Możesz rozwinąć temat? Sam mam podobny dylemat co z wodą deszczową skoro kanalizacji deszczowej brak. Póki co przekopałem dom po obwodzie i pospinałem całość i pociągnąłem na 10m od domu, gdzie woda wpada do prowizorycznego dołu, ale co dalej...? Myślałem czy nie pogłębić i zrobić studni, z której później podlewać trawnik?
Ja bym powiedział, że zaczyna się od porządnej kalkulacji i wyboru źródła wody. Czasami inwestycja jest spalona na panewce przy cenach za wodę sieciową. Alternatywa - studnia, ale tutaj również nie zawsze jest kolorowo. Moja gmina niestety ściąga ciężkie pieniądze za podliczniki i kompletnie się to nie kalkuluje. Rozważam temat studni.
Wzeszła najgorzej W takim razie może by zasiać nowy trawnik na wiosnę przyszłego roku skoro taka kiszka?
Czy ratować ten? Obawiam się kosztów bo jesteśmy z żoną pod kreską. Dosiewka 10kg ze 110zł. nie mam już zalegającej ziemi na 10 arów działki musiałbym dokupić z 15-20 worków 50l czyli kolejne 120zł.
Taką trawę kupiliśmy [link zmoderowany]
Gość z filmiku skosił trawnik, zgrabił pokos zruszając przy tym ziemię i wysiał tylko nasiona bez dodawania dodatkowej ziemi tylko zaznaczył, że taki zabieg powtarzać trzeba ze 3 razy. Czyli wychodzi, że musiałbym dokupić jeszcze raz te 25kg nasion a to koszt 250zł.
Czy dodatkowa ziemia jest konieczna, czy wystarczy zruszyć obecną (przy zbieraniu pokosu) wsiać nasiona i podlewać?
Co by Pani zaleciła w tej sytuacji - nowy trawnik na przyszłą wiosnę czy zawalczyć o ten?
Jutro odchwaszczam wszystkie działki i robię pierwsze koszenie.
Pozdrawiam i dziękuję Pani za odpowiedź.
Z Bogiem
A to pozostałe 23 ary gdzie kupiłem najtańszą trawę - dalszy plan trawa siana wcześniej, bliższy 2 tygodnie później i jeszcze nie wzeszła - podlewam cały czas.
Dziękuję, w takim razie chyba wypróbuję oprysk Pumą, ponieważ jest to dominująca zielona roślina na moim trawniku. Wydaje mi się, że ziemia jaka została nawieziona była "skażona" tym dziadostwem, bo wcześniej akurat tego chwastu nie było na tym terenie i u sąsiadów też nie ma.
Wymyśliłem dzisiaj, że skoro podłoże jest mocno gliniaste i posiada jeszcze pozostałości po budowie, których pewnie wszystkich nie usunąłem. Potraktuje trawnik Biomas Sugar (podobna rozwija system korzeniowy), myślę, że nie zaszkodzi. Zaopatrzyłem się też w nawóz Magiczna Siła, z racji tego, że można go rozrobić w wodzie myślę, ze uda mi się go bardziej równomiernie rozprowadzić niż grube granulki Targeta. Przyjąlem, ostatnie nawożenie początek czerwca bo nie zapisałem dokładnej daty, dlatego teraz powtórzę to ale już nawozem w płynie.
Nie ma w sobie chwastów. Ma wyłącznie wartościowe gatunki traw. Producent trawnika dba aby sprzedać produkt bez chwastów. Może na 1000 m2 znalazłam jedną komosę, ale wyrwałam.
Nawoź co miesiąc. Nawozem do trawników. Ale nie na 100 dni. takich nie stosuj. Ale też nie w ciemno, bo może nie potrzebuje twój trawnik aż tak częstego sypania?
Wyrywać ręcznie, wyłącznie ręcznie. Inny sposób nie wchodzi w grę z uwagi na bezpieczeństwo innych roślin.