Wcale się nie dziwię ,że jesteś zadowolona , bo masz pięknie

Napiszę Ci jak ja robiłam.

Bierzesz wąż i wyznaczasz rabaty. Ja miałam jeszcze szpilki do mocowania ekobordów to sobie wbijałam co 20 cm przy wężu, zabierałam węża (bo wiadomo, że się czasem przydaje do podlewania )a szpilki zostawały tak długo aż zdarłam całą darń. Bez pośpiechu sobie mogłam kopać

Albo wykopywałam tylko darń na brzegu rabaty na szerokość szpadla i tak miałam zaznaczoną linię rabaty. I dalej też po kawałku kopałam.

Jak wyznaczysz wszystkie rabaty, to możesz kombinować z miejscem na altanę. Będziesz widziała co i jak

Później leć z żywopłotami, bo to najpilniejsze do urośnięcia od strony płotów i od warzywnika itp.

Po tym możesz uporządkować to co masz, posadzić już na miejsca docelowe... i na końcu dokupujesz i dosadzasz resztę.

Żadnej filozofii

Juzia a wiesz ,że właśnie o takim rozwiązaniu myślałam ..wytyczyć rabaty,oznaczyć teren czymś (na stałe) i sukcesywnie działać , chyba najlepiej byłoby właśnie zdjąć darń na brzegu rabat i pomału dziubać szpilki też byłby by fajnym rozwiązaniem ale mam 3,5 latka który za pewne by mi je przestawiał i się o nie potykał