jestem w trakcie zakladania ogrodu czytam to forum juz od jakiegoś czasu i nie sprawdziłam tego wątku zanim kupiłam 4 Robinie akacjowe umbraculifera... w sobote je posadziliśmy, przy jednej z nich przy posadzeniu obsypałą się czesciowo bryła korzenowa. Ta drzewko nam więdnie... dziś jest niedziela i wygląda jak na zdjęciu poniżej.
Poproszę o radę- czy ścięcie tych zwiędniętych gałązek uratuje je? Jak jej pomóc? Podlewane jest bo i deszczowa pogoda u nas na Lubelszczyznie.
dla przykladu wstawiam też zdjęcie drugiego drzewka tez sadzonego w sobote i ma się bardzo dobrze.
Na dziś wystarczy tych tasiemcowych fotek, dawno nie wrzuciłam ich tyle. Moje zauroczenie tą delikatną roślinką (Przymiotno Karwińskiego)nie mija. Wyobrażam sobie, jak pięknie sieje się w Anglii. Chociaż.. odkryłam dwie siewki w płytach wokół tarasu
Zbyt wiele się nie zmieniło – tylko ogród zaczyna dojrzewać i się zmieniać
Teraz głównymi czynnościami to pielenie, przycinanie, wycinanie i pielenie, pielenie piele……
Te nadprogramowe rośliny strasznie szybko rosną i nic im nie przeszkadza ehhhh
Gosiu, miejsca zostawiłam jej dużo, trudno, poczekamy.
Poznajesz? Jesienią do zmiany miejsca, zbyt piękne, by grać piąte skrzypce
Mam w sumie trzy odmiany parzydła, wszystkie niewielkie, akurat do małego ogrodu