Turzyca morrovii ale nie wiem, jaka odmiana - być może 'Variegata'. Normalnie nie powinna być żółta, żółcieje bo walczyła z mrozem i przeciwnościami siedliska. Ma szmatę pod żwirem?
Jaga, żadnego sarkazmu tu nie ma i nie doszukuj się.
Nie upieraj się tak na te zielone żabki, niech będą inne. Dlaczego chcesz je zmusić do mieszkania akurat w twoim oczku? Może jest za małe, za płytkie, zbyt ubogie w rośliny, zbyt nagrzewające się. Pewna jesteś że żabkom będzie dobrze? To w końcu sztucznie stworzony zbiornik.
Czy zapewniłaś optymalne warunki?
Przeczytaj jeszcze raz to, co sama napisałaś: Skoro tak dbasz o środowisko, to jak się to ma do dbania?
Żabki to nie "ozdoba wizualna i dźwiękowa", raczej inną rolę spełniają w oczku i przymusu nie ma, aby je dla tej ozdoby zmuszać do mieszkania, skoro się "obraziły" i wyprowadziły.
Nie wiem, czy zdjęcie jest tak dziwnie zrobione, ale wyraźnie widać że za płytami w lewo jest niżej. Woda spływająca z płyt zmyła nasiona i trawa nie wzeszła, albo została wydeptana. Ziemia - klepisko. Zbita i nie ma warunków do prawidłowego wzrostu trawnika.
Nie jest to normalne, bo nie jest normalne kładzenie folii (???) podściółkowej? Jak wygląda "folia podściółkowa"?
To jest właśnie nieprawidłowe, bo nie kładzie się nic na glebę oprócz ściółki. Być może tuje gniją. Korzenie i nasad pnia powinny oddychać, a nie dusić się pod folią.
Jestem też ciekawa w jaki sposób nawóz dociera przez folię do gleby? Folia nie przepuszcza nic, nawet deszczu. Dla mnie błąd w sztuce ogrodniczej. Nawóz aplikujesz do gleby, mieszasz z nią i podlewasz celem rozpuszczenia.
Wykopać dołek i zobaczyć jak głęboko jest poziom wód gruntowych.
Pokazać jak to wygląda, pokazać źdźbło.
Na tak posiane trawniki nie ma rady i nie ma lekarstwa, odwodnić teren, użyźnić glebę, zrobić drenaż terenu, zrobić nawadnianie na zdrenowanym terenie. Odpowiednio przygotować żyzne podłoże, podlewać i kosić trawnik co tydzień.
Przykro jest mi, że w twoim wpisie jest tyle sarkazmu.
Naturalne środowisko życia i rozmnażania się płazów drastycznie się kurczy.
Osuszane są mokradła, zasypywane bajorka leśne i polne.
Mniejsze zbiorniki wodne w czasie czerwcowego upału, w których jest złożony skrzek, wysycha.
W związku z tym, wszelkie inicjatywy podejmowane w kierunku zwiększenia populacji są godne podziwu a nie karania.
Gdyby nie inicjatywa człowieka w ochronie np. żubrów, to dzisiaj tylko na zdjęciach oglądalibyśmy te piękne, dostojne zwierzęta.
Los tego gatunku zależał od kilkudziesięciu osobników, które ocalały w zoo i prywatnych zwierzyńcach.
Jeśli nie wiesz co tam jest głębiej, nie pozostaje nic innego jak wybrać cały środek i nasypać na metr wgłąb ziemi polnej czy ogrodowej z ogrodu, a wokół bryły lepszej, zaprawionej kompostem.
A jak głębiej jest ok, to tylko dołek, żeby wokół bryły było co najmniej 10-15 cm wolnej przestrzeni do dosypania.
13 linii? Co masz na myśli przez wyrażenie "linii" ? Ale połączonych z sobą w jedną sekcję? 13 pasków skąd dokąd, bo rysunek jest dość mylący. Linia powinna być jednym ciągiem a nie 13 paskami otwartymi na końcach.
Linii przez dwa "i" na końcu się pisze. Nie mam możliwości poprawić błędu ort. na rysunku, może popraw?
Czy teren narysowany to jest rabata z roślinami? Jaka jest jej szerokość i jak rośliny są rozmieszczone?
"Nabądź" sama, chodząc po podmokłych łąkach, no trudno żeby ktoś wyjawił miejsce swoich spacerów i napisał, że na ulicy Spacerowej obok mnie albo łące takiej to a takiej, przy drodze rowie czy stawie widział zielone żabki
Jak dla mnie to nie ma problemu z "nabyciem" - poszukaj a znajdziesz. Tylko czy wolno przenosić żabki z ich naturalnego stanowiska? Tego nie jestem pewna.