no wreszcie trochę więcej pokazujesz piekna robota! czyściutko a wiem, ze łatwo nie bylo i kostka i trawka cudna
a ta obwódka to kostrzewy? ładnie ruszyły czy tylko sie wydaje?
Zoja moje koty jak ciepło to wszędzie się wylegują. Teraz jest zimno i nic nie da się robić a chwasty nie śpią. Ela- Ptasi Gaj ta kostka przy trawnika na podkładzie cementowym, trawę staram się monitorować, aby nie wyłaziła mi poza kostkę, zawsze przy koszeniu pilnuję jej.
U nas teraz zimno, wczoraj było w miarę i trochę pogrzebałam w ziemi, skosiłam część trawnika z tyłu w ogrodzie,eM pracował przy altanie. Teraz jest zimno, siąpi deszcz,a zapowiadają przymrozki w nocy. Elka w zgodzie z naturą u mnie sasanki kwitną cały czas,jedne przekwitają inne mają pąki, same się wysiewają i wcale tego nie kontroluję.Fajnie barwy te żółte i fioletowe się komponują. Tak to jest żagwin, ale i tak zapomnę, zawsze mi się myli żagwin z macierzanką.
O ilość ziemi nic mi nie mów. Znam ból. Ja mam skrzynie 45 cm głębokie. Do jednej weszła prawie cała przyczepa. Że o workach nie wspomnę.
Pomyslu na [i]czym posypać/i] niestety nie mam. Sama mam zagwozdkę, żwirek chciałam ale jak sobie pomyślę o jego czyszczeniu... Jeszcze co mi do głowy przychodzi to zrębki. Choć czy to praktyczne bedzię. Zwykły piasek też mi
po głowie chodził. Albo kostka
Mam duże powierzchnie wybrukowane kostką kamienną. Po latach doświadczeń, próbowałam różnych metod, mogę powiedzieć, że manualne usuwanie nożem jest najlepsze.
Nie odrastają tak szybko (ani chwasty, ani mech). Ocet jest skuteczny ale po spaleniu chwastów trzeba po jakimś czasie zamieść kostkę.
Przy ręcznym usuwaniu wykonuje się to od razu, za jednym zamachem. Po randapie wszystko odrasta silniejszei lubi on spłynąć na obrzeża kostki i pali trawę tuż przy. Trudno wyłączyć taką kostkę z użytkowania na okres karencji.
Można wyrwać chwasty pod ciśnieniem. Można wypalić palnikiem.
Ręczna praca jest żmudna ale daje satysfakcję.
Stara kostka po czyszczeniu, porobiły się szczeliny i chcę ją ponownie wyfugować.
A kostka obrzeża, to może podmurówki masz za dużo - w sensie poziomo za bardzo idzie i mało ziemi, a beton od kostki jak się nagrzeje to całą wilgoć zabiera i stąd placki żółte przy nich.
U siebie bardzo zwracałam uwagę aby podmurówka trzymająca kostkę była możliwie jak się da po ukosie, aby ziemi pod trawnik można było dać wystarczająco
Ja jednak patrzę na ten chodnik jako przedłużenie schodów i to jest dla mnie logiczne jak budowa cepa.
A wzdłuż chodnika można posadzić np. trawy (rozplenice?), które by się na niego częściowo przewieszały i go co nieco zamaskują.
Wg. mnie kostka powinna kończyć się razem z budynkiem. Dalej powinien być łupek dachowy zatopiony w żwirku tak jak na ścieżce obok. I nie byłoby chaosu. proste i logiczne jak budowa cepa no i śliczne.
Chwalić syna. Mama do kąta za pomysły.
Pytanie nadal aktualne .
Dokąd ten chodnik prowadzi? To dojście do trawnika? Hmmm ......
Zobacz, obok masz piękne dojście wysypane żwirem z zatopionym łupkiem dachowym - materiałem cennym, pięknym i bardzo szlachetnym a przede wszystkim naturalnym, który powinien być wyeksponowany a jest schowany . I jest to tylko dojście do kranu.
Natomiast do tarasu walnęłaś sobie kawał kostki betonowej, której uroda jest wątpliwa i która zabija życie biologiczne w ziemi.
Na krótkim odcinku za domem masz 3 rodzaje ścieżek. Hmmm....
No i ten ukośnie ułożony krawężnik od kostki w kierunku bramy. Co oddziela trawnik od trawnika?
Przy takiej mamie, dzieciom nigdy nie będzie się nudzić w ogrodzie .
Pergole są super, chwalić męża .
Niedawno była dyskusja na temat zejścia z tarasu, które po przedłużeniu rabaty kończyło się w połowie rabaty.
Kostka była, tylko pan złota rączka zajęty. I moje dziecię w ramach nauki i przygotowań do matury zaproponował, że położy nam tę kostkę, twierdząc, że umie to zrobić. Zostawiliśmy go z tym problem, nie mieliśmy nic do stracenia. Dostał do pomocy młodszego brata, by kostkę donosił. Ja robiłam obiad i co chwilę wychodziłam na taras, zerkać, czy dobrze mu idzie. Na koniec zostałam zawołana, by zaakceptować pracę. mamy położoną kostkę. Chodniczek skończony
Dumna jestem z mojego synka
Z prawej strony chodniczka dosiałam trawę.
Rabaty pod świdośliwy mają wymiar dokładnie 2.4mx2.4m. Są one pomiędzy wjazdem do garażu a scieżką wejściową. ( wstawiłam zdjęcia u siebie) W zasadzie to co w sąsiedztwie nie jest wiążące bo na razie to tylko trawa i kostka.