Aniu, ja chyba pierwszy raz zaglądam do Twojego ogrodu, bardzo piękny (choc przejrzałam wątek tylko pobieżnie i mam jeszcze wiele do nadrobienia).
A podróżowanie z dziećmi jest fajne, choć bywa pełne przygód. Dobrą opcją są kempingi (domki), dla nas lepszą niż hotele - dzieci mają więcej swobody.
Witaj Ewo ! w moich skromnych progach ja podróżować z dziećmi lubię, nawet bardzo! Domki lubię za swobodę i często wybieramy tę opcję, w hotelowym normalnym pokoju sie nie mieścimy, więc bierzemy zazwyczaj albo dwa albo duże typu studio.
To tak jak my .
W hotelach zdarza nam się nocowac tylko w ramach pojedynczych noclegów w drodze dokądś albo w trakcie wyjazdów weekendowych.
Studio - dobry wynalazek. Ja nie bardzo lubie takie uwiązanie wynikajace z organizacji wyjazdu przez biuro podróży. Odkąd jeździmy z dziecmi to już zawsze na własną rękę.
no a ja zagranicznie troche się boje bez BP ... chociaż w tamtym roku mieliśmy przeboje... z jednej strony lubię niezależność, a z drugiej luksus że wszystko załatwione z wiekiem coraz bardziej leniwa się robię
Aniu, ale czego właściwie się boisz?
Tamten rok to chyba w ogóle pokazał, że z bp to dopiero można się obawiac wielu rzeczy. W najlepszym razie, że się w ogóle nie pojedzie, a w najgorszym, że nie ma jak wrócić. ; ) Trochę to straszne.
ha i o to jest pytanie co do stresu z bp nie będę się wypowiadała
Kreta tyz pieknie. Jedzcie na Santorini na wycieczke - to perelka jest Wyjatkowa wyspa
A co do upalow w Egipcie nie bylo tak zle Ale widze, ze nie polubilas jednak tego kraju...
hehehe Kasia gdybym ja była sama z samym to uwalilibyśmy się z kolorowym drineczkiem pod białą parasolką, wieczorkiem poszlibyśmy sobie w długa i by było git! A biegając za 3 małych brzdągli w basenie w takiej temperaturze to inna bajka Pomijam fakt niechlujstwa bo może to wina hotelu... nie wiem, jestem baardzo ciekawa tego w którym Ty byłaś. Nie mówie że nie wrócę np w maju-czerwcu lub wrześniu ale nie w tym roku tymbardziej że widzisz co tam się dzieje słowa Doroty były prorocze...
Hotel, w ktorym bylismy absolutnie bez zarzutu - czysciulenko, jedzenie bardzo dobre, drinki tez. Najlepszy hotel w jakim mialam okazje byc w Egipcie. Mankament to slaba plaza i mizerniutka rafa. My jeszcze nie podjelismy decyzji, ale niestety chyba odpuscimy jesli sytuacja bedzie sie dalej zaogniac, a wszystko wskazuje jednak, ze bedzie niefajnie. Tak, Dorota miala racje...
Natomiast jezeli wrocimy to raczej na Synaj, jednak tam przy hotelu sa duzo fajniejsze rafy, a nas to najbardziej jednak neci . Ewentualnie Marsa. I Taba, zeby miec blisko na wypady Izrael-Jordania. Ale ta druga opcja to absolutnie jak juz bedzie spokoj na granicy.
oj dziewczyny czytam o Tych Waszych problemach meblowo-ogrodowych i sobie myślę, ze jednak dobrze że owych nie mam bo mnie nie kusi by się uwalić i leżeć, najwyżej przycupne sobie gdzieś by kawkę wypić
Kwiatki jak zwykle piękne, i jak mogłoby być inaczej,
wszyscy wiedzą że jesteś perfekcyjna, a takiego daszku na pewno nikt by się nie powstydził, a mnie nawet by nie przeszkadzał.
No to zdjęcie z daszkiem jest superanckie
Pasuje daszek jak nic
wygląda jak król pod baldachimem, super pomysł Wicio miał
Aniu, ja chyba pierwszy raz zaglądam do Twojego ogrodu, bardzo piękny (choc przejrzałam wątek tylko pobieżnie i mam jeszcze wiele do nadrobienia).
A podróżowanie z dziećmi jest fajne, choć bywa pełne przygód. Dobrą opcją są kempingi (domki), dla nas lepszą niż hotele - dzieci mają więcej swobody.
Witaj Ewo ! w moich skromnych progach ja podróżować z dziećmi lubię, nawet bardzo! Domki lubię za swobodę i często wybieramy tę opcję, w hotelowym normalnym pokoju sie nie mieścimy, więc bierzemy zazwyczaj albo dwa albo duże typu studio.
To tak jak my .
W hotelach zdarza nam się nocowac tylko w ramach pojedynczych noclegów w drodze dokądś albo w trakcie wyjazdów weekendowych.
Studio - dobry wynalazek. Ja nie bardzo lubie takie uwiązanie wynikajace z organizacji wyjazdu przez biuro podróży. Odkąd jeździmy z dziecmi to już zawsze na własną rękę.
no a ja zagranicznie troche się boje bez BP ... chociaż w tamtym roku mieliśmy przeboje... z jednej strony lubię niezależność, a z drugiej luksus że wszystko załatwione z wiekiem coraz bardziej leniwa się robię
Aniu, ale czego właściwie się boisz?
Tamten rok to chyba w ogóle pokazał, że z bp to dopiero można się obawiac wielu rzeczy. W najlepszym razie, że się w ogóle nie pojedzie, a w najgorszym, że nie ma jak wrócić. ; ) Trochę to straszne.
Aga fajne te danice i jeśli się nie mylę to jakiś czas temu Maja w programie pokazywała zrobiony z nich żywopłot w warzywniaku, strzyżone były jak bukszpany na kanciasty żywoplocik z zawijasami i wyglądały bosko. Maja tez je wtedy chwaliła, a właściciel mówił że nie ma z nimi żadnego problemu
Aniu, ja chyba pierwszy raz zaglądam do Twojego ogrodu, bardzo piękny (choc przejrzałam wątek tylko pobieżnie i mam jeszcze wiele do nadrobienia).
A podróżowanie z dziećmi jest fajne, choć bywa pełne przygód. Dobrą opcją są kempingi (domki), dla nas lepszą niż hotele - dzieci mają więcej swobody.
Witaj Ewo ! w moich skromnych progach ja podróżować z dziećmi lubię, nawet bardzo! Domki lubię za swobodę i często wybieramy tę opcję, w hotelowym normalnym pokoju sie nie mieścimy, więc bierzemy zazwyczaj albo dwa albo duże typu studio.
To tak jak my .
W hotelach zdarza nam się nocowac tylko w ramach pojedynczych noclegów w drodze dokądś albo w trakcie wyjazdów weekendowych.
Studio - dobry wynalazek. Ja nie bardzo lubie takie uwiązanie wynikajace z organizacji wyjazdu przez biuro podróży. Odkąd jeździmy z dziecmi to już zawsze na własną rękę.
no a ja zagranicznie troche się boje bez BP ... chociaż w tamtym roku mieliśmy przeboje... z jednej strony lubię niezależność, a z drugiej luksus że wszystko załatwione z wiekiem coraz bardziej leniwa się robię
musiałam przerwę sobie zrobić bo mnie dzieć wzywał i teraz czytam o ogrzewaniu itp.... a miałam o to spytać bo mnie zawsze ten temat interesuje. A powiedz jaką macie powierzchnie domu?
chyba się powtórzę jesteś wielka! ....duchem DZIĘKAM CI obawiałam się że są droższe, ale widzę że nie jest źle. Powiedz czy one są wygodne do siedzenia?
Aniu ja moje kupiłam za 290 zł ale dwa lata temu wygodne jak na pufy
Irenko zokazji kolejnej seteczki taki angielski akcent u Ciebie zostawiam, siądź wygodnie tak by bylo doskonale widać CUDNE kaloszki. Przyznaj się bez bicia gdzie je nadobyłaś
Wieloszko by pomarańcz wprowadzić musiałbym wszystkie róże okrywowe wykopać.... I wymienić bo nie konweniują... A amarant za ostry....
Myślę. Zobaczymy. Może na razie frotn z granitem i pomarańczowymi kuklikam zrobię
i chyba to najlepsze wyjście Nie powiem baaardzo podoba mi się ta pomarańczowa ściana ale nie wiem czy nie za bogato. Spróbuj z granitem i pomarańczowymi kwiatami. Kwiaty łatwie wyciapać
A tak na marginesię zamówiłam jedną pufkę , będzie u mnie we czwartek lub piątek. Lepiej we czwartek bo w piątek wyjeżdżam na weekend...
Aniu, ja chyba pierwszy raz zaglądam do Twojego ogrodu, bardzo piękny (choc przejrzałam wątek tylko pobieżnie i mam jeszcze wiele do nadrobienia).
A podróżowanie z dziećmi jest fajne, choć bywa pełne przygód. Dobrą opcją są kempingi (domki), dla nas lepszą niż hotele - dzieci mają więcej swobody.
Witaj Ewo ! w moich skromnych progach ja podróżować z dziećmi lubię, nawet bardzo! Domki lubię za swobodę i często wybieramy tę opcję, w hotelowym normalnym pokoju sie nie mieścimy, więc bierzemy zazwyczaj albo dwa albo duże typu studio.
To tak jak my .
W hotelach zdarza nam się nocowac tylko w ramach pojedynczych noclegów w drodze dokądś albo w trakcie wyjazdów weekendowych.
Studio - dobry wynalazek. Ja nie bardzo lubie takie uwiązanie wynikajace z organizacji wyjazdu przez biuro podróży. Odkąd jeździmy z dziecmi to już zawsze na własną rękę.