Kochani ..czy wysiewał ktoś z Was Sadźca purpurowego ?
szlag mnie z nim trafi
jedną doniczkę (tak dla zabawy
) zabrałam do domu już prawie dwa tygodnie temu ..a ten dziad milczy..nic cisza .. w ziemi pogrzebałam..nasiona nie naruszone zębem czasu
ile to paskudztwo będzie wschodzić ?
..a już wcześniej pisałam ,że nie mam przekonania do tych puchych nasion
i miałam nosa