Ja bym chyba zostawiła tą gałąź.

Zuza też tak myślę.

nyna76 napisał(a)

Nasza była z dziadkami nad jeziorem 2 tygodnie ale nie kazała mi sprzątać bez niej (9 lat)

Bała się utraty wszystkich cennych... czegoś

Hahahaa, doskonale znam temat...

Oooooo, ale praca ruszyła pełną parą - nadrobiłam. Priv

Miluniu bardzo dziękuję i za priv i pochwały.
Jadę z koksem ... dzisian drugi raz pomalowałam sztachetki na taras, jutro druga partia.

Na razie kopanie poszło w odstawkę . Mam nadzieję na odrobinę deszczu i zmiękczenie ziemi.

No to dzisiaj możesz kopać, w nocy padało całkiem mocno

Fajne te placyki zrobiłaś
Klon jest piękny, też bym nie ruszała gałęzi

Podoba mi się Twoje placykowe planowanie!

Może nie doczytałam, ale w jakim celu macie tam dwa placyki?

Agatorek napisał(a)

Fajne te placyki zrobiłaś
Klon jest piękny, też bym nie ruszała gałęzi

Klon jest jednym z pierwszych zakupów i tak przeżył przesadzadzanie, długo stał w miejscu, po 2 latach ruszył.

Teraz ma taki blady kolor, ale wiosną jest ogień.

Johanka77 napisał(a)

Podoba mi się Twoje placykowe planowanie!

Może nie doczytałam, ale w jakim celu macie tam dwa placyki?

Hejka Asiu !

Placyki są dwa, bo zamówiłam za dużo płytek na taras i miejsce grillowe.

I tak sobie pokombinowałam, że jak ktoś nie chce się grzać w słońcu tarasowym, to w tamtym miejscu już jest lekki cień i można tam sobie posiedzieć.
Po za tym z domu mojej mamy przywiozłam 2 drewniane leżaki i tam pasują.

W przerwach między płytkami opornie ale już wschodzi tymianek.