Proponuję zacząć od wyznaczenia na żywo zaprojektowanych części (wąż ogrodowy, jakiś spray). Na spokojnie zastanowisz się co dasz radę i w jakim tempie zrobić. Ja też sporo sama robię w ogrodzie i doskonale rozumiem Twoje dylematy Będzie pięknie
z jednej strony współczuję takiej rewolucji, ale potem bedzie pieknie
sama to znam i wiem jak to jest, bo robiłam to w tym roku - w sumie dzieki pandemii mi sie udało praktycznie wszystko skończyc, u mnie jeszcze tylko małe zmiany kosmetyczne i troszke muszę wyżej podnieść rosliny przy chodniku, bo jednak poziomy wyszły wyzej - ale jest git i u ciebie tez tak będzie.
na poczatek obmyśl sobie dobrze całą strategię, co gdzie i jak i kiedy, żeby nie stracic roslin - trzymam kciuki za metamorfozę, bede patrzec na zmiany, zresztą jak zawsze obież sobie początek i od niego konsekwentnie sie musisz przesuwać ze zmianami, nie rób wyskokowo, bo nie wyjdzie, no chyba, że dokładnie sobie rozrysujesz z wymiarami to wtedy tak
dzisiaj pojedziemy na działkę i będzie próba manewrowania samochodem aby sprawdzić czy ta rabata między podjazdem a okrągłym trawnikiem może tam być
eM to by najlepiej chciał mieć cały środek działki pusty aby móc wjeżdżać na działkę wielkim ciężarowym autem teraz to rozumiem bo remont itd..ale później po co mu taki plac manewrowy? ehh faceci
Na szczęście Makadamia tak fajnie wkomponowała projekt w rabaty albo rabaty w projekt,że nie muszę przewalać całego ogrodu myślę że nie będzie tak źle , chyba dam radę ogarnąć?..chyba
pojadę ,zaznaczę wszystko,pomyślę ..zobaczę jakby ta altana tam na żywo się wpasowała ..w sumie altana to pikuś , nie wiem czy konieczna ale zawsze chciałam ją mieć ale jak nie będzie to też przeżyję