Ta przyuliczna dopiero zaczyna pomału wyglądać ..młodziutka jeszcze , ale mi też się podoba brakuje mi tam jeszcze czegoś fioletowego ..może kocimiętki ..? jeżówki chciałam tam też dać , ale chyba tylko białe posadzę ..nie chcę robić kolejnej bałaganiarskiej rabaty
Nic się nie przejmuj ..sama się gubię mój wątek to taki trochę jak ja ..nieogarnięty
Co do przesadzania ..to nie odwaga ..a głupota .. hortensja ledwo żywa
ogólnie to jestem zwolennikiem całorocznego przesadzania roślin ( chyba tylko zamarznięta ziemia jest w stanie mnie powstrzymać ?) przesadzałam i w upałach i zimą i nigdy nie miałam problemu żeby coś się nie przyjęło ..ale tym razem ..hmmm chyba za zbyt duże okazy się wzięłam ..i stąd taka sytuacja
Jestem zła sama na siebie ..takie piękne hortensje ..w tym roku ich urody na pewno nie będę podziwiać