Ciesz sie chwila. Wyjedz chociaz na kilka dni. Źamknij majdan zobaczysz jak nabierzesz dystansu.
Jak nie ma choroby w domu to nie ma sie czym przejmowac. Zdrowie jest najważniejsze. Wyjechalam i nie wiem co zastane po przyjezdzie. Pomarzlo wiele roslin odrosło. Mam to gdzies czy na ogrodowisku pokaze dwie roze czy jedna, trawa zielona czy wyschnieta.
Na razie ide nogi moczyc w Baltyku.
Kiedys dawno temu tez zajmowalam sie odbijaniem roznych form na cemencie, lub w gipsie w,zaleznosci jaki uzytek z nich byl. Tak prawde mowiac mozna wszystko przykladac to zalezy od inwencji.
W glinie tez,ladnie to wyglada, mozna wypalac. Liscie ostu ladnie wychodza.
Ogrod w pelni rozkwitu ladnie.
Mirka jeszcze trochę parę dni. Pogoda znowu piękna rano był deszcz teraz piecze zaraz wychodzę na Plaźing.
Z doniesień to w Wawie padało i to nieźle.
Pozdrawiam.
Elu ja ostanio na wężu i konewce jadę i nie wszędzie zajrzeć i napisać zdążam zimą nadrobię, szybciej do wiosny zleci wczoraj na biegu widziałam się z Mariolą i doszłyśmy do wniosku, że postulujemy, żeby po sierpniu był kwiecień