w kwesti użytkowania mebli ogrodowych
-lezaki ofszem przy kawie porannej no moze w niedzielę i świeta częściej - ale usiedziec nie mogę bo wiecznie mnie chwasty wołaja lub tez nowe rabaty , albo przesadzanki akurat umyśle

-ale stół i krzesła (stary komplet sosnowy dobijamy) to na okraglo używam, wszystkie posilki praktycznie jemy nie mowiąc o przygotowaniu jedzenia , wszelkie krojenie itp na tarasie odstawiam ( nawet w deszczu bo mam okap

)
od marca do listopada to do domu przychodzę spać i sprzątać

( i cały czas sie zastanawiam kto tak brudzij ak wszyscy na dworze

)