Gdzie jesteś » Forum » Ochrona przed chorobami i szkodnikami » Choroby i szkodniki sosen, sosna - Pinus

Pokaż wątki Pokaż posty

Choroby i szkodniki sosen, sosna - Pinus

Gardenarium 18:13, 08 kwi 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304
Jeśli to jest po zimie, to mogły igły przemarznąć i dlatego zmieniły kolor, poczekaj z tym jak zacznie rosnąć, oberwij zbrązowiałe igły.

Nikt z naszego forum nie jest "alfą i omegą" jeśli chodzi o choroby i szkodniki (to bardzo wąska i trudna dziedzina) i jeśli wypowiada się specjalista fitopatolog to prosimy o diagnozę

Tutaj jest o osutce, może akurat Twoja sosna nie choruje.
http://www.encyklopedialesna.pl/haslo.php?id=1746
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
pogotowieogr... 18:36, 08 kwi 2012


Dołączył: 29 paź 2011
Posty: 86

Wygląda na to że,wszyscy wypowiadający się chcą widzieć w tym osutkę
Po pierwsze nie jestem specjalistą fitopatologiem
ale praktykiem i takowej nie potwierdzę
Uszkodzenia igieł są wynikiem czynników zewnętrznych jak wiatr,mróz
____________________
Janusz Zaremba
Gardenarium 18:50, 08 kwi 2012


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77304

Czyli moje przypuszczenie odnośnie uszkodzeń mrozowych było dobre
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
Basiaw 08:27, 13 kwi 2012


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Kurcze, zapytałam o moją sosenkę a tu się nerwowo jakoś zrobiło, niepotrzebnie;-(

Janusz, czemu po prostu nie napisałeś, ze Twoim zdaniem to nie osutka tylko szkody pozimowe?
Wiek mojej sosny pasuje do osutki do tego to nie tylko brązowienie igieł ale są na nich czarne plamki, ciemne kreski poprzeczne, z których na boki rozchodzą się zmiany, wyglądające na grzybowe porażenie, dlatego podejrzewam osutkę. Obejrzałam w internecie sporo zdjęc igieł porażonych ta chorobą i tak własnie wyglądają igły mojego drzewka.
Drzewko rośnie na rabacie przed domem a nie gdzieś za garażem, dlatego jego dobry wygląd jest dla mnie ważny, na razie koszmarnie szpeci rabatę, więc chcialabym wiedzieć, czy się uratuje, czy lepiej myśleć o zmianie rośliny.
____________________
Nasz mały, zielony świat
magja_ 09:29, 13 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Walczę z osutką sosny już od dwóch sezonów. Chorują trzy sosny czarne i sosna himalajska. Rosną w grupie, z czego 3 sosny czarne mające już ponad 2 m nie chorują. Właśnie czekam jak minie deszcz i będę robić kolejny oprysk. Wiosną może być Antracol. Środki podane przez Sebka są za słabe na osutkę. Basiu - ja mam sosny w skupisku i musze je uratować, szacuję że jeszcze ten sezon i ewentualnie następny i przestaną chorować, bo jest to choroba sosen młodych, a moje są już dorastające Rozumiem Twoje rozterki - jeśli miałabym tak chodzić wokół jednego egzemplarza - z pewnością bym wywaliła roślinę. Trzeba pryskać kilka razy w ciągu sezonu i koniecznie jeszcze późną jesienią. I tak długo jak będzie chorować nie będzie dobrze kształtnie rosnąć.
Jest tak właśnie jak piszesz - na porażonych igłach są wyraźnie widoczne poprzeczne czarne kreski, igły usychają od tego miejsca. Łatwo to rozpoznać. Każda uschnięta igła ma taki pasek.
Zaczęło się u sąsiada od himlajki - której już nie ma. Też mówiono że zmarzła / igły zaczynają sypać się mocno po zimie, jak ktoś się nie przyjrzy może podejrzewać uszkodzenia mrozowe/, potem odbiła, nastęnego roku też "zmarzła", ale "zmarzła" już i moja, a kolejnego "zmarzły" i moje czarne sosny a oni swoją wykopali. Właśnie wiosną następuje atak, potem jakby było z rośliną nieco lepiej. Ale wcale tak nie jest. To trudna do wyleczenia choroba - trzeba być systematycznym. Biosep sobie odpuść - to za mały kaliber. Cały poprzedni rok walczyłam, jest odrobinkę lepiej ale i tak jeczcze chorują.
W wolnej chwili postaram się zrobić zdjęcie.

Trzeba wziąć kilka igieł do ręki i obejrzeć i wszystko staje się jasne, czy to mróz czy nie mróz. U mnie był ogrodnik potwierdzić, ale ta choroba jest naprawdę nie trudna do zdiagnozowania.
____________________
Basiaw 12:47, 13 kwi 2012


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
Dzięki Magjo za tak obszerną informację.
Nie jest pocieszająca, raczej kubeł zimnej wody... masz rację, muszę się poważnie zastanowić czy nie wymienić tej sosny na coś bardziej bezpiecznego.
Poszłam zrobić jeszcze jedno zdjecie tej rabatki, widać, że hebe mocno dostało, ale to wiadoma sprawa, że od mrozu a ta sosna? Czy to mróz czy osutka, wygląda paskudnie
Na żywo ta suchość igieł jest dużo bardziej przykra niż wygląda to na zdjęciu.
____________________
Nasz mały, zielony świat
magja_ 14:20, 13 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
Basiu - sama musisz stwierdzić. U mnie oglądali te igły które padły już całkiem, wszystkie miały plamki i wszystkie miały czarny pasek biegnący w poprzek.

Też się zaczęło jak u Ciebie, takie troszkę końcówki zbrązawiałe, też w tym terminie a tydzień później był już dramat, sypała się sosna w oczach. Ja podejrzewałam osutkę - telefonicznie sugerowano mi fytoftorozę, zrobiłam test - kora była cynamonowa i leczyłam na fytoftorozę. Dopiero parę miesięcy później - jak przyniosłam inną himalajkę, zdrową ,do domu /bo tamta miała wszak paść/ i odrapałam ją, okazało się że są obie takie rdzawe pod korą. Zadzwoniłam i opierniczyłam , ogrodnik /znajomy/ poskrobał inne himalajki w szkólce i orzekł że to nie fytoftoroza. Więc musiał przyjechać... na grila. A jak mówiłam wcześniej że osutka, to mówili że to tylko na uprawach się zdarza. Otóż od jakiegoś czasu jest i osutka w ogrodzie.

Antracol na zmianę z Falconem - oba środki do wykorzystania w razie innych chorób, oba podobno bezpieczne dla pszczół /to piszę i uśmiecham się do Ewy /. Oprysk natychmiast bo za tydzień będzie już kiepsko /jeśli to osutka/. To nie będzie bitwa - to będzie wojna na dwa sezony Idę poszukać jakiś igieł i wkleję zdjęcie.
____________________
magja_ 15:14, 13 kwi 2012


Dołączył: 17 cze 2011
Posty: 788
To jest himalajka aktualnie - już ją znowu niestety łapie


Igły zerwane z sosny czarnej chorującej


igły z zeszłego roku - to one dżumią, powinny być wyzbierane, ale tak do końca to się raczej nie udaje



jeszcze raz takie które zaraz by opadły


Wiem , że tych zdjęć w internecie jest mnóstwo, ale to są z teraz - z dzisiaj, tak wygląda osutka o tej porze roku, przy takiej pogodzie. Może to Ci jakoś Basiu pomoże. Powodzenia...
____________________
Basiaw 17:51, 13 kwi 2012


Dołączył: 19 sie 2011
Posty: 1191
No niestety, ale wbrew temu, co mówi Janusz -pogotowie, to moja sosna i z odległości i same igły w zbliżeniu wyglądają tak jak to, co Magjo pokazujesz.
Czyli perpektywy sa marne, zwłaszcza jak na roslinę rosnącą w eksponowanym miejscu, której planowałam skracac roczne przyrosty przez uszczykiwanie, żeby możliwie karłową formę zachować. Jak przyjdzie mi wyskubać te zaschnięte igły to łysy karzełek zostanie
____________________
Nasz mały, zielony świat
katrina 20:27, 14 kwi 2012


Dołączył: 16 mar 2012
Posty: 113
Moja sosna też nie wygląda najlepiej. Po przeczytanie waszych wypowiedzi też przyjrzałam się igłom i znalazłam takie czarne wagoniki, ale to raczej coś siedzi na igle niż w niej. Pod spodem igieł są chyba mszyce i mnóstwo mrówek chodzi po igłach


Igły posypały się przed zimą i już drugi sezon wyglądają tak:




Jesli to nie osutka tylko mszyce to co najlepiej je zwalcza?
____________________
Kiedyś będzie tu pięknie
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies