Zainteresował mnie tytuł i piaski podobne jak u mnie. Będę podglądać jak rośnie ogród wakacyjny. Piękna jest ta przestrzeń.
U mnie na piasku, oprócz brzóz i sosen, sprawdza się morwa. Odporna, szybko rośnie, ładne zielone liście, pięknie przebarwia się na żółto jesienią. Pasowały by też jarzębiny, które sieją się same na piaskach.
Dobrze rosną kosodrzewiny i róże pomarszczone. Te rosną nawet na skraju plaż.
Beata dzięki za pomysł z morwą i jarzębiną, obie bardzo lubię. Róże pomarszczone, w tym roku kupiłam do ogrodu przy domu, chociaż o posadzeniu ich tutaj (w przyszłości) też myślałam. Usilnie zastanawiam się też nad berberysem ottawskim Superba. Wiem od sąsiadów, że częstymi gośćmi są sarny, a taki berberys posadzony wzdłuż granicy mógłby je w przyszłości zniechęcić. Na razie nie ma płotu i w tym roku raczej nie będzie, wszelkie nasadzenia będę osłaniała siatką. Czy to dobry pomysł?
Zakochaliśmy się w tym miejscu kiedy je pierwszy raz zobaczyliśmy Wyglądało wówczas trochę inaczej, jeszcze bardziej dziko. Nikogo wokół, tylko pola i laski sosnowe. Ale to bardzo dawno temu było. Teraz sporo terenu wokół jest już podzielone na działki, zabudowane domkami letniskowymi. Na szczęście pastwisko, na które mamy widok, to teren mocno podmokły i raczej nikt się nim nie zainteresuje.
Wymiary są bardzo podobne do tych, co mamy wokół domu,tylko prostokąt nie jest taki wąski.
To będą bardzo powolne działania i raczej minimalistyczne. Ogrodowo zamierzam się wyżywać koło domu, a tam odpoczywać w inny sposób.
Zobaczymy, czy się uda
Myślę, że siatka da radę. Jeśli w lasach obok są jeżyny to sarny będą miały co jeść zimą.
Berberys jest ciemny i stworzy wrażenie bardzo ciemnego muru. Nie będzie pasował do krajobrazu. Szukałabym czegoś zielonego.
Mam żywopłot z pęcherznicy Luteus i bardzo żałuję, że gdy go sadziłam nie wiedziałam o istnieniu zielonolistnej pęcherznicy. Wiosną jest intensywnie żółty i za bardzo kontrastuje z krajobrazem. Jest przepiękny gdy zakwitnie ale nie pasuje do miejsca.
kolejny areał do realizacji pomysłów 
tylko dopiero teraz mamy chęci i możliwości na próbę ogarnięcia go.
