Witam serdecznie.
Posadziłam na rabacie brzozy doorenbos z tyłu trawy miskanty. Zastanawiam się nad rozmieszczeniem środka i przodu. I niestety nie mam koncepcji. W środku myślałam o hortensji bukietowej. Z drugiej strony myślałam o żurawkach i jezowkach ale nie wiem jak je rozmieścić?
Moja kuzynka ma las i robią teraz przecinkę, wiedzą że ja ciągle robię jakieś dekoracje. Sam właściciel spytał, czy nie potrzebuję kawałka brzozy. No i dogadaliśmy się, spytałam co ja mam mu dać w zamian. Powiedział, że nic. To ja mu na to, a rogaliki drożdżowe mogą być?
- o tak w każdej ilości, tylko miałam poczekać aż odpowiednie mi wytnie.
W sobotę patrzę 4 pniaczki za bramą stoją, to ja do lodówki po składniki i wzięłam się za rogaliki. Nazwał te moje rogaliki "narkomanki" bo nie można na jednym skończyć tylko sięga się po następne. Po kilku dniach patrzę a za bramką stoi ten najwyższy pniak, który ma służyć za podstawę do małego stolika.
No to znowu upiekłam rogaliki, a on mi pokazuje grube drzewo z dębu i pyta czy takie coś będzie pasować na stolik. Wiadomo oczy mi się śmiały do tego dęba. W sobotę miałam dwa plastry z dowozem do altany. Czyli muszę upiec jeszcze raz rogaliki.
Dziewczyny potrzebuję podpowiedzi przy starej/nowej rabacie usytuowanej na murku .
Jak sie wprowadziliśmy rosły tam brzozy i świerki , rosliny były co jakis czas przycinane , ale i tak porosły potwory .
powstał murek, dosadzałam tam rożne rośliny, wiekszosc nie rosła .pozostały perukowiec i 4 graby( moze teraz ruszą ) rozchodniki , seslerie i trzmieliny i wegetujące derenie .
fota z tegorocznej zimy
Planowaliśmy kolejne przycięcie tych brzóz , jednak zapadła decyzja o wycince .
aktualny widok jest taki
Chciałam powtórzyć nasadzenia tego co mam z boku, czyli nigry, trzmieliny na pniu , trawy.
Jednak przygladając sie coraz bardziej chciałabym troche cos innego .
I tutaj prosze o podpowiedzi .
nie chce zadnych kujących ani delikatnych roślin bo futra tam biegają i nie raz skakały i po murku ,raczej mniejsza ilość roślin , nawet bardziej kilka krzewow , 3-4 srednie drewka , w nogi trawy .
tutaj widok tej rabaty latem przed wycinką ( sorry , że z psami , ale tylko takie foto znalazłam )
No to wrzucam:
Na prawo od butli są 4 śliwy Pissardi, oraz tawuła Grefsheim,już wiem że podsadzę ją tawuła japońska, którą przesadzę spod tarasu.
1- to hortensje Limlight(na lewo) oraz Polar Bear(na wprost tarasu)
2-graby,
3-miskanty,
4- drzewko na pniu (np.wysoko szczepiona Hakuro)
5-kostrzewy;
6- czerwone berberysy
W rogu działki- B to brzozy Long Trunk, D- derenie.
Na razie brak mi koncepcji zagospodarowania altany, bardziej skupiłam się na lewej stronie i przedogródku.
Mam także problem z obsadzeniem rabaty przy butli gazowej, a właściwie przed nią...Rośnie już tam świerk serbski,który został po świętach , od niego mam rabatę szeroką na 2,30m. Przed butlą chciałam coś zimozielone go (z ograniczonym systemem korzeniowym).
Może uszkodzić. Mary z Ogrodu bez roweru pisała kiedyś, że korzenie drzewa uszkodziły jej rurę kanalizacyjną. U mnie wyrosła samosiejka brzozy przy szambie, ma juz 2 metry i w tym roku z bólem serca ją usuwam.
Brzozy chyba ogólnie dość szybko rosną. U mnie (zwykłe brzozy) w ciągu 5 lat z patyczków stały się ogromnymi drzewami. Dobrze, że mam je za ogrodzeniem .
Te „wrzecionka” obok brzóz są bardzo ciekawe. To graby?
Aga na pewno będzie fajnie między brzozami. Tez chciałam dosadzić kosodrzewiny w moje brzozy ale już nie ma miejsca niestety. Między rozchodnikami -tych w brzozach-mam czarne żurawki i coś kiepskie są. Piękne do czasu a potem robią się zdrewniałe. Zobaczę tej wiosny, może zamiast żurawek posadzę te kosodrzewinę ale to się wiąże z lekkim poszerzeniem tejże rabaty
Darcia, u mnie na „trawniku” i tak mam bałagan. Szkodniki biegają w tą i z powrotem, noszą różne patyki, gałązki i gałęzie . Także listków i gałązek z brzóz nawet nie zauważę .
Rogownica jest bardzo wdzięczna, nie znałam jej, mocno edukacyjny ten wątek Magara, jednak rozumiem też, że zbyt duże plamy tejże rogownicy mogłyby drażnić w "niewyjściowych" fazach.
Aga, lepiej od razu zamów te brzozy, po co odwlekać i nie dowierzam własnym oczom, jak to, ten rok bez zakupów? To niemożliwe
DariaB witaj działka wydaje się bardzo duża bo jest prawie pusta, ale gdybym chciała posadzić wszystko co mi się podoba miejsca by brakło marzą mi się brzozy dorenboos, graby, platany, do tego drzewka owocowe, borówki malinki musiałabym drugą działkę kupić
Judith dziękuję za odwiedziny, zaglądałam na twój wątek, nie jestem w stanie teraz przeczytać całego naraz ale wciągnęło mnie skąd macie takie talenty do tworzenia ogrodów?
A pęcherznice - dziękuję poczytam i pomyślę, boję się tylko tego częstego cięcia.
Agatorek haha u mnie też to obowiązek eMa - dlatego tak chętnie pozbywa się darni haha
Jak każda bylina rozłogowa wymaga czujności. Ona jest tak żywotna, że przeżyje zabiegi o każdej porze roku.
Na tej Twojej skarpie puściła się na żywioł. Można było ją przyciąć i byłoby OK.
Pod swoje brzozy wrzuciłam tojeść rozesłaną i rogownicę oraz kilka kuklików. Niczego już tam nie pielę. To takie półdzikie miejsce. Fotogeniczne bardzo kiedy ta rogownica kwitnie.
Zostawiam dla zachęty.
Aga, Ty masz miejsce, możesz ją puścić na żywioł Pod brzozy - zobacz u Hani jak pięknie się prezentuje
Wiosną jest spektakularna, a teraz już wiadomo jak z nią postępować
A tak jakoś wyszło, ścinałam seslerie i miałam dwie wielkie kępy pomiędzy stożkami i je wykopałam, szałwia już zielone wypuściła i tulipany na wierzch wychodziły , więc za jednym zamachem zabrałam je stamtąd żeby za chwilę znów nie deptać.
U mnie ma czegoś takiego, że za mokro
O brzozach jak słyszę to często mówią, że śmieciuch stale gałązki lecą i liście, liście całe lato potrafią sypać, więc ja sobie tak myślę, żeby dać je z daleka od trawnika gdzieś w głębsze rabaty. Pomyśl też o tym. Ja mam zwykłe brzozy z tyłu i one mi wcale nie przeszkadzają, mają swoją przestrzeń no i te szerokie rabaty gdzie gałązki mogą spadać kiedy chcą
Ojtam ojtam teraz jest czas na zamawianie najlepszy, póki niepoprzebierany towar
O kurczaki! Pełna profeska Myśl o takim brzozowym zagajniku mi przeszła przez głowę i nawet o ławeczce myślałam i o wodzie w ogrodzie też myślałam blisko tarasu, no ekstra!
Wygląda jakbyś mi w myślach czytała pomysł bardzo mi się podoba. Brzozy na pewno są do poprawki jeśli chodzi o sadzenie. Tam jest 4 m, więc co 2 m powinno być ok. Pod brzozami aktualnie rosną róże okrywowe białe, stipa i czosnki. Mam też chyba z 9 sztuk azali japońskiej. Mam jeszcze jedną brzozę płaczącą, posadzoną od czapy przy tarasie, może ją jeszcze się gdzieś da wkomponować?
Tak to wyglądało w lecie, później jak zrobili taras to musiałam brzozy przenieść.
Muszę obczaić jak się robi takie ścianki wodne i czy dużo z tym pracy przed zimą.
Kanzany są posadzone chyba co 3m, muszę sprawdzić. Między nimi rosną jeszcze hortensje.
Ciężko zrobić dobre zdjęcie bez szerokątnego aparatu Mniej więcej widać co mam za ogrodzeniem.
Teraz buki - posadzone co 1,5 m i muszę się przyznać, że mam sąsiada, który nie ma ogrodu za ogrodzeniem i ja muszę się od niego trochę odgrodzić, dlatego te drzewa tam posadziłam. Pomysł z ławeczką w sumie fajny, tylko z niej byłby widok na podjazd. I chyba wolałabym od frontu drzewa z bardziej rozbudowaną koroną, bo od 10 do 15 ładuje od tej strony słońce, obawiam się, że buczki nie zapewnią wystarczającego cienia, a akurat okno na wprost ogrodzenia to gabinet męża i on często tam spędzie całe dnie pracując, przydałoby mu się trochę cienia.
Kaliny i oczar super, piękne są, myślałam o tych roślinach ale bardziej tam z tyłu ogrodu.
Najgorsze jest to, że mam sporo roślin, które muszę przesadzić i znaleźć im miejsce. Mam róże, mam piwonie, trawy, krzewuszki, jeżówki, świdośliwy 2 sztuki.
No i te graby przy tarasie, posadzone chyba coś około 2 m od siebie, ale nie wiem czy jednak nie za blisko tarasu, ogrodzenia i cisów?
Madzia, Judith, na razie cieszę oczy tym komplecikiem. Będzie to pewnie najmniej używany „sprzęt” ogrodowy .
Sylwia, dziękuję. Dodam, żeto jeszcze nie wszystko, z przodu też działałam, tylko ze zdjęciami poczekam, aż roślinki wyjdą
Haniu, dziękuję
Basiu, właśnie to „odludzie” zadecydowało w dużej mierze o wyborze działki. Z przodu jeszcze osłaniają nas wierzby i brzozy .
Daga, plan mam. Tzn przychodzą wizje (Haha ) w trakcie tworzenia. Z ogarnianiem trochę gorzej, ale tragedii nie ma . Fosa jeszcze nie wykopana, dopiero zaznaczyłam jej przebieg. Może pod koniec marca coś się ruszy z jej powstawaniem. A może trochę później.
Mam wysadzonego w kąt ogrodu buka czerwonego pendula, mogłabym go wykorzystać, ale nie wiem czy on by pasował do tych roślin, które Ewa zaproponowała, bo one mi się bardzo podobają, te rozchodniki, szałwia i sesleria i widziałabym je w tej donicy.