ZbigniewG napisał(a)

a musisz je ciąć ??? chyba że mają rosnąć do wysokości siatki

Zbyszku, docelowo mają mieć ok 4m, więc jeszcze nie muszę.
Chciałabym aby się bardziej zagęściły, no i są nierówne dlatego myślałam o przycięciu.

aga55 ja przycięłam swoje, sadzone dwa lata temu dość małe serby, właśnie po to aby się zagęściły. Niektóre były cięte niektóre nie i tak naprawdę nie widziałam większej różnicy pomiedzy nimi w zagęszczaniu. Po przycieciu wierzchołka musisz sie liczyć z tym że świerk wytworzy inny przewodnik, a nawet kilka i to nie w miejscu ucietego. Ja najładniejszą, najsilniejszą, najbardziej mi pasującą na nowego przewodnika gałązkę przywiązywałam trytką do pnia aby stała pionowo, resztę chętnych na przewodnika przycinałam. Po jakimś czasie jak ten nowy przewodnik stał juz pionowo trytkę usuwałam.
Ja tego Twojego bym ucięła, ale z drugiej strony fajnie żeby odezwał sie ktoś kto miał podobne wybujałe wierzchołki do Twoich i ich nie ciął i opowiedział jak to dalej wszystko wyglądało.

Dzięki Magda. Chyba poczekam do wiosny i wtedy ewentualnie je wyrównam.

Witam. Proszę o radę. Posadziłam kilka świerków serbskich co metr od pni oraz 80 cm od ogrodzenia i zastanawiam się czy to nie za gęsto? Zależy mi na ukryciu betonowego płotu. Czy przesadzać świerki? Jeśli tak to co ile cm? Rady na forum są różne i teraz nie wiem co zrobić. Drugie moje pytanie dotyczy obsadzenia świerkami serbskimi ogrodzenia przed budynkiem sąsiada. To miejsce jest słoneczne rano i częściowo późnym popołudniem. Czy w takich warunkach świerk będzie rósł?

Zdjęcia mojej działki.

Kasia_24. 80cm od ogrodzenia to jest zdecydowanie za mało dla świerka. O takich wymiarach to ja mam tuje smaragd posadzone co metr i 80cm od ogrodzenia.

Monika 83 A jaka odległość będzie optymalna? Zależy mi na zwartym szpalerze.

1,2-1,5 od pnia do pnia i tyle od ogrodzenia.

Bardzo dziękuję. Jesienią będę sadzić kolejne świerki, więc przesadzę przy okazji obecnie rosnące.

Dzień dobry,

Bardzo potrzebuję wsparcia i mądrej rady...
Miałam posadzone świerki serbskie 12 sztuk w szpalerze. Sadzone w zeszłym roku w październiku. Z 12 zostało mi aktualnie 9 i wśród nich widzę że z kolejnymi dwoma robi się to samo co z poprzednimi trzema które wyschły i zostały przeze mnie już usunięte
Usychanie objawia się zmianą koloru na jaśniejszy zielony i igły powoli usychają. Co to może być? Po kolei atakuje koleje choinki.Jak usuwałam poprzednie nie zauważyłam aby z korzeniami działo się coś złego. Podłoże mamy gliniaste ale 30 cm jest nawiezione dobrej ziemi. Zresztą przy sadzeniu też były podsypane dobrą ziemią (nie do iglaków). Nawwożone florowitem uniwersalnym. Rosną bez agrowłokniny, podsypane korą.
Próbowałam je ratować topsinem ale to nie pomogło.