Ja złapałam ale raczej z musu bo okoliczności takie mam a nie inne a suszę róże najlepiej znoszą.
Gorzej jak deszcze przychodzą bo wtedy czarną plamistość łapią ale liczę że to ADR jest nie od parady.

Ewcia wpadłam lilie podziwiać piękneee jak zawsze a tu i róże kuszą mmm
buziaczki

Pytałaś u Joanki o trawę, Twoje wymogi spełnia sessleria

Edytko, jak najbardziej trzeba usuwać przekwitłe kwiaty, niezbyt ładnie to wygląda i róża sili się w zawiązanie owocu.

Kasiu, taki strach to sama przyjemność.

Aniu, róże to dobra roślina na suche lata. U mnie pada prawie co drugi dzień, a róże zdrowe. Pisałam u Ciebie, że z ADR to rożnie bywa. Myślę, że ważna jest jakość sadzonki i warunki siedliskowe. Ja wprowadzam do ogrodu naparstnice i dziewanny. Myślę, że lilie teźż dobrze sobie poradzą. Jesienią kupię te tygrysie.

Edytko, na lilie czekam z utęsknieniem. Lubię ich zapach. Róże u mnie to nr 1

Ula, waham się pomiędzy sessleria i hakonechloa, której pokrój lepiej mi odpowiada. Muszę jeszcze o nich poczytać.

Róża Firt Lady ma kwiaty w kształcie szyszek.



I taka subtelność i delikatność

Ewa piękne kwiaty.
Czy Giardinia przekwitając blaknie do prawie białości? Myślałam ze ona bardziej różowa będzie. Mam ją pierwszy sezon.

LIDKA napisał(a)

Ewa piękne kwiaty.
Czy Giardinia przekwitając blaknie do prawie białości? Myślałam ze ona bardziej różowa będzie. Mam ją pierwszy sezon.

Lidzia, przyznam, że mnie trochę zaskoczyłaś. Przyglądam się nowym różom, a Giardinę mam już dość długo, chociaż to jej drugi rok po przesadzeniu. Ta róża u mnie potrzebowała trzech lat, żeby pokazać swoje piękno. Troszkę cierpliwości i na pewno Cię oczaruje. Jutro się jej przyjrzę. Chyba trochę bledną, ale czy do białości ?