.
Niech napada śnieg i mrozek złapie u Ciebie. Pozdrawiam
Radziu jest jeszcze u nas trochę sniegu w mieście nie widać juz chlapy. Dosyć ładna pogoda wieczorem była teraz +2 stopnie więc nie jest zimno.
Odnośnie rodziców jak pisałam na prv mam tez takiego synka jak ty. I coś wiem o jego pomysłach też się nie zgadzam z wieloma że nie raz z siebie wychodzę.
Twoi rodzice wiedzą co dla ciebie dobre co masz robić czego nie. Na pewno nie chcą zakazami i nakazami zrobić ci krzywdy. Miałeś poprawić jakiś przedmiot to go popraw bo jak się nazbiera nauki to potem będziesz gonił.
Nauka jest najważniejsza bo z tego będziesz miał w przyszłości profity.
Ogród to tylko hobby. Hobby wykonuje się w czasie wolnym od pierwszoplanowych zajęć.
Oj jak ja bym chciała, żeby mój miał takie zainteresowania, ale niestety woli grać w gry komputerowe w czasie wolnym. To dopiero mnie wkurza.
Radiu wiesz nic z tych rzeczy dosyć ładna pogoda jak po śniegu przynajmniej w mieście. Woda juz zeszła jeszcze jest śnieg ale nie duzo. Miałam dzisiaj jechać zobaczyć na działkę co się tam u mnie dzieje, ale cos mi wypadło i dopiero jutro pojadę wieć nie wiem jaki u mnie stan zimowy.
Lubie mojego Rubensa, kocham go Za odpornosc, za urode, za kaskady kwiatow...I rok w rok podziwiam jego piekno. Zalozylam osobny watek o nim, jest tam kilka opini komu rosnie, a raczej gdzie a gdzie nie i kilka uwag. W tej chwili niektore wygladaja tak
a niektore tak. Zarowno zielone jak i te bordowe dodaja niezwyklego uroku teraz w ogrodzie
Twoj ogrod odwiedzam i podziwiam, bardzo mi sie sosny podobaja
A bo jestem bardzo zawodowo zajęta ale też miło spędzałam czas z wnusiami. zasypało nas śniegiem, połamało mi dużo w ogrodzie i znowu straty a powietrze dziś to koszmar, masakra, nie da się wyjśc Smog gołym okiem widać, jest coraz gorzej.
Basiu, ale masz czyste powietrze ktorego nie maja wszyscy. Basia na Mazury masz nie tak daleko. A rzeka prznajmniej cie nie zalewa
Popatrz dzisiaj co sie dzieje na Ślasku czy w Krakowie smrod nieprzcietny.
Jak bylam 1 listopada na Ślasku to z domu przez 3 dni nie wychodzilam taki smrod, z komina leci źołty dym jak oni tam zyja.
Musze napisac jeszcze do Danusi Szwajcar co tam u niej slychac mieszka w niecce Rybniku gdzie najwieksze zanieczyszczenie.
Opisywalas pobyt w Austrii, i prelegenta czy to był jakiś kurs o to mi chodziło. Kto to organizuje, czy wiecej was tam jedzie z Niemiec. Co to w ogole jest za wyjazd czemu ma sluźyc.
Oj Aurelia zasypalo nas, ale dzisiaj +7 i pewnie jutro śniegu nie bedzie.
TEz licze jeszcze na ladna pogode. Jeszcze kompost musze przerzucic i pare kopek lisci zwiezc.
Ja tam nic w tym roku nie zabezpieczam robie doswiadczenie, jak rosliny przezyja zime to beda rosly te ktore zmarzna wykopie wiosna.
Np mam hortensje co roku od kilku lat okrywam a ta cholernica ledwo kwitnie, wiec jest tez przeznaczona do odstrzalu.