tylko much mi od groma do niego naleciało ..chyba z końskiej kupy się przeniosły ..bo sem świeżutkiej pachnącej przyniesłam taczkę
A właśnie a propos kupy ..zrobiłam z niej zalewajkę w sensie do wiadra 10l wrzuciłam 3 kupy i zalałam wodą hmmmm delicioza i chce tego cuda użyć do podlewania min warzyw ..to chyba wypadałoby jeszcze rozcieńczyć ? bo teraz owa zalewajka wygląda jak czekolada do picia
Sylwia nie mam pojęcia co to za drewno ..wiesz na babcinym strychu wynalezione pewnie leżało tam z 50lat
Nieważne ..ważne ,że jest ścieżka a jak długo posłuży ? nie wiem zobaczymy
Myślę ,że całkiem szybko zrobi się śliska tam jest pół cień..w sumie to więcej cienia niż słońca i chyba szybko mchem obrośnie fajnie to może wyglądać..gorzej z funkcjonalnością
O Krasawicę zaczynam się martwić ..dziwna ona jakaś
Porządek w foliaku to zapewne sytuacja chwilowa
A w donicach mam kanny ..przywlokłam je co by startować zaczęły ,ale czy coś z nich będzie ..nie wiem ..zimowały w nieogrzewanym pomieszczeniu i nie mam pewności czy przeżyły,chociaż karpy wyglądają ok ..zobaczymy