Kasiu dotychczas sadzilam kwiaty np tulipany tamgdzie miejsce. Bedac w tym roku w Lazienkach Holendrzy zaprojektowalini nasadzili rabaty przed Pomaranczarnia, tam roslo wszystko taki misz masz. Pierwiosnki pierwsze bo mniejsze w tym miejscu wyrastaly rowniez tulipany, szafirki, czosnki wyzsze i jeszcze nizej jakies dzwonki. Juz bylo widac roze jak paczkuja. .
Mowie ci trzeba wiedziec co z czym pomieszac. I tez zaczynam tak robic tulipny, czosnki posadze miedzy roze i lawendy. Koszyczki mozna pozniej wyjac i jest miejsce na krzewienie roz.
Wlasnie to slonko przeplatane chmurami burzowymi od kilku gadzin ale nie pada. Jutro ma byc cieplej i mniej chmur.
Dokupilam dzisiaj snowu kilka kompletow tulipanow polecialam myslałam, ze dostane van eujk bo wczoraj kupiłam 3 opak w B, ale dzisiaj juz nie bylo.
Czosnkow tez brak. kupilam tulipy QUeen of Night kilka paczuszek i American Dream.
Tak jak napisalam kupilam tez 2 horty po 3 dyszki ale ładnie rozkrzewione.
Stoja na zewnatrz domu. Tulipy schowane w szafie.
Pytasz czy szkółkę prowadzę ? nie,nie chyba by mi to przyjemności nie dawało.
Lubię zdrowe bez robactwa rośliny bo takie są ozdobą.Dbam o nie jak potrafię ale bez przesady,nie mam zbytnio czasu na profilaktyczne opryski te rośliny co nie dają rady u mnie na siłę nie trzymam a też nie mam takich co by mi sprawiały kłopot.
Różyczka o którą pytasz jako jedna z pierwszych zakwita u mnie ma delikatne kwiaty ale w tym roku zdecydowanie trwalsze niż w poprzednim, ma dosyć długą przerwę w kwitnieniu u mnie ale to przez trawy które już teraz ją dosyć mocno od słońca przysłaniają,cały sezon letni jest raczej zdrowa i nie ma łysych nóżek teraz dopiero zaczynam skubać dolne liski.
Witaj Elu,dziękuję za pochwały ))) cisy co rocznie pryskam pomanalem to jakoś ich nie widzę,ale przyznam się że teraz jak są już duże to niespecjalnie do nich dokładnie zaglądam,teraz wiosną miałam problem z jednym stożkiem coś jakby zamieranie pędów ale chyba będzie z nim już ok.
Widzisz u Ciebie z nowości w trawniku jaskier a u mnie bluszczyk kurdybanek który rośnie tak nisko że nawet kosiarka go nie łapie.
Pozdrawiam,
Stary wątek jest już zamknięty i nie można w nim pisać, teraz mam już nowy i ten jest aktualny. Mieszkam u brata i jeszcze ogarniam tamten ogród. Robota będzie dość ciężka ale efekty pewnie mnie powalą na kolana. Dom dopiero będzie powstawał, wczoraj dopiero zamówiłem projekt domu. Pozdrawiam fajnie że zaglądasz do mnie.
hahaha no super, bardzo lubie takich ludzi z werwą, z pasją, zapewne ten rower to dla niej życie Dobrze, że taka sprawna Tobie życze sędziwego wieku w sprawności, to należy się cieszyć takimi genami Ja to raczej oddziedziczyłam wszystkie choróbska przewlekłe niestety Oj Elu jaki dzis piękny słoneczny dzień od rana, już dużo zrobiłam a za chwile ide kosic ogród bo z rana długo mokro jest. Potem zrobie nowe zdjęćia i tej rabaty co mniej więcej dokończyłam bo była taka rozgrzebana i mnie to denerwowało. Jeszcze mój nowy nabytek klonik znowu po raz kolejny będe szukała dla niego miejsca
Hej, wiesz jak to jest... poluję na kolejne 13 arów za płotem. Teraz tam jest pole uprawne.
Niestety nie da się do końca wyregulować dysz, tak ustawić kątów aby miejscami nie padało na rabaty. Większym problem jest to, że trawnik i rabaty są trochę wyprofilowane (poziomy)i w wielu miejscach woda z trawnika zbiera się w rabatach.
Choiny kanadyjskie to jest chyba fajny pomysł. Myślałem również o mahoniach pospolitych. Może dadzą radę
Najgorsze jest to, że u mnie na prawdę trudno już o miejsce...będę miała jeszcze kawałek pod drugą bramą, wiadomo, że cisy będą na zieloną ściankę, ale przed...słyszę tysiące wołających roślin A tam na prawdę niedużo miejsca będzie
Ja bym ją bardzo chętnie kupiła...tylko nie mam gdzie posadzić...ale jeżeli wywalę Red Leonardo, to ona jest na pierwszym miejscu! Piękna!!! Mam koło 60 róż, a ziemi 10 ar...już nie mam gdzie...
Zjem sniadanie i ide kupic horty bo ladne przywiozl ogrodnik po sasiedzku.
Faceci to tak maja nie lubia ogrodnictwa oczywiscie nie wszyscy. Kupowanie roslin to zbedna rzecz.
Ja kupuje tez pokryjomu bo pozniej gada nie do zniesienia, a jak ma przewiezc to katastrofa. Najlepiej jak go zaciagne do szkolki to wtedy chodzi i zwiedza i sam kupuje co mu sie podoba to wtedy mi sie nie podoba przymykam oko i sadze. Kazdy musi miec swoje gadzety w ogrodzie to wtedy jest spokoj .
Kasiu a dlaczego Mirke zapytac o co?
Wiec u mnie hiacynty pieknie rosly jeszcze w tym roku poobrywalam liscie nie wysadzalam ich. Ktoregos dnia przyjezdzam wszystkie hiacynty wyciagniete i obdziobane przez bazanty znalazły sobie tam miejsce do kapieli porobione gniazda zostalo mi kilka cebulek.
Jak nie koty sasiadow w kocimietce to bazanty w korze.