Noooo... do przodu Ale sama bym dalej stala w miejscu. To jednak dla chlopa taka robota. Jak pomyslę o Beatce, co sama zakładała wielki trawnik i walcowała, siała i walcowała, to jeszcze mi dziewczyny żal. Z tą trawką, jak radzicie? Już siac? Boje si, gdyby mialy przyjsc mrozy...
Myślę, że kwiecień to najlepszy miesiąc
... Trawy dobrze zapamiętałaś. , oby zdrowo rosły bo to dobry rok dla traw. ...
W sobotę były prace ziemne. Najpierw było tak: Zbyszek z synkami zdjęli wierzchnią warstwę - mieszankę ziemi, piasku, kęp trawy, cementu itp. Potem nawieźli obornik, na to ziemię ogrodową.Dwa razy kładłam z synem płytki chodnikowe (będą zatopione w trawie). Pierwotna wersja mi się nie podobała. Obchodziłam z każdej strony, by ocenić wygląd. Ostatecznie zdecydowałam się na podwójną ścieżkę. Ale płytek zabrakło. Musieliśmy w niedzielę dokupić.
W sobotę były prace ziemne. Najpierw było tak: