alternatywnym terminem cięcia jest środek zimy (często właśnie ten termin jest podawany w literaturze) - najpóźniej do końca stycznia, ewentualnie początku lutego - w suche bezmroźne dni.
znalazłam - Roślina ta przycięta wczesną wiosną "płacze" - z ran po cięciu wyciekają soki, które osłabiają roślinę. Dlatego najlepiej cięcie tych roślin przeprowadzić po okresie pędzenia soków, czyli po wypuszczeniu pierwszych liści. Większe drzewa lepiej ciąć po całkowitym rozwoju liści - Sylwia ma rację
Dominiś ja je w tamtym roku po kwitnieniu przycięłam ..tak jak pisałam o 1/3 i one latem już całkiem nieźle wyglądały choć nie ukrywam , że mogłam mocniej ciachnąć wtedy jeszcze ładniej by się zagęściły a tak niektóre powypuszczały baty na samej górze ..no cóż.. człowiek całe życie się uczy