Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;)

Ogródek pachnący -> moje miejsce na ziemi w budowie nieustającej ;)

Kasya 15:46, 06 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43957
No niestety
Ale pojawia się tez coraz więcej motyli
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Kasya 16:33, 06 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43957
Czekam na budleje
Moja najstarsza już drugi rok wypuszcza słabe pędy
Gałęzie rosną wysoko ale są wiotkie i potem się pokładają
Nie pasuje mi taki efekt i nie wiem co poprawić
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
mrokasia 16:45, 06 lip 2024


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 19826
U mnie duża budleja to samo. Założyłam jej obręcz ale i tak z 1/3 pędów usunęłam.
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.I ;Ogrodowe marzenie Mrokasi cz.II na zachód od Warszawy
pestka56 18:18, 06 lip 2024


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 5164
Ja dlatego nie mam budleji. Ale mam Boltonię astrowatą. Kwitnie ślicznie, ale nachyla się, bo wysoka. W tym roku podzieliłam ją na 3 części i powsadzałam między miskanty. Niech ją trzymają
____________________
Kasia
Kasya 18:39, 06 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43957
mrokasia napisał(a)
U mnie duża budleja to samo. Założyłam jej obręcz ale i tak z 1/3 pędów usunęłam.

Ale wcześniej było ok !
Cięłam krótko i puszczała długie mocne pędy….
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Kasya 18:39, 06 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43957
pestka56 napisał(a)
Ja dlatego nie mam budleji. Ale mam Boltonię astrowatą. Kwitnie ślicznie, ale nachyla się, bo wysoka. W tym roku podzieliłam ją na 3 części i powsadzałam między miskanty. Niech ją trzymają

A tego nie znam
____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Kasya 20:54, 06 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43957
W zeszłym roku zrobiliśmy konstrukcje pod zadaszenie na tarasie i na tym stanęło
Nie mogliśmy zdecydować co dalej bo prawdopodobnie trzeba by było dołożyć poprzeczki pod płyty poliwęglanu
A zależało mi żeby dach był jak najmniej widoczny
No i nie mogliśmy zdecydować co dalej bo obecnie płaszczyzny 1,2m x2m a podobno 0,9m pod poliwęglan max hmm
Ale obejrzałam filmik z kotem akrobata który wchodzi po ścianie i wychodzi przez dach… który się odgina
I przez to wpadłam na pomysł żeby położyć cieniutką płytę która nawet na zimę można zdemontować
Chodziło tylko o to żeby na tarasie można było posiedzieć jak pada
No i myk myk i jest szybkie zadaszenie na próbę
Oczywiście już całe zasypane śmieciami z brzozy
Ciekawe jak na deszcz i wiatr
Będziemy testować


____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
LIDKA 22:21, 06 lip 2024


Dołączył: 14 sty 2021
Posty: 10511
Z czego ta płyta?
____________________
Lidka , lubuskie gdzieś pod Zieloną Górą Glina i zielsko na Diamentowej
Kasya 22:33, 06 lip 2024


Dołączył: 22 mar 2014
Posty: 43957
LIDKA napisał(a)
Z czego ta płyta?

No właśnie to nie płyta tylko taki cienki sprężysty arkusz …. Chyba polistyren … ale nie na 100%
Było zwinięte w rulon, dość szeroki ale rulon
Tu na zdjęciu widać że to nie jest sztywna płyta
Ale jest spadek od budynku więc woda powinna płynnie spływać i nie obciążać
Problemem byłby jedynie śnieg ale myślę że możemy to zdjąć na zimę bo i tak się nie korzysta z tarasu

____________________
pozdrawiam i zapraszam do ogladania moich zmagań z naturą Sezon 2020-2023 / Sezon 2016-2018 / Sezon 2014-2015
Magara 22:59, 06 lip 2024


Dołączył: 27 mar 2018
Posty: 9070
Czytam o reakcjach na ugryzienia. Polecam od lat oliwkę nagietkową, z tego przepisu:
https://agnieszkamaciag.pl/nagietek-lecznicza-moc/
Też jestem alergik i co do zasady puchnę po wszystkim co mnie dziabnie.
Oliwka mnie ratuje w 90 procentach ukąszeń i ugryzień. Warunkiem ratunku jest posmarowanie jak najszybciej po dziabnięciu. Nawet mój Małżonek się w końcu przekonał, a on z tych, którzy by woleli, żeby nerkę wyciąć a nie posmarować kawałek skóry
Efekt oliwki - mniejsza opuchlizna, mniejsze swędzenie, mniejszy ból Praca przy jej zrobieniu - zasadniczo żadna
____________________
Magara Magary Dramaty z Rabaty
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies