Edytko mogę powiedzieć, ze to mam z głowy, ale nie miałbym tego kiedy w tym tygodniu zrobić, a jak idzie ochłodzenie to przynajmniej rośliny będą miały lepsze warunki na przyjęcie się
Kasiu żeby były efekty jeszcze sporo pracy trzeba włożyć

ale do przodu.
Justynko sam nie wiem co o tym myśleć bo u mnie niski zywopłocik wymarzł w kratkę, dwa zdrowe, 5 padło, 10 zdrowych 3 padły. Dziwne to.
Marzenko za dużo na głowę sobie znowu wziąłem to trzeba pchać z robotą by jak najszybciej skończyć i odpocząć, a delegacje nie pomagają niestety.
Z bukszpanami to sam nie wiem co myśleć, ewidentnie na liściach są czarne plamy, ale całość w dotyku jest sucha, nie 'sprężysta'. Jestem tym trochę załamany bo żywopłocik to nie problem odnowić, ale kule u nas to minimum stówka za sztukę... brak takich środków obecnie, budżet ciasno zamknięty
Sylwio ja zazwyczaj robię połowę tego, ale miałem pomoc i latałem jak poparzony ze wszystkim... w sumie zrobiłem więcej niż planowałem
Magda dzisiaj jak zacząłem myśleć co mam pilnego do zrobienia to mnie głowa rozbolała
Agato miło, że się martwisz o mnie, ale zależało mi by zrobić jak najwięcej bo w tygodniu prawie mnie w domu nie ma, a przyszła sobota chyba pracująca dla mnie i znów o dwa tygodnie by się prace przesunęły... marzą mi się dwa wolne dni dla ogrodu by wszystko nadgonić i robić sobie już resztę na spokojnie
Asiu jakieś aluzje

człowiek się jakoś musi dowartościować bo w domu to jeszcze kopniaka dostanie na dokładkę

ale dzisiaj o dziwo wstałem o własnych siłach i nawet nie obolały