Fiolet, biały z pomarańczem gra.. niebieski też.. przynajmniej dla mnie.. tylko nie z różowym...
Ale kolor energiczny dla energicznej kobiety.. wg mnie pasi
Już poszukałam wszystkich kwiatków jakie mam pomarańczowe... jutro może załozę wątek z pomarańczowymi kwiatkami.... będziesz wybierać.. a teraz do spania.....bo ty masz O.D> a ja innego O.D.

Marzena2007 napisał(a)

Wieloszko by pomarańcz wprowadzić musiałbym wszystkie róże okrywowe wykopać.... I wymienić bo nie konweniują... A amarant za ostry....
Myślę. Zobaczymy. Może na razie frotn z granitem i pomarańczowymi kuklikam zrobię

i chyba to najlepsze wyjście Nie powiem baaardzo podoba mi się ta pomarańczowa ściana ale nie wiem czy nie za bogato. Spróbuj z granitem i pomarańczowymi kwiatami. Kwiaty łatwie wyciapać
A tak na marginesię zamówiłam jedną pufkę , będzie u mnie we czwartek lub piątek. Lepiej we czwartek bo w piątek wyjeżdżam na weekend...

Ale pomysł Danusi na amarant... tez niezły i można zostawić róże do tego ... oj wiosną się będzie działo.. tyle szalonych głów

Magda70 napisał(a)





Marzenko, a kiedy u Ciebie będzie seans?

Zrobimy w ktoryś weekend albo w ten albo dopiero za dwa -trzy tygodnie. Muszę aktulne foty zrobić bo od roku tylko ogród fotografuję

Zanim zrobi foty to musi odgruzować poszczególne pomieszczenia...

Magda, nie żebym się chwaliła, ale byłam tam Z odgruzowywaniem to ściema, ale niech Jej będzie Musi po prostu wszystko wymuskać do zdjęć, a nie odgruzować

Aniu, nie trzeba zakładać, już jest

https://www.ogrodowisko.pl/watek/2708-ogrod-pomaranczowy

Ale chciałam zwrócić uwagę, że jakby ściana była pomarańczowa i jakieś pufy, dodatki, to tylko jeden gatunek kwiatów może mieć pomarańczowe kwiaty, reszta to liście i inne towarzyszące kolory. nie musimy wypełniac ogrodu tylko pomarańczowymi kwiatami. Ważne aby wszystko inne grało

I niestety blady róż odpada moim zdaniem.

A jak dla mnie maki super wyglądaja

No to ja mam dylemat.... Pomarańcz , amarant.... ja muszę mój ogród w pełni kwitnienia zobaczyć. W kukliku już się zakochalam i sobie go ciepnę... A reszta pomyśle. Pomarańcz jets piękny ale jak widać na wizualizacji i wymaga ascetyzmu a ja lubię być kokoszką.... I trzeba rezim kolorystyczny zachować. A a ja własnie mam: blady róż, niebieski, biel i w części kuchennej pomarańcz i żółty... Więc mialam w tym roku odpoczywac a nie kolejna rewolucję zrobić
Więc może w tym roku delikatnie a szaleństwo z pomarańczową ścianą w następnym sezonie??

Jesli chodzi o zdjęcia domu zrobimy sobie sesje ale rzeczywiście musze mieć czas aby odpowiednie fotki wykonać

...a ja się nie moge doczekac tego pomarańczu

Gosiu ja też nei mogę się doczekać Tylko jak pomalować na pomarańczowo bez wykopywania 20 róż okrywowych z różnych miejsc w ogrodzie...