Sadz nawet sie nie zastanwiaj, zadolowane tez bez problemu wytrzymaja. Drzewa w stanie bezlistnym to nie trawki ani rózyczki, odporne sa a graby wg mnie na dodatek głupotoodporne Ja sadziłam juz w styczniu gdy mi z A przesłali
No to współczuję.... Ale trochę mnie to dziwi bo ty aktywna fizycznie jesteś.... Ja po kontuzji kolana doszłam do wniosku, że nad wydolność oddechową /cardio i spalanie ważniejsza jest elastyczność ciała.... Dlatego gorąco polecam pilates lub jogę i pływanie
Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia z zupką kolagenową
Nie zgodzę się Z Sebkiem, wg mnie nie pozniej niz do 15 maja, potem może byc zbyt goraco i uschną lub po prostu z powodu niedoboru wody, zżółkną im liście od słońca. Zupełnie inaczej z sadzonymi z donic, te mozna cały rok sadzic, bo maja wytworzoną dużą ilosc drobnych korzonków , ktore pobierają wode
Czekam na fotki jutro
Mam i strzygę (probuję w prostokąty..) ale to wielkie potfffory sa. Jesli chesz cos bordowego to pomysł o bukach purpurowych, ktore utrzymasz w ryzach, możesz je rozpiąć na płasko lub po prostu strzyc geometrycznie. Mimo że kocham wiśnie to masz tu za mało miejsca. Graby kocham ale czy nie byłoby za zielono?
Nigdy mi bordowe rozplenice nie przetraly, nawet w najcieplejsza zmiowe moim zyciu czyli rok temu. Zatem nie czekaj, wyciep, posadz nowe trawy, byleby nie czerowne bo je potrafi zabić -1
Graby maja liscie na zimę tylko pospolite. Wszelkie fastigaty sa łyse zima. Zimą wiatry oskubują mi żywopłot grabowy (pospolity) z lisci ale jeszcze duźo się na gałęziach trzyma