Przeczytaj na opakowaniu - tam jest napisane na jaką powierzchnię to opakowanie jest przeznaczone.
Pryskać całą powierzchnię trawnika w szczególności chroniąc kartonem okoliczne rośliny na rabatach, bo jak pryśnie to po robocie.
Całkiem czyste miejsca ominąć.
Czasem dwie godziny wystarczy aby chwasty pobrały. Okaże się za kilka dni. Jak będą się zwijać znaczy - podziałało.
Na stronie napisane że minimalny czas do pobrania - 1 godzina
Po wyrwanych warzywach sieję sałaty na listki, własnie wczoraj posiałam różności listkowe, kolorowe. A nawet posadziłam zakupione w doniczkach, już mają listki gotowe do cięcia. Pozostałe miejsca obsiałam nasionami rukoli i sałat.
Może być rzodkiewka ale u mnie nikt w tym roku nie je hmm
Możesz też, żeby nie eksploatować gleby nadmiernie, posiać nawozy zielone jakąś seradelę lub facelię.
Podstawowe pytanie - ile metrów bieżących ma ta sekcja linii kroplującej?
Czy jest zwykła, czy jest z treflanem czy miedzią?
I od kiedy działa?
Poza nawiasem : Mnie się strasznie nie podoba szmata. Wygląda na to że woda sobie spłynie po szmacie i po skarpie w dół i nic nie da roślinom. Poza tym sama szmata szkodzi roślinom w prawidłowym wzroście a także niszczy strukturę gleby oraz zapobiega tworzeniu się próchnicy. Sama zgnilizna z tego będzie i nornice pod szmatą.
Do herbicydów należy używać zupełnie oddzielnego opryskiwacza. Napisac na nim, do czego służy. Wyobraź sobie, że nie wypłukałeś go dokładnie, a potem opryskiwałeś "rzeczone "kwiatki" nawozem dolistnym I po kwiatkach będzie.
Dziękuję , że znalazła Pani chwilę dla mnie
Dziś coś mnie tknęło i chciałam przekopać kawałek , okazało się że jest jakieś 15 cm ziemi ,a pod tym mega utwardzone podłoże. Nie wiem czy uda się w tym chociaż dołki wykopać, czy coś mi na tym urośnie ....
Wzdłuż podjazdu, tu lewa strona myślałam posadzić bukszpan, dostałam kiedyś dość sporo i tak czeka na swoje miejsce
Nawadnianie koniecznie, aktualnie nowe nawadnianie jest w fazie projektu. Na codzienne lanie wody nie ma szans, to działka rekreacyjna, bywamy tam weekendowo. Ale pomysł z folią mnie zaintrygował, kiedyś taka koncepcja chodziła mi po głowie. A mianowicie chciałam zrobić coś na kształt "donicy" wyłożonej właśnie jakąś folią, która zatrzymywałaby wodę a dodatkowo stanowiła barierę dla tych drobnych korzeni brzóz.
A jaka folia by się do takiego namiaru nadawała? Taka zwykła, gruba? Chyba nie, bo jakoś wodę musi chyba jednak przepuszczać.
Pod hortensje zrób nawadnianie, albo punkt czerpalny i lej wodę codziennie po kilka wiader. Może zrób folię na dnie dołka, żeby cokolwiek zostawało wody w zapasie.?
Trampolina nie dość, że zacieniała, to skutecznie izolowała to miejsce od opadów atmosferycznych. Wyschła trawa. Co do nawadniania ciepła woda się tam nie znajduje, ale jak podlewasz nie wiedziałam, staram się zlokalizować problem, a skoro za mało wskazówek - daję różne rozwiązania.
Jesli masz czujnik deszczu - w czasie opadów nawadnianie nie podlewa, a z deszczu nie dostaje wody trawnik, bo trampolina