Moje buksy w podobnym stanie. I podobnie z nimi działam. Kulasy na pagodowej i w łezce też paskudne. Bankowo nie będę cięła żywopłocików w tym roku i mam nadzieję, że się opamiętają. Nie ma innej opcji...
W łezce tylko stożki zdrowe...ciekawe...przecież wiesz, że obok siebie rosną.
O mojej powstającej rabacie u mnie Ci napisałam.

Łączę się w bólu...

Zakładam, że rewolucje ogrodowe będą się co jakiś czas powtarzać. To coś wypadnie, inne przestanie się podobać lub moda się zmieni, albo jakieś inne przypadki te zmiany wymuszą.
Dlatego życzę Ci, Łukaszu, trafnych decyzji w doborze roślin i w nasadzeniach także, co by te rewolucje zbyt częste nie były.

Ps. Może niektóre bukszpany da się uratować. Mnie kiedyś przemarzła połowa kuli. Z boku dosadziłam kilka małych sadzonek, które po jakimś czasie lukę zapełniły.

Luki napisał(a)

Jolu u mnie niestety kilka kul też na śmietnik... problem w tym, że miałem tam 9 identycznych kul w liniach i nie mam pojęcia co teraz z tym fantem zrobić, jakaś masakra. W nosie delikatnie mówiąc mam taką zimę co wielce miała zrobić dobrze ogrodom i wytępić robactwo z chorobami. Same straty, choróbska, a robactwa pełno bo pędraki w trawniku już wybijam.
Akurat z tym stwierdzeniem o miejscu na nowe ja się nie zgadzam totalnie, nie takie mam podejście

Łukaszu, ja też się nie zgadzam.
U mnie kule przyatakowane (pierwszy raz w swoim 10- letnim życiu). Jestem załamana również.


Poleć mi proszę raz jeszcze (nie pamiętam tych nazw, teraz sobie zapiszę) ładną zadarniającą (nie wypętrzająca się zbytnio) żurawkę w kolorze bordo albo róż. Choć nie powinnam sadzić żurawek, bo jelenie je uwielbiają - ale mam nadzieję - że sobie z nimi (jeleniami) poradzę.

widzę że działasz Łukasz

czekam na dalszy ciag bo zapowiada się bardzo fajnie

Łukasz rabata będzie mega Już się zapowiada bosko. Chciałabym dostać takiego powera - myknęłabym rabatę nad którą dumam i dumam

Luki zerknij do mnie na ostatnią stronę i doradź co sądzisz o tym chorym klonie. Jest jeszcze do uratowania?

Magda ziemię mam piaszczystą dobrze się zagęszczającą więc na zagęszczonym piasku kostka kładzona. W innych miejscach mam na zaprawie bo raczej na stałe, a ta i tak po jakimś czasie będzie rozbierana więc pracy sobie nie dokładam


Gosiu u Ciebie na glinie to tylko na piasku z cementem lub na zaprawie, ale ja kostki bardzo dokładnie na ścisk układam brzeg na prosto, a boki jak najbardziej mają pasować do siebie... tym sposobem trwa to 10 razy dłużej

Kamila dlatego też ponad miesiąc do nowego wątku się zabierałem sporo wybierania tych zdjęć było
Bylinowa to obecnie mój największy smutek... wszystkie bukszpany na niej padły nie mam pojęcia co zrobić bo kul w normalnych cenach na pewno nie odkupię.
Za dużo tych strat u mnie....

Asiu serdecznie Cię witam w moich skromnych progach
Jałowce miały ponad 20 lat, ale przez ostatnie kilkanaście lat były mocno cięte, co i tak dawało marny skutek. DLa mnie osobiście jałowce już nie istnieją

Kasiu buksy sprawdzam metodą macania i moje są suche w dotyku nie są 'sprężyste' wszystkie na bukszpanowej na śmietnik... załamany jestem

Basiu pewnie, że rewolucje będą się powtarzać, ale bardzo chcę stworzyć ramy ogrodu, ostatecznie wyznaczyć rabaty co mam już dokładnie zaplanowane tylko trzeba to zrealizować, chociaż patrząc na pozimowe straty odechciewa mi się.
Z bukszpanami nie liczę na cud... są suche w dotyku.

Ewo co ja będę pisał, załamany jestem tymi buksami na bylinowej... plantacja już nie istnieje, a na nowe mnie nie stać.

Moja ulubiona żuraweczka nie wypiętrzająca to Gunsmoke, uwielbiam ją i będzie jej u mnie bardzo dużo

Kamila dalszy ciąg w sobotę chociaż głównie byliny będą sadzone, te przynajmniej nie padają u mnie tak jak inne rośliny.

Agato gdybym się nie włóczył po Polsce to szybciej by rabata się robiła, ale i tak z tępa jestem zadowolony, w sobotę będzie sadzenie wielu roślin, tak 2/3 roślin mam więc będzie co robić

Kasiu już lecę zobaczyć.

Cześć Luki podglądałam czasem Twój poprzedni wątek, tymczasem witam się oficjalnie