W mojej okolicy nie ma zwyczaju, aby na doniczkach umieszczać informacje o odmianie. Kupowałam ją jako pysznogłówkę fioletową. W słońcu wygląda tak:

Hortensja Magical Nobless



NN



Powojnik Ernest Marham



Powojnik Piilu

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Cudne zestawienie kolorystyczne
Podejrzewam, że pysznogłówka nn? Jeszcze takiej nie widziałam, piękny, głęboki kolor.

Szymon123 napisał(a)

Te same błędy co ja sianie ręczne nie umiejętne....te żółte plamy za mało dane nawozu

Herzogin Christiana



Rosengrafin Marie Henriette



Leonardo da Vinci

Rabata różano-hortensjowa



Beverly

popcorn napisał(a)

Taka, kolor ciemnoszary/czarny. Choć facet nie odpowiada, cholera wie...

hej
zainspirowałas mnie ta szklarnia- pokazałam Markowi i zimą sami zrobimy
W Liszkach jest taki sklep z drewnianymi elementami - bardzo tani -
a konstrukcja prosta .
Folię też mozna kupić i do dzieła

Ślicznie wygląda ta rabata z tą trawą. Za chwilę będzie kwitła tam pysznogłówka? QoS to prawdziwa królowa.

Aniu, dziękuję, lubię mój busz, zobaczymy co mi wyjdzie z tych odmalowywanych mebli.Kupiłam stare krzesła, szafę i stół. Fajna zabawa.

Kamila ,
Co to za ślicznotko?

mar_za napisał(a)

Pięknie masz Kasiu
Różnorodnie, kolorowo i dorodnie

Dziekuje

Gosiek33 napisał(a)

Sadźce


Czekoladowy, na razie malutki ale drugi jeszcze mniejszy



Baby Joe




Biały?




Żeniszkokwiatowy ładnie się rozrósł tyle, że niezmiennie jest niski



Purpurowy ?

Ojej ,


Ile nowych roślinek,
których nie znam .


Fajniutkie

czy może wiecie, co dolega mojemu miłorzębowi?

A pod brzozami kiedyś stanie ławeczka, z której będę patrzyła na to ...

Szarotka dzięki za odwiedziny. Nasze początki faktycznie wyglądają podobnie. Powiem ci, że u nas dom nadal nie jest skończony, nasza przysypialniana łazienka czeka na kolejną zimę Nigdy nie ma na nią czasu, a poza tym plany co do jej wyposażenia i wystroju zmieniły nam się już kilka razy. Jest jeszcze parę rzeczy do zmiany, na które nas nie było stać, albo się spieszyliśmy. W dodatku córka ostatnio stwierdziła, że ma dziecinny pokój a chciałaby już młodzieżowy (ma 11 lat). Ech, za szybko rosną te dzieci.

Bardzo chciałabym ci pomóc z tymi trawami, ale jest bardzo dużo ale.
Po pierwsze ta rabata jest całkowicie do zmiany (nie udało mi się to w tym roku i będę to robić na wiosnę - teraz jest tam za duży gąszcz).
Dlatego, bo:
- byłam zupełnie niekumata i kupowałam to co sprzedawca mi polecił, teraz widzę ile błędów popełniłam
- już widzę, że kilka roślin ginie w gąszczu (miskant zebrinus np.)
- trawa niedźwiedzia w tym miejscu to zupełna pomyłka i klapa (łysieje, może przez brak światła pod trawami)
- trawy po prawej stronie słabo odbijają i mam dziurę na ścianie
- chcę wprowadzić jakiś element czerwony (ostatnio wpadłam na to by posadzić tam czerwony bambus jiuzhaigou).
Poza tym nie znam nazw tych wszystkich traw, bo sprzedawca ich nie znał po prostu, z tego co udało mi się wydumać to:
- z tyłu te największe to miskant Grosse Fontanne
- przed nimi to chyba mikant Silberspinne
- pod oknami miskant Kleine Fontanne - miały nie zasłaniać okien i jest ok
- na rogu i przy Grosse Fontanne są miskanty Zebrinus (jedynie ta na rogu się wyróżnia), dwie giną
- te niskie to rozplenice Lady U (i też już widzę, że są ogromne nawet za bardzo chyba), może trzeba by je podmienić
- przed rozplenicami mam trawę niedźwiedzią i trawkę, której nazwy nie znam (zastanawiam się nad całkowitym wywaleniem tego rzędu, bo obecnie przez rozplenice jest cały zakryty, choć wiosną w sumie dzięki temu nie jest tak pusto), no i mam trawkę, która wszędzie wypuszcza kłącza, co wkurza mnie cholernie



- z samego przodu to Imperata Red Baron i żurawki

To zdjęcie z jesieni

Teraz to wygląda tak:

Jedno na drugim:

I jeszcze trochę wczorajszych widoczków.

Powietrze było wczoraj bardziej wrześniowe niż lipcowe, przebłyski słońca nieliczne, ale pracowało się bardzo dobrze, moje kalkulacje okazały się słuszne i komary dawały żyć Skończyłam więc koszenie przerośniętej łąki, posadziłam moje wymarzone brzozy Doorenbos i zrobiłam mnóstwo zdjęć Dzień uważam za bardzo udany!

Brzózki czekały od kilku tygodni na balkonie - takie maluszki



Przeznaczyłam im miejsce na tyłach ogrodu, na zakończenie osi widokowej biegnącej od furtki. To widok z ganku - te dwie tyczki, to miejsce, gdzie je "wcisnęłam" w rabatę. Siłą rzeczy tutaj też trzeba będzie zrobić rewolucję, ale to za jakiś czas. Na razie są niższe, niż otaczające peonie i lilak Meyera



Tutaj też jeszcze można się dopatrzeć gdzie są tyczki na wprost



Mam nadzieję, że stojąc przy furtce będzie można za kilka lat podziwiać lśniące bielą pnie o każdej porze roku, a jesienią pojawi się nad nimi złocista chmurka liści na zakończeniu osi
Posadziłam w odległości 60 cm od siebie - czy to dobrze?

Johanka77 napisał(a)

Dolna rabata buchnęła zielenią

Jakiej wysokości masz ta brzoze? jaka trawka tam jest na tylach ?? bo z przodu to rozplenica ?

W sobotę siedząc na huśtawce analizowałam widok jaki mam z ganku na ogródek - wciąż nieciekawy i wciąż brak decyzji, co z nim zrobić. Ale pomyślałam, że od czegoś trzeba zacząć, bo tak dłużej być nie może. A pierwszą rzeczą, którą warto będzie zrobić, to zmienić nieco kształt rabaty z parzydłami pod jabłonką, tak, aby okopać też pień drzewa i je trochę dokarmić. Co do roślin na to miejsce, to nie byłam zdecydowana. Pomyślałam o moich ulubionych hortensjach drzewiastych Annabelle. I na rozmyślaniach jak zwykle się skończyło.
Niespodziany zakup sprawił, że jednak od myślenia przeszłam do czynu i pierwszy kawałeczek wczoraj przekopałam, oczyściłam, wysypałam dwa worki ziemi, bo był dołek, oborniczek w nóżki (jabłonka też się pewnie z niego ucieszy). Odkryłam niestety, że pod korą drzewa jest mrowisko Kolejne, którego trzeba się będzie pozbyć. Pomyślałam, że różowa Annabelka będzie tutaj miała dobrze, bo ona podobno woli pH obojętne, tak jak i jabłonie. I światło rozproszone. Kopania będzie oczywiście ciąg dalszy. Przy pergoli ma być posadzona róża, jeszcze nie wiem która, bo mam chęć na kilka. Zastanawiam się co dodać do towarzystwa. Rabatka wymaga dużej rewolucji, ale nie zrobię jej teraz w środku lata
Efekty wczorajszej działalności:



Ta różowa odmiana ma sztywniejsze liście, niż biała i łodygi też nie są tak wiotkie, pomimo dużych kwiatów trzymają się prosto. Na początku nie byłam do niej przekonana, ale po zeszłorocznej wystawie Zieleń to życie znalazła się na liście chciejstw - zrealizowane, odhaczone

Mam pytanie: czy może ktokolwiek wie co to za rośliny?