nie zapomniaj że bodziszki kochają słońce i żyzna glebę . jak nawozisz hortensje to z daleka z tym nawozem od bodziszka ,bo on lubi nawozy NKP. ale spoko da radę to twarda roślina . wsadź w kompoście ,będzie dobrze
Alinko dziękuje, muszę sobie tę jagodę goi i aronię kupić.
Rozumiem, ze jak te jagody wysuszę to je jemy całkiem na surowo, bez dodatku cukru.
Tak się zastanawiam, czy jest opcja spożywania aronii bez cukru, np, z miodem. To chyba tylko jakby się zrobiło świeży sok i zaraz do wypicia.
Mam u siebie posadzone borówki, maliny, planuję jeszcze malino-jeżynę. Coś jeszcze warto mieć?
Mam rozrobione gołębie guano wg Twojego przepisu, tzn. pół worka suszonych ptasich odchodów zmieszałam na taczce z darnią i ziemią, przelałam wodą. Tak że wyszło mi z tego 1,5 worka. Tak to leżało sobie od października. Dziś tam zaglądałam i jest super czarna ziemia.
Czy mogę podsypac tym tuje?
No i co z moimi różami przed domem? Dawać im papu, czy zostawic na razie w spokoju?Niby miałam tam zięmię przekopaną z obornikiem końskim, a po 2 miesiącach posadziłam róże, ale mam podejrzenie że obornika było zbyt mało jak na taką powierzchnię.
Dana jagody dodaje najczęściej do płatków z mlekiem . ja tak lubię ,ale robię na stół takie mieszanki ze słonecznikiem ,dynią ,orzechami ,daktyle ,śliwki suszone .
bajer przekąska zamiast słodyczy . w ten sposób oduczyłam się sięgać po słodkie .
aronia z miodem tylko na surowo i do bieżącego spożycia . konserwuje tylko cukier .
polecam jeszcze jagodę kamczacką . mam dwie . to pierwsze owoce w czerwcu jak jeszcze nic nie ma .bardzo smaczna .podobny smak do borówki ,ale do bieżącego spożycia ...
ja uwielbiam czarne porzeczki , w tym roku zrobiłam z nich wino . smak był oszałamiający a zapach ...
obornik dawałaś chyba w jesieni ...z tego co wiem . Wywietrzał dawno .podsyp nawozem normalną dawką jaką sypiesz . róże są bardzo żarłoczne .jeżeli zauważysz że szybko pędy urosły,to nie będziesz nawozić drugi raz ,po kwitnieniu najwyżej
thuje podsyp spokojnie . od pażdziernika azot sie przekompostował w takiej mieszance .ja jednak poradziłabym ci kupić im specjalny do iglaków . chociaż te pierwsze lata .no i tradycyjnie obetnij je choćby nawet 1 cm ,ale to już ją pobudzi do zagęszczania od podstaw
Marzena działam już od dwóch tygodni .
Kasia ja już wrzosy przycięłam w tamtym tygodniu . opryskaj miedzianem od razu po cięciu , przeciw szarej pleśni .
Sebek już ci podpowiedział . ale zastanawiam się czy ty chcesz tym nawozić wrzosy ....chyba NIEEE.
wrzosy to siarczanem amonu albo specjałami do kwasolubnych , do magnolii, do rodonków , do azalii ......takimi .
ja w tym roku kupiłam nawóz rolniczy lubofoskę .jest tam słabszy azot a więcej innych składników .dołożę do tego siarczan magnezu i jedziem po wertykulacji trawniczek ...
azofoskę lubię ,ale okrutnie szybko trawa po niej rośnie . a nie samym koszeniem człowiek żyje przecie .
Za to używam jej od jakiegoś czasu do rodonków + siarczan amonu . dopiero teraz mam fajne rh.
yary nigdy nie używałam .ale to co wyczytałam jest to super nawóz .zobacz na skład
zobacz na skład ..musi być dobry . ponad to bezchlorkowy ,czyli łatwo przyswajalny i trudno o przenawożenie ......już go lubię .
owoce wczorajszej pracy dzisiaj pokazuję bo rabatki w warzywniaku "wygładzić" musiałam ...nie lubię bałaganu pokazywać ,ale i tak go jeszcze zobaczycie ,za co przepraszam .