ja uzywam tylko ksylitolu bo tylko ksylitol moge
ale chemicznie to nie jest cukier tylko alkohol
wiec wydaje mi sie ze nie spelnia takiej funkcji jak cukier przy zasypywaniu owocow, nie konserwuje ?, nie wiem czy powoduje puszczanie soku ?...
no przecież napisałam, że najtrudniejsze w tym wszystkim jest to czekanie. Nalewka nadaje się do spożycia bezpośrednio po wymieszaniu, ale smakosze i koneserzy twierdzą, że najlepszy smak i aromat ma jak sobie poleżakuje. No, tym się różnią nalewki od wódek.
Zapomniałam napisać, że słoikiem codziennie należy potrząsnąć .
Elu znam te piny od dawna .
No już zaczęłam działać, na Płochocińskiej znalazłam skład z kamieniem, muszę tam się wybrać i poszperać.
Witam Aniu - odpisałam na pw.
Nie sadź bezmyślnie pokaż całość ogrodu (terenu). A może hortensję będzie można gdzie indziej posadzić. Nie wiadomo ile tam jest miejsca i jak doradzić co masz posadzić przy horcie.
Kasia siedzi i szuka. Mnie tez poszukała.
Ewo masz wszystko podane jak na tacy tylko działać - ja też.
Kasaja - dlaczego nie zasypiesz cukrem brzozowym, jest drogi ale bardzo zdrowy antyrakowy, antybakteryjny samo dobro. Ja tam go używam do herbaty i i jak trzeba coś osłodzić.
Ja już nie chcę grzebać w ziemi chwastów już nie usuwam mam to gdzieś. Jedynie będę sadzić i ewentualnie podcinać. No i w październiku trawy powiązać trzeba i to wszystko. Teraz trzeba od czasu do czasu pograbić liście aby nie było zaległości. Pakować w worki i wiosną kompost jak znalazł. Nie mam innych liści tylko z brzozy. Chyba ze innych nawieje od sąsiada.
Po tej dyskusji chyba schowam je do budynku gospodarczego, było by mi szkoda jakby nie przetrwały zimy. Doniczki z rojnikami zostawię im nic nie będzie.
Przyjrzałam się teraz na powiększeniu tej mozaice nawet bez spoin wygląda bardzo ładnie ale jak kolorystycznie wszystko dobrane.
A czy zimę przetrwają zrób eksperyment jedną zabezpiecz i jedną z nich trochę odkryj jakieś 5 cm od góry i będziesz wiedziała czy przetrwają.
Albo lepiej nie ryzykować dobrze opatulić po co układać drugi raz a szmaty, tektura, folia kubełkowa zawsze gdzieś się znajdzie.
Elu u mnie leje, leje cały kolejny dzień, a myślałam że dzisiaj podziałam i co znowu nic, kiedy co robić, jakaś masakra, już ziemia ma dość, stoi woda... ach szkoda mówić, oby przyszło w końcu słońce
Jestem na dzialce jest bardzo mokro. Znowu wszedzie woda stoi. Z pol cala woda schodzi na niziny, prawie jak wiosna.
Mam nadzieje, ze nastepne dni beda laskawsze i bedzie duzo slonca.
Dzisiejsze popoludnie bylo bardzo ładne sloneczko swiecili.
Grzybki sa, ale bardzo mokre.