Czyli mamy taki sam obszar do zagospodarowania Również siedzę na północy ale mocno na wschód - nad jeziorem miedzy Gizyckiem a Oleckiem (w zasadzie tuz obok tego drugiego). Czyli w zupełnie innej strefie klimatycznej.
Mówie, że mamy trawę, ale tak naprawde była siana dopiero wiosną (jesienią szła gorczyca i oranie), miała spore problemy ze wzejsciem przez zimnicę, ale ostatnio cos tam sie juz zieleniło.... Drzewa (poza tym co rosnie za płotem i ogólnie w okolicy) ograniczają się do 4 czy 5 wielopniowych brzózek niższych niż siatka ogrodzeniowa przesadzonych jesienią ubiegłego roku tuż za siatką w ramach rekompensaty za szaleństwa obszarowe pana koparkowego podczas czyszczenia działki. Rozwazam czy ich nie przesadzic na działkę. Na działce posadziłam na razie 3 brzozy doorenbos wzrostu 1,6m (na próbę), 1 brzozę atropurpurea podobnej wielkosci, 1 serba (poświąteczny z donicy przed domem) i jednego lilaka wegierskiego Takze na razie bez szału. Dookoła jest troche drzew, wiec nie jest to wygwizdowo, ale akurat u nas stan zadrzewienia był zero. Wczoraj przymierzalismy sie do wykopywania samosiejek brzóz od kolegi, ale niestety dotarła do nas burza i musielismy to odłozyc na inny dzien. Przy domu czeka jeszcze pan grujecznik, grab fastigiata (na razie jeden), klon ginnala i klonik ussyryjski. I troche drobnicy, ale przed sadzeniem wstrzymuje mnie nasz brak decyzyjnosci odnosnie lokalizacji garazu jako budynku tymczasowego Wszystko przez brak czasu w tym roku. Ogólnie chciałabym posadzic w tym sezonie kilka choin kanadyjskich, kilka serbów i jeszcze troche zwykłych brzóz. Niestety zwykłe choiny to u nas chyba rarytas, trudno je kupić (poza Jeddeloh).
W swoim wątku zakładanym z zupełnie innego powodu nie jestem zbyt aktywna, ale moze czasami wrzuce coś z działki Za wiele nie ma się co spodziewać
Haha, dobrze, że chociaż Ty widzisz. Ja widziałam, ale wizje mi się ostatnio zmieniają i wiem, że nic nie wiem Dobrze, że mamy już wodę i podobno prąd, sprawdzimy za jakiś tydzień
ps. Byłam u Ciebie na obu wątkach, ale nie miałam czas pisać, że pięknie
Wpadliśmy przejazdem do wakacyjnego. Żyje i ma się dobrze. Trawa prawie do kolan sięga, polne kwiaty też są, spora część jeszcze w pąkach Zamierzam dosiać kwiatów wszelakich i poszukać informacji kiedy pierwsze koszenie zrobić. W miejscach nie wyrównanych jest kilka siewek dębu(pewnie żołędzie sójki przyniosły) i mała dzika róża. Zostawię je na razie tam gdzie są, a jesienią, jeżeli przeżyją pójdą na tyły.
Znajdź różnicę
Spędzaliśmy fragment urlopu nad morzem i codziennie dojeżdżaliśmy na wakacyjny. Niestety dopiero ostatniego dnia pobytu podłączono nam prąd... opóźnienie było ponad miesięczne. Ciekawe kiedy licznika się doczekamy... Mamy wodę, ale bez prądu nie da się z niej korzystać...
Na granicy zakwitł nam groszek szerokolistny i pokazały się 3 krzaki winogronowe. Zobaczymy co za owoce z nich będą, jeżeli jadalne, to przesadzę je metr w głąb działki